Skromny początek Eweli
- myrtille1986
- 1000p
- Posty: 1007
- Od: 23 mar 2010, o 08:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/Radom
Re: Skromny początek Eweli
A gdzie wystawiałaś kwiatki na taką temperaturę??
Pozdrawiam Jagoda :-)
--> Spis moich wątków
--> Spis moich wątków
Re: Skromny początek Eweli
Jak ktoś ma komórkę, albo strych to pewnie tam ma takie warunki... mnie pozostaje opcja balkonowa
Pozdrawiam, Ewela
- lucynaf
- 1000p
- Posty: 2105
- Od: 30 sty 2011, o 17:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Skromny początek Eweli
Pokręciłam wszystko. To ma być obniżenie temp. o 15 st, przez pół godziny. Przepraszam.
Pisał o tym Rayy.
Jak to stosowałam to porównałam temp na zewnątrz i w domu, teraz sobie przypomniałam dokładnie, przepraszam za wprowadzenie w błąd
Pisał o tym Rayy.
Jak to stosowałam to porównałam temp na zewnątrz i w domu, teraz sobie przypomniałam dokładnie, przepraszam za wprowadzenie w błąd

- myrtille1986
- 1000p
- Posty: 1007
- Od: 23 mar 2010, o 08:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/Radom
Re: Skromny początek Eweli
Ja mam w piwnicy 12 stopni to za zimno.Łeee
Pozdrawiam Jagoda :-)
--> Spis moich wątków
--> Spis moich wątków
Re: Skromny początek Eweli
Można rozszczelnić okna na noc, nocne obniżenie temperatury przez miesiąc też pobudza do kwitnienia a przy naszych cieplutkich dniach wiosny różnica między dniem a nocą będzie znaczna
Re: Skromny początek Eweli
lucynaf - dzięki wielkie za tak szczegółową podpowiedź
muszę tylko teraz pomierzyć temperatury i sprawdzić kiedy najlepiej je wystawić
Petra co do okien... u mnie cały czas okno balkonowe tak jest ustawione, ale przy parapecie mam panoramę, więc jest na stałe i się nie da rozszczelnić :/


Petra co do okien... u mnie cały czas okno balkonowe tak jest ustawione, ale przy parapecie mam panoramę, więc jest na stałe i się nie da rozszczelnić :/
Pozdrawiam, Ewela
Re: Skromny początek Eweli
Mam tylko jeszcze jedno pytanie - jeden raz wystarczy?? Czy trzeba "zabieg" powtarzać??
Pozdrawiam, Ewela
Re: Skromny początek Eweli
Co do mojej wypowiedzi to przez miesiąc należy tak postępować
- lucynaf
- 1000p
- Posty: 2105
- Od: 30 sty 2011, o 17:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Skromny początek Eweli
Ja zrobiłam tak raz, a okna też mam jakiś czas rozszczelnione, więc do końca nie wiem co pomogło
. Mógł też po prostu nadejść odpowiedni czas, że zdecydowały się na pędy
. Popróbować nie zaszkodzi
.



Re: Skromny początek Eweli
Wystawiłam wczoraj 3 Phal na balkon
zobaczymy co z tego wyjdzie

Pozdrawiam, Ewela
Re: Skromny początek Eweli
JAk ja dawno nie zaglądałam do swojego wątku...za to przeglądam na bieżąco Wasze
u mnie po ostatnim obniżaniu temperatury pojawiły się dwa przedłużenia pędów, ale niestety tylko 4 pąki się otworzyły na dodatek o wiele mniejsze niż poprzednio, a reszta uschła i nie wiem czemu (na zdjęciu już widać tylko dwa kwiaty)... tak to wygląda

poza tym z nowinek... w ratowanym przeze mnie Phal, z którego nic już nie pozostało pojawił się basal keiki... czekam teraz czy uda mu się rozwinąć i zaistnieć

a po otrzymaniu sadzonek Vandy postanowiłam założyć małe akwarium wg Waszych wskazówek... Vandy powoli powoli wypuszczają kolejne korzonki i liście (zwłaszcza, że jedna wisi w koszyczku po ogórkach
), ale za to Paphiopedilum stanęło w miejscu i duże i małe... nie wiem czy uda mi się utrzymać przy życiu to małe



poza tym z nowinek... w ratowanym przeze mnie Phal, z którego nic już nie pozostało pojawił się basal keiki... czekam teraz czy uda mu się rozwinąć i zaistnieć


a po otrzymaniu sadzonek Vandy postanowiłam założyć małe akwarium wg Waszych wskazówek... Vandy powoli powoli wypuszczają kolejne korzonki i liście (zwłaszcza, że jedna wisi w koszyczku po ogórkach



Pozdrawiam, Ewela
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Skromny początek Eweli
Dobre i złe wieści przeplatają się...to normalne, jak u każdego Storczykomaniaka ;)
Piękny dzieciaczek się kluje...ściskam kciuki za maleństwo sabotkowe
Piękny dzieciaczek się kluje...ściskam kciuki za maleństwo sabotkowe

Re: Skromny początek Eweli
Amator97 - witaj w moim wątku i bardzo dziękuję za odwiedziny.Prawdę mówiąc ja tez sama nie mogę w to uwierzyć
ale czekam na dalsze postępy, bo na razie to może być "rosyjska ruletka"
justus27 dziękuję za odwiedzinki i mam nadzieję, że Twoje "czary" z kciukami pomogą na moje wszystkie maluchy


justus27 dziękuję za odwiedzinki i mam nadzieję, że Twoje "czary" z kciukami pomogą na moje wszystkie maluchy

Pozdrawiam, Ewela
- Wioleta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1852
- Od: 20 lis 2007, o 18:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie, ok.Lubaczowa
Re: Skromny początek Eweli
Ewelinko, ja też miałam podobną sytuację i też urosło basal keiki, rośnie bezproblemowo- mało tego, jeszcze stara roślina miała kwitnący pęd, którego do dziś nie obcięłam, bo nie było potrzeby (zdrowe korzenie) i aktualnie kwitnie na odbiciu. Basal keiki jest już duże i może niedługo doczekam się pędu z niego
Teraz następny Phal. stracił liście...widzę, że korzenie są zdrowe, więc czekam...ostatnio trwało to jakieś 9 m-cy...

Teraz następny Phal. stracił liście...widzę, że korzenie są zdrowe, więc czekam...ostatnio trwało to jakieś 9 m-cy...
Re: Skromny początek Eweli
Wioleta - dziękuję za odwiedziny i podzielenie się swoimi sukcesami
w wolnej chwili zajrzę do Twojego wątku! Jeśli będę miała tyle szczęścia co Ty to też nie powinno być źle
...
martwi mnie tylko to, ze mam ze trzy sztuki Phal, którym liście zaczęły się marszczyć.Wiem, że przyczyną może być, albo przelanie, albo przesuszenie, ale najgorsze jest to, ze sama jeszcze nie wiem który z tych błędów popełniam, żeby zdążyć go wyeliminować zanim będzie za późno


martwi mnie tylko to, ze mam ze trzy sztuki Phal, którym liście zaczęły się marszczyć.Wiem, że przyczyną może być, albo przelanie, albo przesuszenie, ale najgorsze jest to, ze sama jeszcze nie wiem który z tych błędów popełniam, żeby zdążyć go wyeliminować zanim będzie za późno
Pozdrawiam, Ewela