Spotkania to Wam zazdroszczę . Ja mam wszędzie daleko
Moja familokowa oaza spokoju cz.7
- ktoś
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4525
- Od: 11 lis 2008, o 10:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Głogów
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
Jadziu piękny ten zagonek z hiacyntami .
Spotkania to Wam zazdroszczę . Ja mam wszędzie daleko
Spotkania to Wam zazdroszczę . Ja mam wszędzie daleko
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
Jadzia, u Ciebie floksiki już kwitną, a ja się wciąż zastanawiam, czy obciąć suche, czy jeszcze zaczekać
Zapisuję się na listę do zakupu hiacyntów
Na Tardy czekam niecierpliwie, należą do moich ulubieńców
Zapisuję się na listę do zakupu hiacyntów
Na Tardy czekam niecierpliwie, należą do moich ulubieńców
Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
BASIU one dopiero zaczynają kwitnąć . Ten co pokazałam ma cały dzień słonko wiec już zaczął swój pokaz . Jestem ciekawa ,gdyż na jesień zdrobilam sadzonkę Multi Blue jak na razie nic nie widać czy sie przyjęła
Ja te wszystkie bardzo wysuszone poobrywałam . Posiałam dzisiaj żagwin ciekawe czy wzejdzie bo ten co miałam zmarznął nigdy bym w to nie uwierzyła . To te listki o których Ci mówiłam ciekawe co na to powie Nela bo się ją również pytałam . Może jestem przewrażliwiona AWERS I REWERS


-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
Coraz więcej kwitnie u Ciebie kwiatków aż miło popatrzeć.
Te listki róż mają jakieś plamy ale nie widać uszkodzeń, ja nie wiem co im może być.
Te listki róż mają jakieś plamy ale nie widać uszkodzeń, ja nie wiem co im może być.
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
Jadziu te listki róż co pokazałaś wydaje mi się ,że im nic nie jest...Ta różnica temperatur miedzy nocą a dniem...dość znaczna, może powodować te odbarwienia...
Ja na dwóch różach zauważyłam zażółcenie...i teraz są dwa wytłumaczenia...albo za mało jakiegoś pierwiastka(jeszcze nie nawoziłam),albo chore pędy...
Piękne masz te hiacynty...ja mam aż jeden...a drugi wypuścił same liście ...
jutro czeka mnie przesadzanie hosty...to będzie wyzwanie,ale po wykopaniu kilkunastoletniego bukszpanu,nic mnie nie zaskoczy...
Ja na dwóch różach zauważyłam zażółcenie...i teraz są dwa wytłumaczenia...albo za mało jakiegoś pierwiastka(jeszcze nie nawoziłam),albo chore pędy...
Piękne masz te hiacynty...ja mam aż jeden...a drugi wypuścił same liście ...
jutro czeka mnie przesadzanie hosty...to będzie wyzwanie,ale po wykopaniu kilkunastoletniego bukszpanu,nic mnie nie zaskoczy...
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
I tak sie nie uspokoiłam one takie smieszne sie rodzą a na drugim krzaku Chopina normalne sa . Dzisiaj wszystkie nawiozłam suchym obornikiem może będzie lepiej ,ale jakoś nie chce mi sie wierzyc . Mszyce też zaczynają krązyć i przesiadywać na listkach róż . Widzisz ile u mnie ich jest . Te zagrożone dalej nic nie wypuszczają i juz mnie korci je wyciągnąć
MAJKA wiesz one mają takie jakby nakłucia ,ale nie w każdym miejscu

MAJKA wiesz one mają takie jakby nakłucia ,ale nie w każdym miejscu

- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
Jadziu na mszyce to najlepiej opryskaj wyciągiem z czosnku ...zapach odgoni je a mydło potasowe zaczopuje ich otwór gębowo oddechowy... 
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
A jak się taki wyciąg robi z tego czosnku???
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
Tosia główkę czosnku miażdżymy,zalewamy 2 litrami cieplej wody i zostawiamy na dobę.na drugi dzień po zachodzie słońca opryskujemy ale wcześnie odcedzamy ,najlepiej przez tetrę ,albo gazę...z dodatkiem łyżki mydła potasowego,lub paru kropli Ludwika... 
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
Neluś dzięki!!!
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- chatte
- Przyjaciel Forum

- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
Jadziu, a co się stało koronom? Dlaczego tylko jedna będzie Ci kwitła?
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja familokowa oaza spokoju cz.7
IZO nie wiem . Cebulki dostałam 2 lata temu od znajomej i jeszcze nigdy u mnie nie kwitły ,ale dobrze ,że chociaż 1 to zrobi . Tak sie na tym zastanawiałam i doszłam do wniosku ,że właśnie tę miałam wykopaną razem z Józefkami . Chyba wszystkie wykopię i posadzę w inne miejsce może zakwitną w przyszłym roku wszystkie
TOSIA no Nela juz Ci odpowiedziała .
NELU mydło potasowo- czosnkowe mam i w ubiegłym roku nim pryskałam i Coca-colą . Ona też fajnie skutkuje na mszyce tylko również drazni niektóre liście np. z czarnej porzeczki ,ale mszyce wykorkowały . Ja robiłam 2 ząbki na 1 szkl i do tego cebula taka mała i to rozcieńczałam z 1 litrem wody i 1 łyżeczką mydła potasowego
TOSIA no Nela juz Ci odpowiedziała .
NELU mydło potasowo- czosnkowe mam i w ubiegłym roku nim pryskałam i Coca-colą . Ona też fajnie skutkuje na mszyce tylko również drazni niektóre liście np. z czarnej porzeczki ,ale mszyce wykorkowały . Ja robiłam 2 ząbki na 1 szkl i do tego cebula taka mała i to rozcieńczałam z 1 litrem wody i 1 łyżeczką mydła potasowego






