Mój ogród...Ann-ka72

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Ann-ka72
1000p
1000p
Posty: 1012
Od: 1 paź 2009, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Mój ogród...Ann-ka72

Post »

Anetko,Olu,Małgosiu witajcie :wit
Anetko, pod magnolią mam wysypane korą, ale czasami trawa przerasta, więc pielę.jak wyrwę jakąś większą kępę to w ziemi zostaje pędrak.Podnoszę też i oglądam od spodu większe kawałki kory i pędraki też przyczepione są do kory :evil: Ogólnie ,żeby się wyzbyć tego paskudztwa to rozgrzebuję ziemię i szukam.... A że korzenie magnolii są płytko, to długo nie muszę szukać...Zawsze coś jest.
Kiedyś jakieś 5 lat temu miałam inwazję pędraków, chrabąszcze majowe założyły chyba sobie w moim trawniku gniazdo.Trawa schła,podlewałam ciągle i dalej schła.Jak złapałam za trawę to podniosła sie takim płatem....pod spodem korzenie były wygryzione a na ziemi było dużo pędraków, róznej wielkości z przewagą tych średnich. Z dziećmi wybierałam je do takiego starego garnka-ok.4 l, prawie cały był zapełniony-na pewno ok. 1000 szt było jak nie więcej, przy 400 szt straciliśmy rachubę. Widok tych potworów ruszających sie w takiej ilości był okropny, nawet moim mężem to porządnie wstrząsnęło :;230 :;230 Usunęliśmy trawę do zdrowego miejsca,bez robali i postanowiłam nie siać trawy, bo mogliśmy coś przeoczyć i znowu zeżrą i cała praca na darmo.
Na tym miejscu jest teraz ta rabata kwadratowa. I tak mi zostało, ciągle szukam pędraków, wtedy zjadły mi korzenie 4 róż, ok. 10 tujek kulek, 1 rh. Wszystko uschło, siedziało na słowo honoru w ziemi, całkowicie bez korzeni. Pryskałam i podlewałam trawnik jakimś preparatem, którym podlewają trawę w sadach, ale nie zlikwidowało to problemu, pędraki żerowały sobie w najlepsze.

Olu, jakoś tak dziecko ustawiło datę w aparacie :wink: , dopiero później zwróciłam uwagę,że rok nie był ustawiony, i mam takie zdjęcia z przyszłości :;230 . Musisz sie zdecydować jak najszybciej, bo magnolia chyba nie moze długo rosnąć w donicy.Korzenie potrzebują przestrzeni...

Pozdrawiam. ;:196
Awatar użytkownika
AGNESS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 24802
Od: 5 wrz 2008, o 16:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Mój ogród...Ann-ka72

Post »

Aniu szok z tymi pędrakami :shock: :shock: :shock: Taka populacja o jakiej piszesz potrafi całkowicie zniszczyć ogródek, nawet duże krzewy :roll: Mam nadzieję, ze już nigdy nie powtórzy się taka sytuacja ....U mnie też są ale na szcząście nie w takich ilościach jak piszesz :?
Awatar użytkownika
dkny
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1616
Od: 3 wrz 2009, o 18:55
Lokalizacja: Ziemia Lubuska

Re: Mój ogród...Ann-ka72

Post »

Nawet nie przypuszczałąm, że takie ilości pędraków mozna znaleźć... Natrafiałam przy likwidacji trawnika na nie, ale żeby aż tyle??!!
Jeszcze raz pozachwycam się magnoliami :D
Ann-ka72
1000p
1000p
Posty: 1012
Od: 1 paź 2009, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Mój ogród...Ann-ka72

Post »

AGNESS,Anetko, to zdarzyło sie tylko raz i mam nadzieję,że już więcej sie nie powtórzy :) Nie wiem,czy miałabym siły to wybierać. To był jakiś rok, że te chrabąszcze majowe wieczorem nie pozwoliły wyjść na dwór...obijały się o dom, okna, o wszystko co napotkały na swojej drodze-obrzydliwe jak przyczepiały sie do ubrań, one chyba są ślepe.... tak było przez kilka dni , na drugi dzień setki leżały na trawniku, kostce, ulicach...jakaś plaga.
Zbierałam je na drugi dzień, ale one juz złożyły jaja do ziemi, było po wszystkim.I jak to się rozmnożyły, to siłą rzeczy było ich 2 - 3 lata później bardzo dużo.

Kiedyś miałam bardzo ładny trawnik, podsypany nawozem-bardzo zależało mi mieć takie gęste poduchy, i one pchały się pewnie w takie miejsca złożyć jaja,żeby ich potomstwo mogło przeżyć.Mądrość gatunkowa...
U sąsiadów takiego problemu nie było, oni nie mają trawnika szczególnie zadbanego, ot...rośnie sobie trawa, w jednych miejscach więcej ,w drugich mniej...Czasami znajdują pędraki.Od tamtej pory nawóz bardzo rzadko sypię, a jak już to po inwazji chrabąszczy- gdzieś w maju. I problem póki co jest mały,znajduję pędraki ale nie tyle, co kiedyś.
Ale u nas to chyba taki region, na polach pełno jest, obserwowałam kiedyś, że w czasie orki za ciągnikiem kręci sie mnóstwo wron i one zjadają ten swój przysmak.
Może w tym roku uda mi sie zrobić zdjęcie trawnika u kogoś z mojej miejscowości, bo czasami widuję coś takiego: trawnik zerwany, płaty trawy z korzeniami poprzewracane do góry korzeniami- jakby dziki zryły pół podwórka....wieczorem wszystko ok a rano przed domem trawnik nie do poznania :wink: To ok. 10-20 wron od 5 rano do 7 rano podrywa trawę i mają wyżerkę :;230 :;230 Wiedzą pewnie ,że jak trawnik miejscami usycha to na pewno są tam pędraki- i tak sobie rządzą :;230

Miłego dnia życzę wszystkim odwiedzającym. ;:196
Awatar użytkownika
trzynastka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12856
Od: 8 paź 2009, o 18:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Mój ogród...Ann-ka72

Post »

Aniu jak czytam o tych chrabąszczach to mi gęsia skórka wychodzi u nas ich nie widziałam wcale , dosłownie u ans unikaty :shock:
Awatar użytkownika
AGNESS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 24802
Od: 5 wrz 2008, o 16:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Mój ogród...Ann-ka72

Post »

Celinko to masz szczęście, u mnie przed dwoma laty zmarnowały dwa duże i piękne krzaczki czerwonej sasanki.....zaczeły ginąć w oczach, jak pociągnęłam za listki to zostały w rekach....a w miejscu po korzeniach kilka tłustych pędraków :evil:
Ale to co Ania opisała to masakra ;:223
Awatar użytkownika
FRAGOLA
1000p
1000p
Posty: 3377
Od: 4 cze 2010, o 09:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Mój ogród...Ann-ka72

Post »

Ooooo zdięcia z przyszłości...fajne ;:224
Ale pędraki już nie...też mam te paskudztwa...najczęściej właśnie w miejscach pod kotą lub trotami :roll:
FRAGO-linki
w 'powężowym'
Pozdrawiam-Grazia
Awatar użytkownika
wrigley
500p
500p
Posty: 697
Od: 5 mar 2009, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo

Re: Mój ogród...Ann-ka72

Post »

Aniu u nas na działce też latają te wstrętne chrabąszcze, my mówimy na nie ślepaki, własnie przez to że latają jak ślepe i wpadaja co chwilę na coś. Są okropne. W ubiegłym roku podczas wieczornej kolacji na dworzu załatwiłysmy z koleżanką w ciągu godziny 30 takich paskudztw. Dla takich...;:135...nie mam serca. Ubijam na miejscu ;:14 ;:163 Bleeee - nie dałabym rady ich łapac do słoja
***Ola***
Moja odskocznia
Ann-ka72
1000p
1000p
Posty: 1012
Od: 1 paź 2009, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Mój ogród...Ann-ka72

Post »

Celinko,Grażynko,Agnieszko,Alize ;:196 ;:196
Mam nadzieję,że w tym roku tego badziewia też nie będzie dużo. Za dużo niszczą,żeby obojętnie koło nich przejść :wink: A pod ziemią siedzą 5 lat....te grube, tłuste potwory o jakich napisała Agness to mają już jakieś 4-5 lat i wtedy są najbardziej żarłoczne i najwięcej potrafią zniszczyć w ogrodzie.Dużo czytałam o nich, szukałam sposobu na nie,żeby sie ich pozbyć skutecznie...wygląda na to,że bardzo trudno....krety je zjadają,ale ja już nie chcę kreta :;230 , podlewanie trawnika i roślin preparatami,które są bardzo toksyczne i nie są zbyt łatwe do zdobycia albo zbieranie ręczne.Populacja trochę się zmniejsza przez to.
Alize-my zbieraliśmy to, co już żyje pod ziemią, te latające to nie mają przynajmniej dla mnie żadnego znaczenia...trudno je złapać, a nie wiadomo czy już nie są po złożeniu jaj.Szkoda mi sił na to paskudztwo latające,chociaż też pewnie warto i takie tępić... Okropnie ruszają odnóżami,bleee.... ;:219
Mam nadzieję,że już nie będzie takiej plagi.Z mniejszą ilością można sobie jakoś poradzić,kwestia przyzwyczajenia.

U nas dzisiaj deszczowo, a w zasadzie mżawkowo,zimno.... Później zrobię zdjęcia mojego przedszkola z posianymi roślinkami. Teraz nie mogę,bo jak Gabryś zobaczy aparat, to nie da żyć :;230 :;230
Ann-ka72
1000p
1000p
Posty: 1012
Od: 1 paź 2009, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Mój ogród...Ann-ka72

Post »

Przedstawiam moje przedszkole: :;230 :;230 :;230 Nie wiem,czy będę miała wystarczającą ilość czasu, żeby to posadzić...z moim urwisem....chyba ,że zatrudnię nianię na czas pracy w ogrodzie :;230 :;230
Szałwie, muszę czubki uszczknąć, żeby lepiej się krzewiły,a tym samym ładniej kwitły,ale nie wiem kiedy...

Obrazek

Zdjęcie niewyraźne, ale tu jest w 2 pojemnikach izotoma(laurencja) - wymaga pikowania, ale coś nie mogę sie za to zabrać. A jeden pojemnik na dole to petunia mini bells, nie wiem co z tego wyrośnie, ale zebrałam mini nasionka na próbę.

Obrazek

Coś niewyraźne zdjecia, ale nie udało mi się zrobić ładniejszych :oops: Łubin i mina-na razie 3 nasionka zeszły.Mam nadzieję,że będzie więcej, bo mam ok.15 m siatki do obsadzenia.



Obrazek

Obrazek

Lawenda z lewej strony-3 szt na razie, Szałwia omszona fioletowa po prawej stronie,tej na szczęście już więcej i dalej wychodzi.

Obrazek

Goździk od siostry, nie wiem czy jednoroczny czy wieloletni- Diantus caryophyllus.Będzie ich troszkę ;:138


Obrazek

Przypołudniki po lewej, a po prawej lwia paszcza hiacyntowa.

Obrazek

-Żurawki wyszły 2 szt na razie, ale są tak małe,że aparat nie łapie.
-dzwonek Poscharskiego -jeszcze nic nie widać.
-firletka smółka- na razie nie ma nic
-zawciąg nadmorski biały i różowy- powoli coś wychodzi z ziemi, ale tak małe,że chyba mniejsze od lobelli będzie :)
-lobelia lśniąca bylina- kilka nasionek wyszło,ale bardzo malutkie ,nie chcę stresować Forumowiczek, że maja słaby wzrok :;230 i nie pokazuję na razie.
-jasieniec -wschodzi ładnie, ale bardzo drobniutki
-proso fioletowe i drżączka większa pójdą od razu do ziemi.Ja nie mam już miejsca. :evil:

Nie wiem dlaczego mi się trafiło aż tyle mini roślinek do pikowania, no ale sama tak wybrałam. Pewnie stracę wzrok albo cierpliwość. ;:223 Tylko nie wiem,co będzie pierwsze.

No i znowu błąd z datą, rok ok,ale dzień i miesiąc znowu nie ten co powinien.
Tak więc uprzedzam,że te zdjęcia są dzisiejsze a nie z przeszłości. :;230
Spróbuję ustawić. :wink:
Awatar użytkownika
grazynarosa22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8499
Od: 16 mar 2009, o 12:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Mój ogród...Ann-ka72

Post »

Matulu-ale zasiewów..... :shock: oby dobrze rosły :uszy
ja w doniczki w tym roku nic nie siałam....wybujało mi,mam gdzieś,kupię sadzonki :uszy
Pozdrowionka...Grażyna
Moje wątki. aktualny
Moje rękodzieło
Awatar użytkownika
agnieszka72
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 3847
Od: 22 lip 2008, o 20:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Mój ogród...Ann-ka72

Post »

Aniu wielkie ;:138 za twe poczynania.
Ja już chyba z tego wyrosłam i wzrok nie ten co kiedyś :;230 .
A co do pędraków to ja stanowczo doradzam kreta bo mniej szkód robi.
Mi jeden pędrak zjadł cały korzeń żurawki :evil: normalnie w ręku górna część mi została.
A co sądzisz o nicieniach?Podobno skuteczne :roll: .
Awatar użytkownika
pamelka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7197
Od: 30 gru 2009, o 00:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Mój ogród...Ann-ka72

Post »

Aniu tyle wysiewów ;:111
Niezła robótka Cię czeka ;:108 wyrazy podziwu przesyłam ;:180
A ja dzisiaj na moich siewkach tytoniu ozdobnego mszyce spostrzegłam, to choroba ;:14 będę pryskać po pracy.
Ann-ka72
1000p
1000p
Posty: 1012
Od: 1 paź 2009, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Mój ogród...Ann-ka72

Post »

Dziewczyny :wit :wit

Grażynko mi tylko przypołudnik sie wyciągnął, pewnie za wcześnie posiałam, ale myślę że do maja się jakoś wyrówna.

Agnieszko - ja dawno bawiłam sie w takie sianie, i nie było też tyle.... no, zaszalałam :;230 :;230 :;230
Nie wiem czy nicienie dadzą jakiś efekt.Czytałam o tym,ale myślałam,ze to kolejny cudowny środek. No i nie znam nikogo, kto by to stosował.I raczej nie jest tani...
Tak te robale właśnie tak zżerają rośliny :evil: Nie każda im pasuje, tylko te najładniejsze...

Pamelko-też się obawiam co to będzie później, a cóż- zobaczymy, może dam jakoś radę.
Mszyce są paskudne, ale łatwo je wytłuc, tylko młode siewki mogą być wrażliwe na opryski, trzeba pewnie delikatniejszy roztwór. Gorzej by było walczyć z przędziorkami.

Dzisiaj dostałam od mojej siostry z Hiszpanii paczkę z cebulkami roślin.Mieszanka róznych kwiatów w trzech kolorach, może fajnie sie prezentować w jednym miejscu-jeden kolor. No i mam dylemat-sadzić- nie sadzić. Tak mnie uszczęśliwiła...i to tym,co większość ma teściowa.... :;230

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I szafirki :)

Obrazek

Obrazek

Pozdrawiam. ;:196 ;:196
Awatar użytkownika
malgocha1960
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 15606
Od: 8 lut 2010, o 18:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Polska

Re: Mój ogród...Ann-ka72

Post »

Faktycznie masz przedszkole i to piękne.Ja ze swoją ręką ostatni raz robiłam wysiewy.Szkoda czasu,roboty, miejsca.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”