Gabrysiu może to być ten przetacznik, jak dostałam roślinki każda była pięknie podpisana tylko ja jak zawsze w dużym pośpiechu sadziłam i nie opisałam

tak sukces, że zapamiętałam pierwszy człon nazwy
Grażynko ja też mam taką nadzieję, ja już kilka lat pod rząd albo mam przymrozki, gradobicia, ulewy, wiatry. I roślinki cierpią bardzo, ale to natura, na którą nikt nie ma wpływu.
W ogrodzie Lucy jeszcze nie byłam, zaraz tam zawitam, mam nadzieję że nie zobaczę tam zniszczeń.
Wiolu dobry pomysł z doniczkami, kurcze ale ja musiałabym nimi okryć wszystko. U mnie też zapowiadali na dziś +2, a rano było 0 st. Najgorzej rzekomo czeka nas we wtorkową i środową noc. Chyba dziś z foliaka wyniosę pomidory.
iryski

sasanka po kwitnieniu również pięknie wygląda

ciemiernik, który został uszkodzony przez lutowy mróz odbija

czy bez zdąży rozkwitnąć, czy mrozy zapowiadane zważy kwiaty
