Deszczyku też pragnę ,bo u mnie straszna posucha .Codziennie przez 3 godziny ganiam z wężem .
Wandy ogródek pod dębami, część 2
- JolantaG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9573
- Od: 3 lis 2008, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrzeszów,Wielkopolska
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Prymule pierwsza klasa. :P
Deszczyku też pragnę ,bo u mnie straszna posucha .Codziennie przez 3 godziny ganiam z wężem .
Deszczyku też pragnę ,bo u mnie straszna posucha .Codziennie przez 3 godziny ganiam z wężem .
-
maryla73ab
- 1000p

- Posty: 3139
- Od: 26 sie 2008, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Wandziu witaj...piękne portrety prymulek,niebieskości też urocze... 
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Wandziu prymulki prześliczne. Kocham te wiosenne kwiatuszki, są całkowicie bezproblemowe i pięknie długo kwitną
I ta wspaniała paleta barw
Moje szafirki dopiero zaczynają kwitnąć...ale po przeróbce skalniaka wychodzą w różnych miejscach robiąc bałagan
Moje szafirki dopiero zaczynają kwitnąć...ale po przeróbce skalniaka wychodzą w różnych miejscach robiąc bałagan
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Celinko, bardzo dziękuję za odwiedziny
Kasiutt, witam serdecznie. Z pewnością u ciebie także wiele kolorów, jak to zawsze bywa na wiosnę. Ale jak tak dłużej potrwa i nie będzie deszczu, to czarno widzę
Aniu DS, kopę lat cię nie było
Cieszę się, że o mnie pamiętasz
Kogro, masz rację, że pszczółek jakoś niewiele. Chociaż gdy kwitły krokusy, obserwowałam, jak zupełnie sporo krzątało się ich w kwiatkach. NIe wiem, co się teraz z nimi stało?
Dkny, mam białe szafirki, ale one jakieś takie zawsze drobne. Zupełnie nie to samo co niebieskie. Chyba białe już tak niestety mają w naturze
Tajeczko, czytałam, że ciebie jakoś wyjątkwo dotkliwie dotknęły pozimowe straty. Choć u każdego coś tam wymarzło tej zimy. Może już za to nie będzie u nas "ogrodników". Chyba wysadzę dziś lub jutro dalie do gruntu.
Iwonko, deszcz nie popadał do dzisiaj. Cholera mnie już bierze, bo zamiast zając się na przykłąd nawożeniem lub pieleniem, muszę sterczeć z wężem i podlewać
Olku, kamulce faktycznie leżą już siódmy rok, bo tyle czasu tu mieszkamy. Niektóre to wielkie głazy. Okalają mój skalniak pod dębem, który urósł (dąb, a nie skalniak) na wzniesieniu. TY też masz sporo kamieni. Nadają fajnego naturalnego klimatu.
Izo, z tego, co widziałam, wcale nie masz tak złej trawy. U mnie to dopiero paskudztwo. Takie kępki się porobiły, a między nimi łyso. Aż wstyd pokazywać zdjęcia. Najchętniej w ogóle zrezygnowałabym z trawnika, ale trzeba przyznać, że zieleń niesamowicie koi nasz wzrok. Może więc użyję nawozu substralu, o któym wspomnialaś. Tylko że bez deszczu to i żaden nawóz nie pomoże
Jolu, u mnie także sucho jak pieprz. NIe amiętam, abym w kwietniu musiała sterczeć tyle czasu z wężem. A w telewizji ciągle słyszę o deszczach, które gdzieś tam padają. I jak na złość nie u mnie. I nie u ciebie
Marylko, miło, że mnei odwiedziłaś.
POrtrety robiłabym pierwiosnkom niemal codziennie, bo ona tak wdzięcznie pozują do zdjęcia.
Agness, masz rację, ta paleta barw prymulkowych jest zachwycająca. Tyle tu różnych odcieni i kombinacji, a każda niepowtarzalna. A przecież kiedyś byly w handlu tylko te zwykłe fioletowe, którymi obsadzało się obwódki. Natomiast pojawiają się w sprzedaży takie o ogromnych kwiatach. Nie wiem, co one są warte, jeśli chodzi o przeniesienie do gruntu. Może to tylko produkt marketingowy "jednorazowego użycia"?
Kasiutt, witam serdecznie. Z pewnością u ciebie także wiele kolorów, jak to zawsze bywa na wiosnę. Ale jak tak dłużej potrwa i nie będzie deszczu, to czarno widzę
Aniu DS, kopę lat cię nie było
Kogro, masz rację, że pszczółek jakoś niewiele. Chociaż gdy kwitły krokusy, obserwowałam, jak zupełnie sporo krzątało się ich w kwiatkach. NIe wiem, co się teraz z nimi stało?
Dkny, mam białe szafirki, ale one jakieś takie zawsze drobne. Zupełnie nie to samo co niebieskie. Chyba białe już tak niestety mają w naturze
Tajeczko, czytałam, że ciebie jakoś wyjątkwo dotkliwie dotknęły pozimowe straty. Choć u każdego coś tam wymarzło tej zimy. Może już za to nie będzie u nas "ogrodników". Chyba wysadzę dziś lub jutro dalie do gruntu.
Iwonko, deszcz nie popadał do dzisiaj. Cholera mnie już bierze, bo zamiast zając się na przykłąd nawożeniem lub pieleniem, muszę sterczeć z wężem i podlewać
Olku, kamulce faktycznie leżą już siódmy rok, bo tyle czasu tu mieszkamy. Niektóre to wielkie głazy. Okalają mój skalniak pod dębem, który urósł (dąb, a nie skalniak) na wzniesieniu. TY też masz sporo kamieni. Nadają fajnego naturalnego klimatu.
Izo, z tego, co widziałam, wcale nie masz tak złej trawy. U mnie to dopiero paskudztwo. Takie kępki się porobiły, a między nimi łyso. Aż wstyd pokazywać zdjęcia. Najchętniej w ogóle zrezygnowałabym z trawnika, ale trzeba przyznać, że zieleń niesamowicie koi nasz wzrok. Może więc użyję nawozu substralu, o któym wspomnialaś. Tylko że bez deszczu to i żaden nawóz nie pomoże
Jolu, u mnie także sucho jak pieprz. NIe amiętam, abym w kwietniu musiała sterczeć tyle czasu z wężem. A w telewizji ciągle słyszę o deszczach, które gdzieś tam padają. I jak na złość nie u mnie. I nie u ciebie
Marylko, miło, że mnei odwiedziłaś.
Agness, masz rację, ta paleta barw prymulkowych jest zachwycająca. Tyle tu różnych odcieni i kombinacji, a każda niepowtarzalna. A przecież kiedyś byly w handlu tylko te zwykłe fioletowe, którymi obsadzało się obwódki. Natomiast pojawiają się w sprzedaży takie o ogromnych kwiatach. Nie wiem, co one są warte, jeśli chodzi o przeniesienie do gruntu. Może to tylko produkt marketingowy "jednorazowego użycia"?
- kamykkamyk2
- 500p

- Posty: 543
- Od: 26 gru 2010, o 08:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Śliczne primule...
Wandziu u mnie też posucha, byłem na święta w Lublinie, niezła ulewa przeszła wieczorem w niedzielę, a u nas nic. A najgorsze że pogodynki nie zapowiadają opadów do końca tygodnia. 
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2

Zakwitły pierwsze TAWUŁY. Inne mają o tej porze wspaniałe ubarwienie. Są niekłopotliwe, znoszą chwilowy brak deszczu, ale nie za długo. A jesienią wspaniale się przebarwiają. Warto je mieć w swoim ogródku.
Tawuła wczesna. Kwitnie na biało na długich pałąkowatych pędach. Cudowna. Ja mam tylko jedną, ale u elsi widziałam cały szpaler takich tawuł. Widok bajeczny

Tawuła "Gold Flame", ma teraz piękne żółto-pomarańczowe listeczki, które szczegolnie ładnie wyglądają podświetlone słońcem. Zgodnie ze swoją nazwą krzew wygląda jak "złoty płomień".

Tawuła japońska, o małych różowych kwiatuszkach. Popularna w ogródkach. Ma delikatne jasnozielone listeczki.

I wreszcie tawuła drobna. Kwiaty małe niepozorne i w ogóle nie mają uroku. Natomiast sam krzew można fajnie formować w zieloną kulę.

- elila
- 1000p

- Posty: 1713
- Od: 24 kwie 2009, o 20:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Całowanie (mazowieckie)
- Kontakt:
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Tawuła pięknie kwitnie! Uwielbiam to wodospady drobnych kwiatuszków! 
- agatka123
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4159
- Od: 23 sty 2011, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Wandziu też mam tawułę wczesną i jestem zachwycona . Jak tam ognik , bo mój trochę odbija 
-
KDanuta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2417
- Od: 24 kwie 2008, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: BRZESKO
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Ogród zachwyca, uwielbiam taką młodą nieśmiałą zieleń,
z podlewaniem współczuję , przez świąteczne dni u nas dość
dobrze padało to jest jeszcze dosyć wilgoci, planuję dzisiaj
posadzić do takiej wilgotnej ,cieplutkiej ziemi mieczyki i dalie
z podlewaniem współczuję , przez świąteczne dni u nas dość
dobrze padało to jest jeszcze dosyć wilgoci, planuję dzisiaj
posadzić do takiej wilgotnej ,cieplutkiej ziemi mieczyki i dalie
- kasiatt
- 200p

- Posty: 251
- Od: 16 lut 2011, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: otulina KPN
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Wandziu masz śliczne tawuły a ta wczesna pięknie kwitnie
Ja mam tawułę japońską i trochę przemarzła lecz wypuszcza nowe liście od korzeni
Ja mam tawułę japońską i trochę przemarzła lecz wypuszcza nowe liście od korzeni
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Elila, bardzo ładnie to porównałaś. "Wodospady kwiatuszków". Pięknie
Kamyku, nadal u nas susza. I te nowe nasadzenia trzeba pilnie podlewać.
Agatko, na szczęście ognik powypuszczał na wszystkich suchych badylach małe zielone listeczki. A więc wniosek stąd płynie, że nie trzeba się śpieszyć z wywalaniem tego krzewu, bo on może nadal żyć
Danusiu, oj taka ziemia to istne cudo dla nowych kłączy i cebulek. Ale ja mimo braku deszczu i tak będę musiała wysadzić dalie, bo już najwyższy czas. Zresztą one na razie i tak suche, więc najwyżej poleżą w ziemi dłużej niż twoje.
Kasiutt, to dziwne, że twoja tawuła przemarzła, bo one akurat są bardzo odporne, ale czytam, że u różnych osób w tym roku powymarzały krzewy, któe rosły kilka lat. NIby wielkich mrozów nie było, a jednak...
Kamyku, nadal u nas susza. I te nowe nasadzenia trzeba pilnie podlewać.
Agatko, na szczęście ognik powypuszczał na wszystkich suchych badylach małe zielone listeczki. A więc wniosek stąd płynie, że nie trzeba się śpieszyć z wywalaniem tego krzewu, bo on może nadal żyć
Danusiu, oj taka ziemia to istne cudo dla nowych kłączy i cebulek. Ale ja mimo braku deszczu i tak będę musiała wysadzić dalie, bo już najwyższy czas. Zresztą one na razie i tak suche, więc najwyżej poleżą w ziemi dłużej niż twoje.
Kasiutt, to dziwne, że twoja tawuła przemarzła, bo one akurat są bardzo odporne, ale czytam, że u różnych osób w tym roku powymarzały krzewy, któe rosły kilka lat. NIby wielkich mrozów nie było, a jednak...
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Piękna wiosna u Ciebie Wandziu
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Oj, u nas też deszcz by się przydał...
W kolejnym ogródku upewniam sie w przekonaniu, że muszę i ja coś u siebie wprowadzić z takich fajnych detali...kamyki, ścieżki, to robi wrażenie, gdy jeszcze wszystkie rośliny nie wyszły spod ziemi.
W kolejnym ogródku upewniam sie w przekonaniu, że muszę i ja coś u siebie wprowadzić z takich fajnych detali...kamyki, ścieżki, to robi wrażenie, gdy jeszcze wszystkie rośliny nie wyszły spod ziemi.
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- lora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10593
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
...wędruję po Twoim ogrodzie i marzę...
tawuła cudowna ..a w ogóle wszystko co pokazujesz jest fantastyczne...
...wiosenne widoczki
...wiosenne widoczki








