mme33 pisze:Glicynia u Ciebie tak co rok?Mam fioletową i ma aż jeden pąk....

A biała myślę że za rok zakwitnie,bo czekam na nią już 6 lat...
Przyznam szczerze, ze moja glicynia mnie bardzo pozytywnie zaskoczyła. Kupiłem odmianę sinensis "Prolific", która szybko kwitnie, zwykle po 2-3 latach od wysadzenia. Moja sadzonka była kupiona dość późno, prawie w lecie, ale mimo wszystko doskonale się przyjęła i juz na jesień miałą prawie 3m pędy. A zaskoczyła mnie kilkoma kwiatami już na wiosnę następnego roku. Od tej pory czyli już 3 sezon - cały czas kwitnie. Nie jest to co prawda taki gigantyczny wysyp kwiatów jak to się wisteriom zdarza, tym niemniej kilkanaście kwiatostanów zawsze jest. No lae to na razie młoda roślina, a ja się dopiero ucze
jak ją przycinć
Moja glicynia posadzona jest jakby w wielkiej betonowej donicy - a dokładnie jest zasypanym starym betonowym kompostowniku, takim o pojemności prawie 2m sześciennych - i najwyraźniej to jej dobrze służy. Podobno słodliny tak mają - jak im ograniczyć rozwój korzeni to zaczynają kwitnąć.
Białą - a dokładniej chińską "Alba" - też w tym roku kupiłem - bedzie posadzona przy nowej pergolo-wiacie. Zastanawiam się jeszcze nad jedną - japońską "Black Dragon" (ciemnopurpurowa - kwiaty podówjne - kwiatostany do 50cm długości) mogła by się dość dobrze skomponowac z "Albą" na jednej pergoli
Czyż nie wygląda rewelacyjnie?
gorzata76 pisze:W rączkach Julki chyba nie wydmuszka?
Oj nie, to jeszcze nie ten etap

Ale ugotowane jajko już ładne umiemy trzymać, nawet jedna ręką
mme33 pisze:GPięknie u Ciebie

gorzata76 pisze:Zdjęcia jak zwykle mistrzowskie - świetny sprzęt i oko!
Dzięki
