Ogródek Gosi cz. 4

[Margo2]

Basiu, wyobraź sobie, że przezimował. Jest w całkiem dobrym stanie, mimo, że go niczym nie okrywałam. Fakt, że był schowany w cieniu, w dodatku osłonięty od wiatru. Nie będzie niestety kwitł, bo go w zeszłym roku zaniedbałam. Rośnie cały czas w doniczce, ale wkopanej w ziemię.

Gosiu, sporo planuję, bo ja jestem upychacz. Zazwyczaj więcej sadzę niż trzeba. Ale tutaj myślę, że się powinno wszystko zmieścić. Zresztą od czego mamy sekatory
Ta rabata ma wymiary mniej więcej 6-7 na 3 metry.
Staram się wybierać rośliny nie rozrastające się, żeby jak najwięcej tam zmieścić.

Monia, a może Ty mi podpowiesz?
Planuję tam posadzić 2 azalie wielkokwiatowe, ale nie rozrastające się za bardzo.
2 rododendrony rosnące do 150 cm. i kilka miniaturowych, nie wiem właśnie ile mi sie tam ich zmieści, 2, 3?
Jutro podam nazwy tych, które już mam.

Aniu, cieszę się, że pomysł Ci się spodobał.
Brzózki posadziłabym na samym końcu jako taki parawan. Wizualnie skróciłyby ten wąski pasek. To miałoby być około 3 do 6 m lasku
Coś takiego



To oczywiście na szybko i nie pokazuje co można z tym miejscem zrobić. Można nawet stworzyć poziomy, że lepiej uwydatnić tył działki.
Mój ogród wcale nie jest taki uporządkowany

Asiu, bardzo dobry pomysł

[Aancyk]

Bardzo dziękuję Wam jeszcze raz i przepraszam za "zaśmiecanie" Twojego wątku.

[Margo2]

Aniu, przestań. Przecież my lubimy się trochę powymądrzać

A dzisiaj mimo biegu zdążyłam cyknąć kilka zdjęć

Teraz widać po wycięciu tamaryszka ile tam jest jeszcze miejsca

[magos13]

Czy Ty mieszkasz w innej strefie klimatycznej ? Moje tulipany tycie, tycie.

[Tosia1]

Gosia, szukam tej info u Ciebie o Passiflorze i nie mogę znaleźc. Te wąsy, to nożyczkami czy uszczypnąć paznokciem? Jakoś mi jej szkoda

[Gencjana]

Gosiu, wiedzę, że ambitnie rozpoczynasz sezon. M. nie zgodził się na wycięcie starej gruszy. Prawie uschła i już
posadziłam pod nią New Dawn. Jeżeli się uda, będzie świetna podpora.

[Margo2]

Gosiu, nie wiem
Może u mnie przez ten żywopłot trochę cieplej?
A może ja za płytko wsadziłam?

Tosiu, wydaje mi się, że wszystko jedno czym, byle uciąć. A tak swoją drogą to ciekawe jak sobie ta Passiflora radzi w naturze? Bo przeciez skądś ją przywieźli. Może to bujda z tymi wąsami, ale spróbować można. Może nie wszystkie zetnij, żeby się miała czym czepić do podpór.
Facet kazał obcinać, bo podobno całą energię roślina zużywa na tworzenie tych wąsów. Jak nie ma wąsów zaczyna kwitnąć.

Adrianno, plany ambitne, ale co z tego wyjdzie?
Bardzo dobry pomysł z tym New Dawnem. Sprytna jesteś
I tak wyszło na Twoje

[Gencjana]

Gosiu, tak jakoś wychodzi, ale zwykle nie od razu.

[Józef]

wydaje mi się, że wszystko jedno czym, byle uciąć. A tak swoją drogą to ciekawe jak sobie ta Passiflora radzi w naturze? Bo przeciez skądś ją przywieźli. Może to bujda z tymi wąsami, ale spróbować można. Może nie wszystkie zetnij, żeby się miała czym czepić do podpór.
Facet kazał obcinać, bo podobno całą energię roślina zużywa na tworzenie tych wąsów. Jak nie ma wąsów zaczyna kwitnąć.

Oczywiście że to bzdura z tym obcinaniem wąsów.Nigdy tego nie robiłem i kwitły.

[lawenda]

Nowy pomysł na rabatę bardzo mi się podoba, wycięłaś tamaryszka? dopiero sadzimy, już wyrzucamy, najważniejsze żeby było co robić

[HalinaK]

Gosiu nacieszyłam oczy Twoim ogrodem

Krokusiki i przylaszczki cudne !!!

[Margo2]

Adrianno, to tak jak u mnie. Muszę się trochę namęczyć, zanim w ogródku zrobię to co chcę.
To samo jest z nowa rabatą. Chyba mu się pomysł spodobał, ale nigdy nie powie tego otwarcie. Przekonam się jak zacznę

Józefie, zatem facet gadał bzdury. A może mimo wszystko spróbować? Może to zwiększa kwitnienie?

Ula, ja go tylko podcięłam. Oczywiście dlatego, żeby więcej zmieścić koło niego
Pewnie, że ciągle coś zmieniamy. Tylko moją największą wadą jest to, że nie potrafię wyrzucić rośliny, która mi się nie poodoba. Żal mi wszystkich.
Co to znaczy zachłanność

Halinko, cieszę się, że zaglądasz









Dzisiaj naprawdę się napracowałam, a raczej namęczyła.
Przesadzałam żylistka. Spore krzaczysko. Jednak nie dałam mu rady. Złe dojście do niego, bo wszędzie roślinki, a na dodatek naprawdę już jest duży. Musiałam go przesunąć trochę dalej od jodły. Zresztą prawie wszystkie roślinki na rabacie z tamaryszkiem były poprzesuwane. Mam nadzieję, że to już ostatni raz. Praktycznie wszystko zmieniło swoje miejsce

[Tosia1]

Gosia obcięłam jej te wąsy!!

[Georginia]

Gosiu ja takich krzaczorów przesadziłam 8 szt.Oczywiście nie sama.Teraz przesadziłam liliowce...ale się nasiedziały na swoim miejscu raptem od ubiegłego roku.Pierwiosnki jesienią posadzone,już powędrowały na inne miejsce.Co ja wyprawiam z tymi roślinami ,toż to istne szaleństwo.Chyba zwariowałam

[Olusia]

Dlatego polecam tymczasowe sadzenie z całymi donicami , zawsze łatwiej przesadzić.