Panowie

tak to przedstawiliście, że nabrałam wiary we własne siły.
Nawet jeśli folii nie zgrzeję, to chociaż nastrój sobie poprawię przypiekając co poniektóre fotki w gazetach. Zgrzewanie nie wyjdzie? - pójdą w ruch gwoździe. A na przedniej i tylnej ścianie (czy jak kto woli: dziobie i rufie

) chyba od razu spróbuję "szycia" dratwą (jak dostanę), bądź drutem, albo przypinania gwoździami.
Niestety bardzo silny wiatr (w pomorskim 2 stopień, wg IMGW nawet 100 km/h) krzyżuje mi plany i będę szczęśliwa, jeśli pogoda poprawi się na tyle, by w sobotę udało się stelaż ustawić, ale o spawaniu ścianek i zakładaniu folii tymczasem mowy nie ma

więc mój tunel (na szkielecie namiotu wojskowego) przez kolejny tydzień pozostaje tylko w planach. Szkoda, bo dzisiejsza pogoda byłaby niezłym testem na trwałość tej konstrukcji - jeszcze bez szkody dla roślin.