Witam,od 5lat mam benjaminka ale nigdy nie był najpiękniejszy a jakby tego było mało to mi zmarzł na tyle poważnie,że opadły mu wszystkie listki a gałązki stały się suche.Przez cały swój żywot stał blisko okna ale gdy się wyprowadziłam(niestety zimą) kwiatki postanowiłam zostawic i zabrac je wiosną.Tak tez zrobiłam,ale mama zapomniała mi powiedziec że padł grzejnik i jeden dzień kwiatki miały chłodną temperaturę(dokładnie nie wiem jaką) ale wystarczyła do tego żeby uśmiercic mi fikusa i dolne partie dracenii(góra zyje) i ten nieszczęsny benjaminek???Wyciągnełam go z doniczki i postanowiłam mu zmienic ziemię ale nie wiem czy to pomoże,gałązek jeszcze nie przycinałam bo nie wiem czy to ma sens?co do korzeni to szczerze mówiąc nie znam się i nie wiem czy się do czegoś jeszcze nadają.Zdjęcia dla zoobrazowania sytuacji dodam jutro bo jeszcze ich nie zrobiłam.Mam nadzieje że benjaminek przeżyje i ktoś podpowie mi jak mam dalej z nim postępowac.
Pozdrawiam Karolina
zmarzł mi benjaminek
- Graszka
- 1000p
- Posty: 1292
- Od: 1 gru 2007, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: zmarzł mi benjaminek
Ja miałam kiedyś podobną sytuację. W domu było tylko przepalane by rurki od centralnego nie popękały trzymałam kilka kwiatków jakie było moje zdziwienie, gdy któregoś razu pod sporym już beniaminkiem leżały wszystkie listki, aż się rozpłakałam. Listki opadły mu z przechłodzenia. Zabrałam go do domu postawiłam na parapecie po kilku dniach zaczął wypuszczać maleńkie listeczki. Za jakiś czas gdy już się zazielenił pobcinałam suche gałązki na których nie pojawiły się listki. I to wszystko mam go do dziś.
Mam nadzieję, że u ciebie będzie tak samo tzn dobrze .
Trzymam kciuki
Mam nadzieję, że u ciebie będzie tak samo tzn dobrze .

Re: zmarzł mi benjaminek
dziękuje Graszka:) mam nadzieje że mój też odżyje