tak jest taka slodka że ciężko się na nią gniewać
na szczęście dotarły juz nowe akumulatorki do aparatu, będzie można dokumentować kolejne zmiany w ogrodku, wczoraj pogoda była w miarę znośna tzn nie lało, wic coś tam można było popchnąc do przodu zaczelam walkę z podagrycznikiem, walka niestety nie równa, jest to roślina o masakrycznie bogatym systemie korzeniowym zniewielkiego kawalak działki wyciagnęlam dwie taczki kłaków
ale cóż cierpliwie się go postaram pokonać,
wojtek zas wymyślił mała rabatkę ze starego brodzka co się walal za garażem, wyglada to nawet ciekiewie, tylko co bytam wsadzic , miejsce jest raczej zacienione , no i brodzik niezbyt głeboki?
moje nareszcie kiełkujace rozsadki:
bazylia:
niski slonecznik do donic;
z przodu trawa pampasowa, z tylu groszek
