Przesadzanie winorośli

[x-suzana]

Odkład jeżeli zrobisz na wiosnę to będzie ukorzeniał się przynajmniej do lata.
Normalnie to odkład odcina się i przesadza jesienią po opadnięciu liści.

[ewikk77]

Tak myślałam że za późno, dziękuję Suzano. Muszę przemyśleć sprawę czy ryzykować bez robienia odkładów...

[x_r-t]

Można zaryzykować ukorzenianie. Jest jeszcze możliwość pobrania sztobrów z rosnącego krzewu i pobawienia się w ukorzenianie. Jest pewne ryzyko w przypadku braku doświadczenia, jednak jest ono niewielkie. O powodzeniu ukorzeniania będzie się można przekonać w miarę szybko i kiedy już będzie widać korzonki, można zaryzykować wykopanie starej winorośli.

[Dolnoslonzok]

Zamierzam przesadzić wspomniane w wątku ( jesienią ) winorośle w lepsze miejsce. Jako, że zostały nasadzone w maju zeszłego roku, proszę o radę jak duży margines ziemi ( głębokość i szerokość) muszę wziąć pod uwagę, by wykopując je nie uszkodzić korzeni. Obecnie, przycięte jesienią, śpią jeszcze pod kopczykami.

[x_r-t]

Jeżeli właściwie przygotowałeś dołki pod sadzenie tych winorośli, wystarczy teraz odkopać w obrębie dołka, który wykopałeś przed sadzeniem. Myślę, że jak wbijesz szpadel w promieniu 20 - 30 cm (średnica 40 - 60 cm) to w zupełności wystarczy. Głębokość odkopywania sama wyjdzie "w praniu". Będziesz widział po korzeniach.

[Dolnoslonzok]

Ok. dzięki. A , czy zrobić to już teraz czy poczekać do połowy kwietnia, gdy minie ryzyko przymrozków ?

[x_r-t]

Jeżeli jeszcze przykryte śpią, niech śpią, chociaż bezpieczniej przenosić kiedy krzewy są uśpione.
Możesz zacząć przygotowywać dołki na nowym miejscu, jeżeli jeszcze tego nie zrobiłeś jesienią zeszłego roku.

[Dolnoslonzok]

Ok.dzięki.

[niedobry]

a czy bez określenia mnogości odmian moich, możemy jakoś przybliżyć termin kiedy ostatecznie powinny "ruszyć"? Tak, żebym mógł się dowiedzieć czy żyją czy nie? W zeszłym roku odbiły z pąków zapasowych i to dość późno...kurcze tak chciałem prawdziwą winnicę a boję się, że od nowa będę musiał zacząć z własnej głupoty

[Dolnoslonzok]

Przesadziłem dziś zeszłorocznego Johannitera'a. Ładnie rozwinął korzenie. W sobotę czas na v.v.

[Dolnoslonzok]

Proszę o pomoc. Przygotowując w końcu ogrodu dołki pod sadzonki i zeszłoroczne winorośle, natrafiłem na stare dachówki i ceramikę, zardzewiałe metale oraz szkło butelek, również ampułki po lekarstwach ( na głębokości ca 50 cm ). Musiało tu być małe wysypisko . Czy dać sobie spokój i kopać gdzie indziej , czy też winorośli to nie przeszkodzi i znajdzie drogę swoimi korzeniami pośród niewykopanych głębiej śmieci ?
Od lat rośnie tu orzech laskowy i dawał piękne orzechy ( wycinam go w tym roku ) , a 3 m dalej stary winogron. I tu pojawia się kolejne pytanie. Czy orzech laskowy nie wyjałowił ziemi , bo spotkałem się z taką opinią ?