Ja osobiście obcinam brzegi szpadlem, potem wyrównuję mniejszą łopatką. To robienia obwódek idealnie kolistych przywiązuję jeden koniec sznurka do drzewa zostawiając luz żeby mógł się obracać drugi koniec do szpadla na dowolną szerokość. Wtedy lekko przechylając szpadel jadę w koło konara i wychodzi całkiem równe koło, taki trochę inny cyrkiel
