A ja nie chcę ziółek ani pić , ani tym bardziej palić , ani w fotelu siedzieć , to sobie z głowy Justyno.
Ciekawe , gdzie ona polazla , Lucy , jest u Ciebie ?
A jak tam córcia , dobrzeje ? Mój syn miał wczoraj gorączkę 39,4 , ale postawiłam go na nogi Aspiryną Bayera . Tyle , że dzieciom się nie podaje poniżej 12 lat .
Jestem Łaziłam tu i tam. W ogródku maleństawa nowo posadzone podlałam, bo biedaki pić wołały.
Z tą gorączką to chyba jakaś wirusówka, u nas tez dużo dzieciaków chorowało. Moi na szczęście zdrowi.
A młoda po dwóch dawkach antybiotyku jak nowo narodzona gardło nie boli , gorączki nie ma ......
Ja jadę dzisiaj na działkę choć na chwilkę ....młoda sobie z siostrą w domku posiedzi ...i tak grają tylko na kompie....
I będę pakić zioła dzisiaj...pokrzywy , mlecze i i iine skarby które wypielę z grządek..a o jakich myślałyście dziewczyny
Witaj Lucy
Super, że młodej lepiej. Ziółek nie pal, u nas nie wolno...Ale np. pokrzywy zalej woda i będzie antyseptyczna gnojówka dla roślinek. Śmierdzi, ale działa.
Pokaż potem, co tam zrobiłaś. U kogo siedzisz na
Cieszę się, że córci już lepiej. A moja córcia lekko chora przesiedziała sobotę sama w domku. Było mi jej żal, że taka samiutka była więc w niedzielę zabraliśmy ją na wycieczkę. Pojechaliśmy do Kadyn. Ona z tatą jeździli samochodem a ja z psem latałam za nimi pieszo. Dokładnie to było tak. Podjeżdżaliśmy w ciekawe miejsce. Ja wysiadałam a oni odjeżdżali w umówione miejsce. Dawali mi czas na dojście. I tak spędziliśmy wspólnie niedziele. Mama z psem się wybiegała a córcia spędziła z tata czas na poważnych rozmowach.
Lucy , zapracowana , a ja wpadłam , by wyciągnąć ją na kawę do Dany . Aga , potem wpadniemy , a teraz parzymy same u Dany , bo gospodyni smacznie śpi .
Lucy ma wolne, więc nie siedzi przy kompie, tylko "się grzebie w ziemi", albo nie wygrzebała się jeszcze z wyrka
Wstawaj, kawę serwują
Jak wczorajsze prace na działeczce?