
Mam na imię Monika
W czerwcu stałam się posiadaczka domu po mojej babci.
Działka ma 1200m2 stoi na niej dom ,budynek gospodaczy i garaż
Zakupiłam też 30 kur i jednego koguta (kur jest mniej ,bo pies 3 zagryzł a 3 uciekły do sasiadów:)
Dom całkowicie do remontu został nam jeszcze dach do zrobienia ale niestety brakło nam kasiorki i być może w przyszłym sie uda.
Teraz zastanawiam się co gdzie i jak posadzić.
Dzięki waszej hojności otrzymałam nasionka z akcji Kozulowej i sobie na parapetach rosną.
Będę ogromnie wdzieczna za sugestie i porady wszelkiego typu ,bo laik ze mnie ogrodowy i to mój debiut.
Kiedy moja babcia żyła to tylko korzystałam z jej plonów ale do kopania ,pielenia mnie nie ciagnęło.

Nastąpił u mnie jakiś pęd do siania ,kopania.
Kilka dni temu poprosiłam panów ,co do babci co roku przyjeżdżali koniem ,aby zaorali mi ziemię pod ogródek.
Mąż wyrzucił kurzeniec na podrapane pole.
Wczoraj zaorali

Jezu jak ja sie tego konia bałam...śmiali sie ze mnie że mieszczuchem jestem

A teraz myslę co gdzie posiać.Muszę płotek posadzić ,bo pies mi wszystko stratuje.
A i dostałam 2 winogrona od koleżanki i fasole meksykańską.
a teraz foty
dom kupiony w czerwcu 2010






Wiosna 2011










A TU Z KOZULOWEJ AKCJI NASIONA SIANE 8 MARCA
Papryczka

pomidory


a teraz nie wiem co gdzie i jak budżet mam malutki niestety.



