Jolu u mnie tylko na skalniaku żurawki w takim dobrym stanie, te na rabatach bardzo różnie....niektóre ok a inne wyglądają jak naleśniki
Małgosiu, myślę, że z hostami już ruszy, dziś odkryłam folię i widzę kilka nosków, które zaczynają się przebijać

Dla nich bardzo ważna w okresie wschodów bardzo duża wilgotność, tak, że nawet rzadko odsłaniam folię .
Daluś masz racje, te żurawki, które rosną u mnie na skalniaczku wśród kamieni są najpiękniejsze
Niesamowite jest to, że Twoje krokusiki zaczynają już przekwitać, a większość moich jeszcze dobrze z ziemi nie wyszła
Marzenko na ranniki bardzo namawiam, ja mam je dopiero 2 rok i już w tej chwili nie wyobrażam sobie, jak mogło ich u mnie nie być.....to tylko one robią u mnie przez długi czas wiosnę, bo zakwitły już w lutym, a inne kwiatuszki zaczęły się pojawiać dopiero po połowie marca i to w bardzo małej ilości. Tak, że bardzo namawiam
Aguś, na pewno, mam nadzieję, ze i te z rabat szybciutko nabiorą wigoru
Miłeczko, nic jej nie może zjeść

do jesieni na pewno będzie piękna kępka
Irenko, ja nie bardzo mam wyjście z zakupami, u mnie słabe zaopatrzenie, pozostaje mi internet

Ale na szczęście jak do tej pory wszystko jest ok, jeszcze nie miałam przykrej sytuacji , żeby roślinki były złej jakości,mam nadzieje, ze będzie tak dalej
Witaj
Tajeczko 
bardzo się cieszę, że już jesteś. Brakowało na Forum Ciebie i Twojego pięknego ogrodu
Widzę, że mamy podobne doświadczenia z sadzeniem róż, to przez nasz wschodni ostry klimat
Bardzo jestem ciekawa jak przetrwały Twoje pnące róże kwitnące na zeszłorocznych pędach
Swoją doniczkową różyczkę faktycznie posadzę do ogródka, na najniższej -wilgotnej części skalniaczka
Martuś bo ja gaduła jestem i uwielbiam rozmawiać o ogródkach ze swoimi miłymi gośćmi
