Ogródek Doroty - dodad cz.3
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Dorotka i Ty lilii nakupowałaś...Ach, łamać się zaczynam...Bo ja nie...A potem wszystkim będą kwitły, a mi nie...
No straszne rozterki zaczynam przeżywać...Co radzisz? 
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Marta kupować
Lilie super sie komponują z iglakami
Basiu, właśnie, nie mogłam się jej oprzeć
. mam nadzieję, że w realu równie piękna jak na zdjęciu
Aniu, moja zachłanność objawia się tym, że jak nie mogę się zdecydować która wybrać, kupuje obie
I tym sposobem ilość sie powiększa
Lilie w zeszłym roku sadziłam po raz pierwszy i zapach mnie zniewolił. Choć w domu nie lubię, ale w ogrodzie - cudo. Nawet mój M, który nie czuje zapachów był zachwycony
Małgoś, miejmy nadzieję, że nasze azalki dojdą do siebie. Zeszłej zimy straciłam dwie a teraz wszystkie chyba żyją, ale niektóre kiepsko się prezentują
Nelu, oby jak najszybciej. Zeszłego roku szczyt kwitnienia lilii wypadła w czasie mojego urlopu
Może w tym lepiej się zgramy 
Basiu, właśnie, nie mogłam się jej oprzeć
Aniu, moja zachłanność objawia się tym, że jak nie mogę się zdecydować która wybrać, kupuje obie
Małgoś, miejmy nadzieję, że nasze azalki dojdą do siebie. Zeszłej zimy straciłam dwie a teraz wszystkie chyba żyją, ale niektóre kiepsko się prezentują
Nelu, oby jak najszybciej. Zeszłego roku szczyt kwitnienia lilii wypadła w czasie mojego urlopu
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Czy zrobiłaś literówkę w wyrazie czuje? 
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Ale zestaw lilii, aż dech zapiera i ściska w dołku tak jak Anię, ale kilka sobie kupiłam i nie będę taka zazdrosna o tę resztę. 
-
aleb-azi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3832
- Od: 29 gru 2009, o 18:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krakowa okolice
- Kontakt:
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Ależ imponująca liliowa lista
A ja nic... ale co tam, co się odwlecze... wróci po wielokroć ...
Ale wymyśliłam
Teraz nic, tylko brać się do dzieła, żeby udowodnić prawdziwość powyższej tezy. Może Marta pomoże....
A ja nic... ale co tam, co się odwlecze... wróci po wielokroć ...
Ale wymyśliłam
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Doroto, w temacie zakupów liliowych przyjąłem postawę Marty. Teraz przynajmniej wiem u kogo będę w sezonie oglądał śliczne, kwitnące lilie. 
Pozdrawiam. Romek.
Lata wcześniejsze
Lata wcześniejsze
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Ależ mi wstyd
już poprawione. oczywiście literówka.
Majeczko, nadrobisz. Jak nie w tym roku to w następnym
A twoje liliowe pole .... nic go nie pobije
U ciebie w wątku słonecznie....
Iza, ja tez niestety prócz zakupów nic nie robię
Ale za to jak się weźmiemy.... będzie furczało
Romku, mam nadzieję, że będą ładnie kwitły i będzie co podziwiać
WRESZCIE NADESZŁA UPRAGNIONA WIOSNA!!!!
Prosiłam dziś mojego synka-przedszkolaka, żeby dobrze utopili tą Marzannę. Zima precz!
Słoneczko jak na zamówienie. Aż się człowiekowi lepiej w sercu robi.
Życzę wszystkim dobrego ogrodniczego roku, niech się wam zieleni
Majeczko, nadrobisz. Jak nie w tym roku to w następnym
Iza, ja tez niestety prócz zakupów nic nie robię
Romku, mam nadzieję, że będą ładnie kwitły i będzie co podziwiać
WRESZCIE NADESZŁA UPRAGNIONA WIOSNA!!!!
Prosiłam dziś mojego synka-przedszkolaka, żeby dobrze utopili tą Marzannę. Zima precz!
Słoneczko jak na zamówienie. Aż się człowiekowi lepiej w sercu robi.
Życzę wszystkim dobrego ogrodniczego roku, niech się wam zieleni
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7197
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Dorotko Tobie też życzę najpierw piąteczkidodad pisze: Życzę wszystkim dobrego ogrodniczego roku, niech się wam zieleni
- kubanki
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1981
- Od: 28 sie 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Dorotko,
ale lilii nakupowałaś. Ja nie zamówiłam przez internet i muszę teraz pobiegać po ogrodniczych, żeby coś kupić. Mam parę z zeszłego roku od Geni, nie wszystkie wtedy kwitły, teraz pewnie zakwitną, ale Ursulka takiego apetytu mi na nie narobiła, że muszę nabyć więcej. Ja też Ci życzę pięknego sezonu, lepszego niż poprzedni (trochę mniej wody...). I z niecierpliwością czekam na Twoje hosty
i inne śliczności. Miłego dnia, pierwszego dnia wiosny 
ale lilii nakupowałaś. Ja nie zamówiłam przez internet i muszę teraz pobiegać po ogrodniczych, żeby coś kupić. Mam parę z zeszłego roku od Geni, nie wszystkie wtedy kwitły, teraz pewnie zakwitną, ale Ursulka takiego apetytu mi na nie narobiła, że muszę nabyć więcej. Ja też Ci życzę pięknego sezonu, lepszego niż poprzedni (trochę mniej wody...). I z niecierpliwością czekam na Twoje hosty
-
anna63
- 100p

- Posty: 193
- Od: 23 sty 2011, o 10:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk górny
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Doroto z rewizytą przyszłam i co ja mam Ci teraz napisać ....Twój ogród jest PIĘKNY ,PIĘKNY po prostu ...odezwę się jak ochłonę ...PIĘKNY
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
No to w razie czego pretensje mamy kierować do Twego synka? Czy przedszkolak udźwignie taki ciężar odpowiedzialności...w razie czegododad pisze:Prosiłam dziś mojego synka-przedszkolaka, żeby dobrze utopili tą Marzannę. Zima precz!
Lepiej niech ta Marzanna utopiona będzie porządnie...Dla większej pewności mogli ją jeszcze spalić, powiesić, co tam jeszcze...
-
Ann-ka72
- 1000p

- Posty: 1012
- Od: 1 paź 2009, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
No, no , no.... lilie zapowiadają sie bardzo, ale to bardzo ciekawie....
To tylko wzmaga nasz apetyt na takie śliczności.

To tylko wzmaga nasz apetyt na takie śliczności.
Anna
Mój ogród...
Mój ogród...
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Niech i tobie się zieleni Dorotko.
Lilie są cudowne i chociaż nie zawsze kwitną obficie to nawet jeden kwiatek potrafi narobić takiego zapachu, że aż do domu nie chce się wracać.
Lilie są cudowne i chociaż nie zawsze kwitną obficie to nawet jeden kwiatek potrafi narobić takiego zapachu, że aż do domu nie chce się wracać.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
alinaK
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1801
- Od: 16 lut 2010, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kalwaria zebrzydowska
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
Witaj dorotko . co tam słychać w temacie prac ogrodowych , bo w temacie zakupy to dałaś czadu z liliami . ja robiłam w sierpniu odwrót i dużo sie pozbyłam . ale zakupoholizm różany się u mnie ujawnił . po jesiennych -dość marnych zakupach , popuściłam wodze i nachapałam się angielek w rosarium u Choduna na jakieś 4 stówy. nie wiem jak ja do końca sezonu dotrwam . chyba bez butów zostanę.
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogródek Doroty - dodad cz.3
No to piątkowo witajcie
Dobrze że piątek, źle że zapowiadają ochłodzenie
Odkryłam właśnie wszystkie róże i części rozgarnęłam kopczyki. Chyba muszę przyłożyć włókniną.
Igorze, miło mi, że zaglądasz. mam nadzieję, że dzień wagarowicza wykorzystałeś owocnie
Jolu, dziękuję
Aniu, witaj. Zakochałam sie w liliach w zeszłym roku i teraz popłynęłam. Prócz zakupów o których pisałam zamówiłam sobie jeszcze u Ulki. Nie wiem czy nie przesadziłam, ale trudno mi było sie oprzeć
Miejmy nadzieje, że ten sezon minie nam spokojnie bez kataklizmów i klęsk żywiołowych.
Anno, witaj. Cieszą mnie twoje słowa. zapraszam kiedy masz ochotę. A czekam na dalsze zdjęcia u ciebie.
Marta, Marzanna zgodnie z relacją została najpierw spalona a następnie spławiona
W każdym razie twierdził, że zima załatwiona na amen i tego się trzymajmy. Pretensji do synka na pewno mieć nie będę
Staram się raczej kontrolować co ogląda, ale kto to wie
W tych bajkach teraz to ciężko się połapać.
Aniu, wiem że masz problemy z t. i nie wszystko możesz sadzić. Ale może chociaż kilka, tych najbardziej pachnących.....
Grażynko, właśnie tych zapachów teraz brakuje, ale jest nadzieja... słoneczko coraz mocniej grzeje. Wkrótce zaczną pachnieć hiacynty
Na twoim balkoniku wkrótce pewnie tez się zazieleni i zapachni.
Alinko, w temacie ogrodowym na razie posucha. Coś tam staram się dopadkami zrobić, ale to wszystko mało. Lilie... no cóż zaliliowałam się dokumentnie, zobaczymy jak to będzie. Podziwiam twoja konsekwencje w dążeniu do doskonałości ogrodowej. Różana choroba podstępna jest. Ja tez przyszalałam jesienią z różami, teraz muszę uporządkować to co jest ale na Choduna tez sonie ostrzę zęby. jest tam kilka róż, na które choruję. Zakupy będą z pewnością. Ja już o butach i innych tego typu zakupach zapomniałam zupełnie. Najgorsze to, ze muszę dziecko starsze odziać, bo wyrosło strasznie a ile z tego byłoby roslin.....
Sprzątam ogród po troszkę w ramach dotlenienia się między pracą a pisaniem. Wiosnę widać coraz wyraźniej i słychać
Odkryłam i rozkopcowałam część róż. Na niektórych juz są liście
Właściwie wszystkie zielone, może jakieś pojedyncze pędy przymarzły, ale moje róże to ogólnie maluszki, którym niewiele wystawało ponad kopiec
Kwitną krokusy i przylaszczki, gramolą sie tulipany i narcyzy. Wczoraj wysprzątałam rabatę z żurawkami, niektóre niestety straciły wszystkie liście, mam nadzieje, że odbiją od korzenia.
Ogólnie nie jest źle. Zdjęcia robię, ale diabeł ogonem przykrył kabel
Igorze, miło mi, że zaglądasz. mam nadzieję, że dzień wagarowicza wykorzystałeś owocnie
Jolu, dziękuję
Aniu, witaj. Zakochałam sie w liliach w zeszłym roku i teraz popłynęłam. Prócz zakupów o których pisałam zamówiłam sobie jeszcze u Ulki. Nie wiem czy nie przesadziłam, ale trudno mi było sie oprzeć
Anno, witaj. Cieszą mnie twoje słowa. zapraszam kiedy masz ochotę. A czekam na dalsze zdjęcia u ciebie.
Marta, Marzanna zgodnie z relacją została najpierw spalona a następnie spławiona
Aniu, wiem że masz problemy z t. i nie wszystko możesz sadzić. Ale może chociaż kilka, tych najbardziej pachnących.....
Grażynko, właśnie tych zapachów teraz brakuje, ale jest nadzieja... słoneczko coraz mocniej grzeje. Wkrótce zaczną pachnieć hiacynty
Alinko, w temacie ogrodowym na razie posucha. Coś tam staram się dopadkami zrobić, ale to wszystko mało. Lilie... no cóż zaliliowałam się dokumentnie, zobaczymy jak to będzie. Podziwiam twoja konsekwencje w dążeniu do doskonałości ogrodowej. Różana choroba podstępna jest. Ja tez przyszalałam jesienią z różami, teraz muszę uporządkować to co jest ale na Choduna tez sonie ostrzę zęby. jest tam kilka róż, na które choruję. Zakupy będą z pewnością. Ja już o butach i innych tego typu zakupach zapomniałam zupełnie. Najgorsze to, ze muszę dziecko starsze odziać, bo wyrosło strasznie a ile z tego byłoby roslin.....
Sprzątam ogród po troszkę w ramach dotlenienia się między pracą a pisaniem. Wiosnę widać coraz wyraźniej i słychać
Odkryłam i rozkopcowałam część róż. Na niektórych juz są liście
Kwitną krokusy i przylaszczki, gramolą sie tulipany i narcyzy. Wczoraj wysprzątałam rabatę z żurawkami, niektóre niestety straciły wszystkie liście, mam nadzieje, że odbiją od korzenia.
Ogólnie nie jest źle. Zdjęcia robię, ale diabeł ogonem przykrył kabel

