Witajcie,
kupiłam w markecie bulwę nasturcji bulwiastej, i dziś zauważyłam że jednak coś tam jakby puszczała ...
Czy macie jakieś doświadczenia w jej uprawie? Czy jak coś z niej wyrośnie to zarośnie mi kratkę na balkonie, czy raczej niekoniecznie? No i jak ją uprawiać? Bo w sumie to mało o niej znalazłam w sieci.
Pozdrawiam!
Magda
a tak wygląda nasturcja dzisiaj, w sumie ma piękne liście, tak się od dołu dachówkowato układają, nie są za wielkie, ładna zieleń, całkiem fajne są, ale kwiatów póki co ani śladu (na zdjęciu załapała się tylko tunbergia) ...
Madziu - mmudant no, to może i ja pochwalę się moją nasturcją bulwiastą (Tropaeolum Tuberosum), która rośnie w ogrodzie.
W @ wyczytałam, że:
"Nasturcja bulwiasta to bylina w formie pnącza, rozmnażana z małych bulwek.
Występuje ona w stanie naturalnym w Andach, Peru i Boliwii.
Liście podobne do powszechnie znanej nasturcji ogrodowej .
Roślina kwitnie obficie od sierpnia aż do przymrozków.
Kolor kwiatów żółto-pomarańczowy.
Nasturcja pnąca osiąga wysokość do 4 m.
Stanowisko uprawy powinno być słoneczne , osłonięte ale dobrze też czuje się w półcieniu .
Jak większość nasturcji jest wrażliwa na występowanie mszycy.
Ciekawostką jest fakt , że roślina ta wytwarza podziemne, gruszkowate bulwy kłączowe. Bulwy te są jadalne. Roślinę tę właśnie ze względu na jadalne bulwy uprawiają Indianie Ameryki południowej.
W celu przyspieszenia uprawy małe bulwki sadzimy do pojemników w marcu .
Podrośnięte zaś sadzonki wysadzamy do gruntu najwcześniej w połowie maja."
a wiesz może w jakiej postaci te bulwy są jadalne? surowe czy gotowane?? tak z ciekawości się pytam
Gdzieś wyczytałam że nie zawsze zdąży w naszym klimacie zakwitnąć, ciekawe jak będzie u nas ... :):):)