Witam sobotnio. Wietrzysko wiało, ale pomimo tego zdecydowałam się pojechać na działkę. A na działce było w miarę cicho, więc można było troszkę popielić. Po pierwsze walczę z ziarnopłonem, który wszędzie wyłazi. Coś czuję, że będę mieć dwa trudne do zwalczenia chwasty na działce - podagrycznik i ziarnopłon.

Ostatnio zapominałam o aparacie fotograficznym, więc dziś trochę zdjęć, gdyż część zaczyna już przekwitać
sangwinaria kończy kwitnienie
miodunki
pierwiosnki ząbkowane
złoć żółta
zaczyna kwitnąć szachownica lisia
hiacynty - szkoda, że nie można przekazać ich zapachu
Miłko. No i co wilki dalej straszą
Iguś - dziękuję, zaczyna się faktycznie robić kolorowo, żeby to jeszcze żurawki chciały szybciej odbijać to byłaby pełnia szczęścia
Aniu. U mnie część tulipanków botanicznych zaczyna przekwitać, ale już szykują się następne. Dobrze, że są różne odmiany to kwitnienie będzie dłuższe. Ja za to nie mam jak na razie zawilców - muszą do mnie przywędrować, ale jeszcze nie mam na nie miejsca. Dopiero będzie szykowane, więc liczę, że w następnym roku pojawią się.
Justynko. Bardzo miło witam - chyba po raz pierwszy i zapraszam częściej.
Grażynko. Wrocław leży jednak w cieplejszej strefie, ale u mnie pierwsze już przekwitają a chciałoby się, żeby to jednak dłużej trwało.