Alu, jak dla mnie to i tak wiosna za wolno się "rozpędza" - na przykład dzisiaj mamy tylko 5 stopni i siąpi drobny deszczyk
Ewelinko, nie mam pojęcia kto zacz; na pewno jest to jakiś wczesny irysek - reticulata?
Asiu, z tego, co mi wiadomo, to skimia lubi kwaśną glebę, dlatego często sadzi się ją w towarzystwie Rh. Rośnie bardzo wolno i to bardziej wszerz niż na wysokość - po 8, 10 latach rozrasta się do ok. 1,5 metra wszerz i kilkudziesięciu cm wzwyż

Tak że w sumie trzeba dla niej przeznaczyć sporo miejsca i to raczej na przodzie rabaty.
Grażynko, okrywowe są niezawodne - nawet jak im przemarznie kilka gałązek to zazwyczaj odbijają i zawsze są gęste i bujnie kwitną. Są przez to dość trudne w uprawie, bo nie dość, że mają mnóstwo gałązek, to są strasznie kolczaste
Cynthio, życzę owocnych przemyśleń

Ta część koncepcyjna, nazwijmy ją, to jeden z najprzyjemniejszych etapów tworzenia ogrodu :P
Danielu, marzenia są po to, żeby je realizować! Na pewno z czasem Twój ogród będzie piękniał

No bo jeśli tworzy go i uprawia któs taki jak Ty - młody człowiek pełen pasji i pomysłów to inaczej nie może być
Małgosiu, nie mam szklarni, ani ogrzewania podłogowego, ale mam za to ogród w zacisznym miejscu i w obszarze oddziaływania ślężańskiego czakramu
Kochani, dzisiaj zupełna zmiana pogody, żeby nie powiedzieć - załamanie

Od rana jest zimno i pada drobny deszczyk. W grodzie nic nie można robić, ale aż tak bardzo się nie martwię - deszcz się przyda, bo wczoraj przyszły moje zamówione roślinki; oczywiście wsadziłam je od razu na z góry upatrzone pozycje

no, a dzisiejszy deszcz wspaniale je podleje :P Oprócz tego, wczoraj nawiozłam też cały ogród nawozem wieloskładnikowym, więc deszcz w tej sytuacji też nie zaszkodzi. To już ostatni raz nawożę mój ogród sztucznymi nawozami, a to tylko dlatego, że w zeszłym roku kupiłam ogromny 50kg worek i muszę go wykorzystać. Ale już od jakiegoś czasu podjęłam postanowienie - zero chemii w ogrodzie! i powoli wcielam je w życie. Od zeszłego roku nie używam już żadnych chemicznych oprysków, a nawożę głównie kompostem i gnojóweczką z pokrzyw....
I na koniec jeszcze fotki krokusików, które u mnie już powoli przekwitają:
