Czy ktoś z forumowiczów spotkał się z rozwiązaniem problemu kompleksowo i skutecznie?
Mnie to nie dotknęło, ale co i raz słyszę opowieści o włamaniach na terenie moich ogródków działkowych mimo, że mamy dozorców, którzy "pilnują" terenu całą dobę. Z opisów włamań wynika, że to najczęściej złomiarze, którzy więcej szkody narobią niszcząc drzwi czy wypruwając kable miedziane niż warte jest mienie, które kradną.
Mam przeczucie, że można tanio i efektywnie zorganizować regularne patrole (2-3 razy w ciągu nocy) z jakiejś firmy ochroniarskiej, co w połączeniu z tablicami o "obiekcie objętym monitoringiem" byłoby skuteczne bez konieczności montowania kamer i innego drogiego sprzętu. Ciekaw jestem czy ktoś już próbował podobnego patentu i jakie ma doświadczenia.
wlamania na terenie ogródkow dzialkowych
- rescue-trans
- 50p
- Posty: 59
- Od: 12 mar 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno
Re: wlamania na terenie ogródkow dzialkowych
ja wymyśliłem patent ale jeszcze nie sprawdzałem w praktyce:
fotokomórka ale nie zewnętrzna tylko załączająca światło w altanie a najlepiej to syrenę na 3 minuty taką stażacką i na pewno się złodziej wystraszy :P a nawet widziałem takie czujniki jak w bramach automatycznych są i można je w narożniki działki wstawić, tak koło metra od płotu żeby krok zrobił ale nie więcej.a co do patroli to nie wypali bo powiedzmy 3 osoby zanim przejdą z jednej strony na drugą to godzina jak nie więcej a to dużo czasu
fotokomórka ale nie zewnętrzna tylko załączająca światło w altanie a najlepiej to syrenę na 3 minuty taką stażacką i na pewno się złodziej wystraszy :P a nawet widziałem takie czujniki jak w bramach automatycznych są i można je w narożniki działki wstawić, tak koło metra od płotu żeby krok zrobił ale nie więcej.a co do patroli to nie wypali bo powiedzmy 3 osoby zanim przejdą z jednej strony na drugą to godzina jak nie więcej a to dużo czasu