
Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
bo maja zimno 

Paweł _____________________________________________________________________________
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
- Layola
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 28
- Od: 28 kwie 2011, o 14:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Suppa, wielkie dzięki za informację nt optysków. Czy z Twoich doświadczeń wynika, że mimo "ekologicznej" prewencji choroba i tak atakuje pomidorki?
Tak, czy inaczej u mnie pojawi się na pewno, ponieważ ziemia nie była odkażana, a nie wszystkie resztki po zeszłorocznych poopadanych chorych pomidorach zostały dokładnie uprzątnięte. Jeśli piszesz, że taka strategia u Ciebie się sprawdza to i ja ją zastosuję.
Pozdrawiam,
monika
Tak, czy inaczej u mnie pojawi się na pewno, ponieważ ziemia nie była odkażana, a nie wszystkie resztki po zeszłorocznych poopadanych chorych pomidorach zostały dokładnie uprzątnięte. Jeśli piszesz, że taka strategia u Ciebie się sprawdza to i ja ją zastosuję.

Pozdrawiam,
monika
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2016
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Owszem atakuje, ale wiele tu zależy od warunków w danym roku. Poprzedni był dosć ekstremalny i sprzyjał chorobom, wiele pomidorów nie zdążyło mi dojrzeć i zostały porażone przez choroby, natomiast dwa lata temu owoce pod koniec sezonu były o wiele zdrowsze. Zobaczymy co ten rok przyniesie
Sposobem na uniknięcie spożywania pryskanych pomidorów jest uprawa wczesnych karłowych odmian, u mnie większość owoców na nich zdążyła dojrzeć przed pierwszym atakiem zarazy.
A te fioletowe liście to może być też uroda odmiany, miałem tak na kilku sadzonkach

Sposobem na uniknięcie spożywania pryskanych pomidorów jest uprawa wczesnych karłowych odmian, u mnie większość owoców na nich zdążyła dojrzeć przed pierwszym atakiem zarazy.
A te fioletowe liście to może być też uroda odmiany, miałem tak na kilku sadzonkach

Pozdrawiam, Maciek.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Mnemozyna, jak twoje pomidorki?
Pytam, bo i moje.. mają takie listki jakby popalone od słońca... i zastanawiam się.. czy je na razie z parapetu przenieść gdzie indziej..
Pytam, bo i moje.. mają takie listki jakby popalone od słońca... i zastanawiam się.. czy je na razie z parapetu przenieść gdzie indziej..
Pozdrawiam, Ania
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
anae31 wstaw fotkę , mało prawdopodobne żeby do słońca były przypalone, chyb a , że na szybie leża
, raczej przelane były , za mokro maja, etc . To są stałe bolączki hodowli parapetowo domowych

Paweł _____________________________________________________________________________
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2552
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Co prawda wkleiłam te zdjęcia w wątku o rozsadzie ale tu zagląda więcej osób a mam problem następujący niestety część sadzonek zwija liście .Nie wiem czy to wynik biegania z nimi na słońce i z powrotem bez zapewnienia im stałego ustawienia wzgledem słońca czy jakiś innych czynników ale obawiam się , że to coś innego bo nie u wszystkich tak się dzieję Czekam by wysadzić do folii ale u mnie od wczoraj biało od śniegu i zimno
. Liście nie są zwiędnięte choć na zdjęciu mogą robić takie wrażenia tylko się skręcają .





Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Przepraszam że w tym dziale.
Jakie stężenie kwasu giberelinowego da mi bezpestkowe pomidory? Gdyby ktoś się orientował to bardzo proszę o pomoc
Jakie stężenie kwasu giberelinowego da mi bezpestkowe pomidory? Gdyby ktoś się orientował to bardzo proszę o pomoc
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Lazy_Di a po co Ci to , wprawdzie betokson w europie wycofany , ale są inne specyfiki
chudziak im zimno mokro i wszystko c z tym związane , Jeśli jeszcze z tydzień je będziesz trzymać to przesadź szybko do pierścieni bądź doniczek , ta folia im nie służy
chudziak im zimno mokro i wszystko c z tym związane , Jeśli jeszcze z tydzień je będziesz trzymać to przesadź szybko do pierścieni bądź doniczek , ta folia im nie służy

Paweł _____________________________________________________________________________
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
A jakie specyfiki? Potrzebne mi "dla dobra nauki" 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2552
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Weteranie, dlaczego te "pierścienie" z folii im nie służą ? Liczyłam ,że właśnie z jakieś 5-7 dni jeszcze wytrzymają bo czas i tak bym miała dopiero w piątek a właśnie w weekend liczyłam ,że je wsadzę do namiotu .
- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2634
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Chudziak.Moim zdaniem folia jest przezroczysta i korzonki są widoczne.Jak są na słońcu to przez folię bardzo się nagrzewają.A to ma wpływ na ich zdrowotność.Możesz je na razie osłonić choćby zwykłą gazetą.
- NITKA
- 1000p
- Posty: 1232
- Od: 29 sie 2010, o 11:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Korzenie nie lubią światła, do tego jak mówi Maria pewnie słońce jeszcze je przypiekło i troszkę się w tych workach podgotowały.. 

pozdrawiam, Anita
-
- 50p
- Posty: 79
- Od: 28 lut 2011, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: częstochowa/rędziny
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Chudziak ja sadzonki które od Ciebie dostałam przesadziłam do pojemników w których mam resztę pomidorków i wyglądają o.k a stoją cały czas w foliaku. więc może rzeczywiście wina leży po stronie osłonek. Pozd
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
od zimna są fioletowe , więc korzeniom tez zimno , zwijać się liście mogą od tego , że korzenie juz za bardzo nie przyswajają nic , nawet wody nie ciągną tyle ile trzeba 
żółte liście od dołu jakby zasychające to z kolei znak , że były przelane , albo cały czas maja za wilgotno
Dlaczego nie czytacie wątków o pomidorach , to wszystko było już opisane 100 razy
ech leniuszki :P

żółte liście od dołu jakby zasychające to z kolei znak , że były przelane , albo cały czas maja za wilgotno
Dlaczego nie czytacie wątków o pomidorach , to wszystko było już opisane 100 razy

Paweł _____________________________________________________________________________
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2552
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Czytam ,czytam ( a pomidory hoduję od jakiś 8-10 lat) i niestety diagnoza o tyle się nie zgadza ,że przypadłość ta dotyczy tylko części pomidorów na jednej tacy i w dodatku wcale nie tych , które stały z brzegu i ich korzenie mogłyby być narażone na bezposrednie operowanie słońca
Jedyne co to rzeczywiście mogło im być nocą zimnawo bo nie wnosiłam ich do domu tylko pod drzwi tarasowe.
PS Olinko cieszę się ,że te sadzonki ode mnie mają się u Ciebie dobrze.

PS Olinko cieszę się ,że te sadzonki ode mnie mają się u Ciebie dobrze.