Aniu i już po wizycie...
Eluś żebyś wiedziała ,nie ma co kombinować,może następne zimy będą łagodniejsze...Może i odbije od korzeni,ale znowu kolejny rok bez kwiatów...
Basiu jednak dla róż najładniejsze i efektowne kompozycje są z powojnikami...i musimy się postarać ,aby i w naszych ogrodach krzaki i pnącza się z sobą łączyły...
Jurek jesteś szczęściarzem...już masz różę naszych marzeń...Na szczęście za Laguną nie muszę już biegać...,ale Pisarzowice na pewno będą celem naszych wycieczek...
Dzięki ,że mnie powiadomiłeś...
Anka rzeczywiście tą różę sobie darujemy...






