A jakie listki ma ten mirt o fioletowych kwiatach? Nie słyszałam jeszcze o takim
Ogrodowy "niemowlak" Miiriam 2008r
-
Reposit-10
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8487
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Dzięki za dobre serduchoMiiriam pisze:.. Jak chcesz kupię i Tobie. Tylko nieraz trzeba troszkę poczekać, bo pan sprzedający nie zawsze jest.
a właściwie z góry wiem, że będzie u mnie tylko jeden sezon - od wiosny do zimy. Mirt potrzebuje w zimie
chłodnego pomieszczenia, a ja takim nie dysponuję
- FIGA
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6999
- Od: 16 cze 2007, o 10:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Ja swojego trzymam na parapecie w pokoju i mam cały czas przymknięte okno / nie zamykam na beton/ trzymam w tym pokoju wszystkie takie kwiatki , a w pokoju mam 20 / 21 * i jak na razie jest ok :PAmlos pisze: Dzięki za dobre serducho, ale może i tutaj uda się kupić . Mam sentyment do tej rośliny
,
a właściwie z góry wiem, że będzie u mnie tylko jeden sezon - od wiosny do zimy. Mirt potrzebuje w zimie
chłodnego pomieszczenia, a ja takim nie dysponuję. Ale jak zdobędę, to chociaż te pół roku się nacieszę
.
Ciekawe czy będzie kwitnął
Kasiu tak chyba lepiej wygląda post.
-
Reposit-10
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8487
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- FIGA
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6999
- Od: 16 cze 2007, o 10:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
To okno jest zawsze niedomknięte tak jak jak w kuchni :P tak żeby była wentylacja :P a szparka nawet jest niewidoczna :P tylko tyle że nie jest zamknięte na beton :P tak na aby aby :P
Uchylam okno tylko wtedy kiedy jest za duszno i wiatr wieje z zachodu :P pokoik jest mały więc jak zamknę drzwi i okno jest zaduch , więc wolę uchylać okno żeby kwiatki miały chłodniej , a ja więcej powietrza :P
Uchylam okno tylko wtedy kiedy jest za duszno i wiatr wieje z zachodu :P pokoik jest mały więc jak zamknę drzwi i okno jest zaduch , więc wolę uchylać okno żeby kwiatki miały chłodniej , a ja więcej powietrza :P
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Ja śpię ,a tu taka dyskusja bezemnie. 
Józefie odpisałam Ci na Twojej stronie.
Bernatko dziękuję masz bardzo dobre serducho. A nawiązując do zakupów nasion ,ja staram się nie kupować ich w hipermarketach. W sklepach ogrodniczych jest dużo większy wybór, miła obsługa i sprzedający zawsze służą dobrą radą. Polecam sklep przy ul. mMalborskiej róg ul. Wielickiej obok stacji benzynowej. Obok sklepu jest parking, dobry dojazd tramwajem i autobusem.

Józefie odpisałam Ci na Twojej stronie.
Bernatko dziękuję masz bardzo dobre serducho. A nawiązując do zakupów nasion ,ja staram się nie kupować ich w hipermarketach. W sklepach ogrodniczych jest dużo większy wybór, miła obsługa i sprzedający zawsze służą dobrą radą. Polecam sklep przy ul. mMalborskiej róg ul. Wielickiej obok stacji benzynowej. Obok sklepu jest parking, dobry dojazd tramwajem i autobusem.
- Miiriam
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6147
- Od: 13 maja 2007, o 00:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Dorotko.. ja robiłam zawsze takie zakupy w Myślenickich sklepach. ale poprzedniego roku trochę jeździlismy a różnymi materiałami budowlanymi i udało mi się co nieco na promocjach kupić
Jechać specjalnie tylko po nasionka to nie bardzo mi po drodze, chyba, zebym czegos rzeczyuwiscie nie mogła znaleźć. Ale na hali targowej, jest jedna pani, ktora sprzedaje funkie taniej niz w sklepie. pewno znow tam będę zajeżdżać wiosną.
Jechać specjalnie tylko po nasionka to nie bardzo mi po drodze, chyba, zebym czegos rzeczyuwiscie nie mogła znaleźć. Ale na hali targowej, jest jedna pani, ktora sprzedaje funkie taniej niz w sklepie. pewno znow tam będę zajeżdżać wiosną.
- Miiriam
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6147
- Od: 13 maja 2007, o 00:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
A przez te nasze nocne przyjemne rozmówki - to ja dziś zaspałam. Zajęcia miałam na Kampusie UJ o 8.30 a o 7.30 byłam jeszcze przed domem.
A czekała mnie jazda z 2 przesiadkami.
Na szczęście i całkiem przypadkiem znajomy jechał do pracy do Krakowa. Spoźniłam sie tylko 5 minut. No , ale ziewania , to nie udało mi się już ukryć.

Na szczęście i całkiem przypadkiem znajomy jechał do pracy do Krakowa. Spoźniłam sie tylko 5 minut. No , ale ziewania , to nie udało mi się już ukryć.



