Tego czerwonego gościa czyli poskrzypkę spotkać możesz też na szczypiorku każdego rodzaju, czosnku, konwaliach. U mnie upodobał sobie zwykły szczypiorek a że codziennie jem na śniadanie to i czerwonego gościa też miło zapraszam ze sobą. One zawsze wyłażą na wierzch jak świeci słonko. Ale Ty nie bywasz codziennie na działeczce to chyba powinnaś zastosować chemię.
A mrówki pewnie dopiero zakładały kolonie mszyc na tych piwoniach, na nie to wystarczy oprysk z gnojówki z pokrzyw.
Kwitnienie masz śliczne a czy to kwiatuszki czy drzewa owocowe czy zwykła jarzębina to mało ważne.
Kochani ja tak się wyżyłam wczoraj jak nigdy...domek posprzątany przygotowany do noclegu...
posiałam sałatę i rzodkiewkę , dosadziłam mieczyki i szczawik ..( same mi wlazły do koszyka no słowo... )
pogrzebałam w ziemi ...i padłam wieczorem po 3 lampkach wina u koleżanki....
chyba można uznać , że to był udany dzień co?
.......Kocham Cie Lucy za Twoje poczucie humoru Osobiście Ci w walce pomogę.... albo chociaz będę wspierała......No małpiego rozumu dostałam Ale to przez ten snieg
Lucynko sliczności. Tulipanki cudne, a piwonia widocznie bardzo cię lubi.
Kawusię wypiłam, bo jakoś tak sennie, a jeszcze za szybko spać
I cieszę się, że wszystko ok u ciebie
Zakochana para siedzi na ławce w parku a obok siedzi jakiś emeryt. Młodzi co chwilę się całują.
Dziewczyna mówi do chłopaka paluszek mnie boli , no to on cmok w paluszek , a ona o już nie boli, za chwilę czółko mnie boli no to on ją cmok w czółko, a ona o już nie boli, za chwilkę ona znów mówi usta mnie bolą, no to młody cmok ją w usta o już nie bolą. W końcu dziadek, taki zdegustowany już nie wytrzymał i krzyczy:
- A hemoroidy pan leczysz?!
W gazecie, w dziale praca ukazało się ogłoszenie, że policja poszukuje ludzi do pracy. Zgłosiły się trzy blondynki. Stanowisko było jedno. Postanowiono więc wybrać tą jedną w drodze małego testu.
- Proszę bardzo, tu mamy dla pani zdjęcie z profilu tego osobnika. Proszę powiedzieć nam jak najwięcej o nim, co się pani nasuwa, jakieś spostrzeżenia.
- Jezu! On ma tylko jedno ucho!
Kandydatce podziękowano. Druga otrzymała takie samo polecenie.
- Jezu! On ma tylko jedno ucho!
Ta również wypadła poniżej oczekiwań. Poproszono trzecią kandydatkę. Proszę bardzo, tu mamy dla pani zdjęcie z profilu tego osobnika. Proszę powiedzieć nam o nim jak najwięcej , co pani może powiedzieć o tej osobie na podstawie zdjęcia.
- Ten człowiek nosi szkła kontaktowe.
Komisja spojrzała zadziwiona. Sprawdzono w dokumentach; rzeczywiście.
- No wspaniale! Gratulujemy ! Jest pani przyjęta. Ale jak pani to wydedukowała?
- To proste. Ten człowiek nosi szkła kontaktowe, bo nie może nosić okularów.
- Ale dlaczego?
- No jak to? No przecież on ma tylko jedno ucho!
Bóg stworzył osła i rzekł do niego:
- Ty będziesz osłem. Będziesz od rana do wieczora pracował i ciężkie rzeczy na swoich plecach nosił. Będziesz jadł trawę i będziesz mało inteligentny. Będziesz żył 50 lat.
Na to odparł osioł:
- 50 lat takiego życia to za wiele. Daj mi proszę nie więcej jak 30 lat.
I tak było.
Następnie Bóg stworzył psa i powiedział do niego:
- Ty będziesz psem. Będziesz pilnował dobytku ludzi, których będziesz oddanym przyjacielem. Będziesz jadł to, co człowiekowi z jedzenia zostanie i żył będziesz 25 lat.
Pies na to:
- Boże, 25 lat takiego życia to za dużo. Daj mi nie więcej jak 10 lat.
I tak było.
Później stworzył Bóg małpę i rzekł do niej:
- Ty będziesz małpą. Masz skakać z drzewa na drzewo i zachowywać się jak idiota. Masz być wesoła i żyć 20 lat.
Małpa rzekła:
- Boże, 20 lat bycia pośmiewiskiem to za wiele. Proszę, daj mi nie więcej jak 10 lat.
I tak było.
W końcu Bóg stworzył człowieka i powiedział do niego:
- Ty będziesz człowiekiem, jedyną logicznie myślącą istotą, która będzie zamieszkiwać ziemię. Będziesz używał swojej inteligencji, ażeby podporządkować sobie inne stworzenia. Będziesz panował na ziemi i żył 20 lat.
Na to powiedział człowiek:
- Boże, bycie człowiekiem tylko 20 lat to za mało ! Proszę daj mi te 20 lat, które odrzucił osioł, 15 psa i 10 małpy.
I tak się stało. Człowiek przez 20 lat żyje jak człowiek, później 20 lat jak osioł, haruje od rana do wieczora. Potem ma dzieci i 15 lat żyje jak pies. Opiekuje się domem i je to co mu rodzina zostawi.
Ostatnie 10 lat spędza jak małpa, chodząc na czworaka robiąc głupie miny i zabawiając swoje wnuki