
Właśnie szykuję się do sprzątnięcia pozostałości zimowych po zwierzaczkach w ogrodzie, głównie po psie

Decydując się na zwierzaki, liczyłam się z tym. W sezonie letnim robię to regularnie 2-3 razy w tygodniu. Jestem posiadaczką ogródka, kotów w liczbie 2 i psa-mikrusa. Potwierdzam zaobserwowane: berberys jako żywopłot - zmniejszył liczbę kocich gości, małe szczekadło także przyłożyło się do tego znacznie, reszty dopełniła kotka- wysterylizowana , która żadnego obcego kota nie toleruje na swoim terenie. Kocimiętkę mam w ogrodzie w takich miejscach, by zwierzaki nie niszczyły rabat- dla moich kotek i psa-uwielbiają, poza ogrodem dla obcych-też lubią. Dopóki obce nie będą polowały na rybki w kałuży, mogą sobie przychodzić, chociaż nie chcą. Nie mam żadnego problemu z kretami, nornicami i innymi takimi. Myślę, że cały problem polega na tym że albo się je te koty i psy lubi albo niekoniecznie. Pozdrawiam.
