Wybieganie roślin.
Wybieganie roślin.
Witam wszystkich.
Przeglądając (dotychczas biernie) to świetne merytorycznie forum, a ściślej- tematy związane z przygotowywaniem rozsady warzyw, w każdym prawie wątku przewija się problem wybiegania siewek.
Cóż to za zjawisko, jakie są tego objawy, sposoby zapobiegania czy minimalizowania już wiem.
Natomiast interesują mnie takie kwestie jak:
- Dlaczego rośliny tak reagują na niedobór światła, czy też niezbyt optymalną temperaturę, wilgotność; czy jest to jakiś mechanizm przystosowania organizmu do niesprzyjających warunków? Jeżeli tak, to dlaczego jest to zjawisko niekorzystne, czy na przykład kosztem szybkiego budowania części nadziemnej, rośliny "zaniedbują" system korzeniowy, a może zaczyna im brakować składników pokarmowych, wysiłek ponad siły?
- Jeżeli dobrze pamiętam, to taki wybiegnięty, wątły osobnik jest bardziej podatny na różne choroby, i znowu naiwne być może pytanie - dlaczego? Co w rozwoju tej roślinki czyni ją mniej odporną?
- Na ile wybiegnięcie w pierwszych dniach życia determinuje dalszy rozwój rośliny, czy jest ona w stanie osiągnąć cechy normalnego,zdrowego organizmu w końcowej fazie rozwoju, czy też już do końca "wybiegnięty" będzie słabeuszem, jednym słowem- niższy, niepełnowartościowy plon. Jeżeli tak, to jaka jest skala tego zjawiska- czy w skrajnych wypadkach dajmy na to np. brokuł zupełnie nie zawiąże róż, czy będą one tylko "troszkę mniejsze" niżby mogły być, gdyby roślina nie wybiegła?
O sposoby zapobiegania czy też minimalizowania tego zjawiska nie pytam, ponieważ jest to dość wyczerpująco opisane w innych wątkach, natomiast powód mojego zamęczania być może irytującymi pytanimi jest jeden - po prostu chcę wiedzieć że jeżeli mam zapobiegać temu wyciąganiu się siewek - to po co mam to robić (tak jak wiem po co roślinkom woda, gleba, światło).
No i na ile jest to istotne w ich rozwoju, czy jest to sprawa kluczowa, czy może mniej ważna.
Z góry dziękuję za odpowiedzi,podpowiedzi i wyrozumiałość dla początkującego amatora.
Pozdrawiam z zaśnieżonego Podlasia.
Przeglądając (dotychczas biernie) to świetne merytorycznie forum, a ściślej- tematy związane z przygotowywaniem rozsady warzyw, w każdym prawie wątku przewija się problem wybiegania siewek.
Cóż to za zjawisko, jakie są tego objawy, sposoby zapobiegania czy minimalizowania już wiem.
Natomiast interesują mnie takie kwestie jak:
- Dlaczego rośliny tak reagują na niedobór światła, czy też niezbyt optymalną temperaturę, wilgotność; czy jest to jakiś mechanizm przystosowania organizmu do niesprzyjających warunków? Jeżeli tak, to dlaczego jest to zjawisko niekorzystne, czy na przykład kosztem szybkiego budowania części nadziemnej, rośliny "zaniedbują" system korzeniowy, a może zaczyna im brakować składników pokarmowych, wysiłek ponad siły?
- Jeżeli dobrze pamiętam, to taki wybiegnięty, wątły osobnik jest bardziej podatny na różne choroby, i znowu naiwne być może pytanie - dlaczego? Co w rozwoju tej roślinki czyni ją mniej odporną?
- Na ile wybiegnięcie w pierwszych dniach życia determinuje dalszy rozwój rośliny, czy jest ona w stanie osiągnąć cechy normalnego,zdrowego organizmu w końcowej fazie rozwoju, czy też już do końca "wybiegnięty" będzie słabeuszem, jednym słowem- niższy, niepełnowartościowy plon. Jeżeli tak, to jaka jest skala tego zjawiska- czy w skrajnych wypadkach dajmy na to np. brokuł zupełnie nie zawiąże róż, czy będą one tylko "troszkę mniejsze" niżby mogły być, gdyby roślina nie wybiegła?
O sposoby zapobiegania czy też minimalizowania tego zjawiska nie pytam, ponieważ jest to dość wyczerpująco opisane w innych wątkach, natomiast powód mojego zamęczania być może irytującymi pytanimi jest jeden - po prostu chcę wiedzieć że jeżeli mam zapobiegać temu wyciąganiu się siewek - to po co mam to robić (tak jak wiem po co roślinkom woda, gleba, światło).
No i na ile jest to istotne w ich rozwoju, czy jest to sprawa kluczowa, czy może mniej ważna.
Z góry dziękuję za odpowiedzi,podpowiedzi i wyrozumiałość dla początkującego amatora.
Pozdrawiam z zaśnieżonego Podlasia.
Re: Wybieganie roślin.
Nic nie mam do powiedzenia. Mój wpis ma na celu podbicie tego wątku w górę.
Też jestem ciekaw odpowiedzi na w/w pytania.
Też jestem ciekaw odpowiedzi na w/w pytania.
-
- 100p
- Posty: 117
- Od: 6 wrz 2009, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska-Przeźmierowo
Re: Wybieganie roślin.
Cieszę się że powstał taki właśnie watek - też jestem zielona kompletnie
a próbuję sama coś wyhodować. I największy problem to właśnie wybiegnięte siewki - dlatego czekam niecierpliwie na ciąg dalszy i liczę na pomoc koleżeńską doświadczonych forumków
Pozdrawiam Gosia


Pozdrawiam Gosia
Gosia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Wybieganie roślin.
Na wybieganie roślin ma wpływ dwa podstawowe warunki ;
- nierównomierne ( ze wszystkich stron) oświetlenie, czy nawet niedoświetlenie,
- zbyt wysoka temperatura w jakiej wypada rosnąć roślinie,
Jest to typowe zjawisko w parapetowej uprawie roślin, gdzie jest roślina oświetlona tylko z jednej strony, co powoduje nachylenie się rośliny w kierunku światła. Nachylenie i wybiegnięcie jest jeszcze większe jeżeli brak jest miejsca dla roślin na parapetach i stawia się je na wysokości parapetów ale na wszelkiego rodzaju suszarkach, prasowalnicach ,czy innych półkach na podobnej do parapetów wysokości.
Zbyt wysoka temperatura też ma wpływ na wybiegnięcie roślin. Jeżeli w pierwszym etapie wysiewu roślin, ich wschodów jest wskazana temperatura pokojowa, to dalsza uprawa tych roślin na etapie siewki przed pikowaniem czy sadzonki po pikowaniu jest za wysoka i należało by ją obniżyć poniżej + 20 stopni.
Jednym z działań przeciwko wybiegnięciu jest częsta zmiana ustawienia naczyń w których rosną siewki ,czy sadzonki, by były równomiernie oświetlone ze wszystkich stron ) po prostu wykręcanie roślin), drugim jest już opisany na tym Forum sposób osłonięcia ( od strony pokoju) naczynia papierem odbijającym światło ( folia aluminiowa).
Z pewnością wybiegnięty osobnik jest bardziej narażony na różne choroby, ale ja takich objawów chorobowych nie stwierdziłem podczas czterdziestoletnich przygód z parapetową produkcją roślin.
Z pewnością taka roślina jest wyższa niż roślina uprawiana w optymalnych warunkach , ale w przypadku pomidorów i papryki ( w mniejszym zakresie) można zastosować taki sposób ich sadzenia że to wybiegnięcie zostaje w znacznym stopniu zniwelowane ( głębsze sadzenie, czy nawet sadzenie pod kątem z wyprostowaniem końcowej części rośliny).
Nie mam doświadczeń w przypadku roślin kapustnych gdyż tych nie sieję, sadzonki ich kupuję na targu, a to głównie ze względów finansowych ( sadzonka pomidora kosztuje od 1 do 3 złotych, a sadzonka kapustnych 15- 20 groszy).
Uprawiam pomidory wysokie i bardzo wysokie ( do 5 metrów) , mam wysoką nieogrzewaną szklarnię ( do 3.5 m) i nawet jeżeli z wybiegniętej sadzonki pierwsze owoce zawiążą się 10, czy 20 cm wyżej to według mnie nie ma to znaczenia w dalszym wzroście i owocowaniu tych roślin.
- nierównomierne ( ze wszystkich stron) oświetlenie, czy nawet niedoświetlenie,
- zbyt wysoka temperatura w jakiej wypada rosnąć roślinie,
Jest to typowe zjawisko w parapetowej uprawie roślin, gdzie jest roślina oświetlona tylko z jednej strony, co powoduje nachylenie się rośliny w kierunku światła. Nachylenie i wybiegnięcie jest jeszcze większe jeżeli brak jest miejsca dla roślin na parapetach i stawia się je na wysokości parapetów ale na wszelkiego rodzaju suszarkach, prasowalnicach ,czy innych półkach na podobnej do parapetów wysokości.
Zbyt wysoka temperatura też ma wpływ na wybiegnięcie roślin. Jeżeli w pierwszym etapie wysiewu roślin, ich wschodów jest wskazana temperatura pokojowa, to dalsza uprawa tych roślin na etapie siewki przed pikowaniem czy sadzonki po pikowaniu jest za wysoka i należało by ją obniżyć poniżej + 20 stopni.
Jednym z działań przeciwko wybiegnięciu jest częsta zmiana ustawienia naczyń w których rosną siewki ,czy sadzonki, by były równomiernie oświetlone ze wszystkich stron ) po prostu wykręcanie roślin), drugim jest już opisany na tym Forum sposób osłonięcia ( od strony pokoju) naczynia papierem odbijającym światło ( folia aluminiowa).
Z pewnością wybiegnięty osobnik jest bardziej narażony na różne choroby, ale ja takich objawów chorobowych nie stwierdziłem podczas czterdziestoletnich przygód z parapetową produkcją roślin.
Nie stwierdziłem by w dalszej uprawie tych roślin ( piszę o pomidorach i papryce bo głównie te rośliny uprawiam w parapetowej produkcji) miało negatywny wpływ ich wybiegnięcie na dalszy rozwój roślin, takie rośliny w dalszej uprawie, już w warunkach naturalnych osiągają cechy normalnej zdrowej rośliny i plonują jak każda inna roślina.Na ile wybiegnięcie w pierwszych dniach życia determinuje dalszy rozwój rośliny, czy jest ona w stanie osiągnąć cechy normalnego,zdrowego organizmu w końcowej fazie rozwoju
Z pewnością taka roślina jest wyższa niż roślina uprawiana w optymalnych warunkach , ale w przypadku pomidorów i papryki ( w mniejszym zakresie) można zastosować taki sposób ich sadzenia że to wybiegnięcie zostaje w znacznym stopniu zniwelowane ( głębsze sadzenie, czy nawet sadzenie pod kątem z wyprostowaniem końcowej części rośliny).
Nie mam doświadczeń w przypadku roślin kapustnych gdyż tych nie sieję, sadzonki ich kupuję na targu, a to głównie ze względów finansowych ( sadzonka pomidora kosztuje od 1 do 3 złotych, a sadzonka kapustnych 15- 20 groszy).
Uprawiam pomidory wysokie i bardzo wysokie ( do 5 metrów) , mam wysoką nieogrzewaną szklarnię ( do 3.5 m) i nawet jeżeli z wybiegniętej sadzonki pierwsze owoce zawiążą się 10, czy 20 cm wyżej to według mnie nie ma to znaczenia w dalszym wzroście i owocowaniu tych roślin.
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5162
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Wybieganie roślin.
Rzeczywiście ,gdy na początku rozwoju są niekorzystne warunki to później trudno doprowadzić do normalnego rozwoju i co za tym idzie do wysokiego plonu. Każda odmiana różnie reaguje, np. kalafior wybiegnięty lub za późno posadzony mocno reaguje kształt i rozwój róży. Przesuszanie i zmiana wilgotności ,temperatury silnie pobudzamy zmianę w rozwoju pomidorów, jak tworzenie większej lub mniejszej liczby kwiatów w gronie, ale znając to ,że jeśli obniżymy temperaturę i długość czasu światła rzodkiewce to nie będzie tworzyć kwiatu tylko pójdzie w korzeń ,korzystnie dla nas .Powinniśmy wiedzieć co chcemy osiągnąć i starać takie stwarzać warunki , aby rośliny prawidłowo się rozwijały.
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Re: Wybieganie roślin.
Dzięki Tadeusz, na Tobie można polegać.
Dodam jeszcze, że pomidory wschodzące w zbyt wysokiej temperaturze, pod włóknistym i zbyt wysokim/ciężkim przykryciu oraz z niedostatecznym oświetleniem oprócz wybiegnięcia mogą się zawiązać w węzełki. Te przyczyny powstawania węzełków wyjaśniła mi kozula, ale węzełki, nie chwaląc się , jam uczynił.
Na szczęście wyprostowały się po przeniesieniu w lepsze miejsce. I jak napisała kozula - przy pikowaniu można taką fuszerkę schować.
Posadziłem specjalnie kilka nasionek jeszcze raz w takich samych warunkach, żeby zamieścić zdjęcie jak to wygląda.
Dodam jeszcze, że pomidory wschodzące w zbyt wysokiej temperaturze, pod włóknistym i zbyt wysokim/ciężkim przykryciu oraz z niedostatecznym oświetleniem oprócz wybiegnięcia mogą się zawiązać w węzełki. Te przyczyny powstawania węzełków wyjaśniła mi kozula, ale węzełki, nie chwaląc się , jam uczynił.
Na szczęście wyprostowały się po przeniesieniu w lepsze miejsce. I jak napisała kozula - przy pikowaniu można taką fuszerkę schować.
Posadziłem specjalnie kilka nasionek jeszcze raz w takich samych warunkach, żeby zamieścić zdjęcie jak to wygląda.
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6500
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: Wybieganie roślin.
Kozula to kobieta 

"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
-
- 100p
- Posty: 117
- Od: 6 wrz 2009, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska-Przeźmierowo
Re: Wybieganie roślin.
Dzięki wszystkim za odpowiedzi - podpowiedzi. Człowiek jednak całe życie się uczy
pozdrawiam słonecznie
Gosia

pozdrawiam słonecznie
Gosia
Gosia