Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4
Gdzie nie wejdę zakupy biedronkowe.Też kupiłam 10 opakowań,ale jadę szukać tojad,bo widzę u ciebie i przegorzan.Może nie wszędzie dali jednakowe roślinki?
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4
Biedne róże i ja biedna-nie miałyśmy wyboru
Przyszły rośliny z takimi korzeniskami, że nie zmieściłabym ich do żadnej doniczki. Poprosiłam krzaczki, żeby nie grymasiły, obsypałam ziemią i trzymam kciuki. Ziemia w zasadzie rozmarzła. To jeszcze nie to, co trzeba, ale można by już popróbować z ryciem nowych rabat.

- HalinaK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9422
- Od: 12 paź 2008, o 11:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4
Izuniu
gratuluję zakupów biedronkowych
Ja, też wczoraj zaszalałam w Biedronce, chociaż z niektórymi roślinkami nie mam najlepszego doświadczenia, ale niska cena zrobiła swoje


Ja, też wczoraj zaszalałam w Biedronce, chociaż z niektórymi roślinkami nie mam najlepszego doświadczenia, ale niska cena zrobiła swoje

- ktoś
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4525
- Od: 11 lis 2008, o 10:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Głogów
Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4
Witaj Iza
Znalazłam różową przylaszczkę dla Ciebie . Na razie nie wykopuję jej do doniczki , bo straszne błoto i dalej pada , w poniedziałek ma być więcej słoneczka
.


- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4
Jak widzę, to Ty też szalejesz z zakupami.
No cóż, wszystkim pewno tej wiosny zdarzą się puste miejsca w ogrodzie, więc przynajmniej będzie czym uzupełnić.


No cóż, wszystkim pewno tej wiosny zdarzą się puste miejsca w ogrodzie, więc przynajmniej będzie czym uzupełnić.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4
Kochani nie wiem dokąd i którędy zmierza Wiosna, ale u mnie jest wręcz lodowato. Wszystkie działkowe plany na weekend wzięły w łeb. Nie jestem aż tak zdesperowana by narażać na jakieś choróbsko - o co bardzo łatwo przy takiej pogodzie. Czekałam tyle miesięcy to jeszcze poczekam te kilka dni( mam nadzieję, że nie tygodni).
Wczoraj miałam fajny dzień pod względem ogródkowym ( oczywiście
). Rano kawa z dziewczynami z Forum i wspólny wypad do ogrodniczego. Zakupy bardzo rozsądne - rękawiczki, sekatorek i środek odstraszające wszelkie "szkodniki" typu kret, nornica, kot i pies. Preparat biologiczny i ponoć bardzo skuteczny. Zobaczymy...Jedyny roślinny zakup to canna Alaska. Zrobiłam fotkę jak ma w przyszłości (
)wyglądać moja piwonia krzewiasta:
- mam nadzieję, że lepiej niż na tym zdjęciu ( jakość fatalna, ale tam było kiepskie światło i do tego papier był błyszczący)
Dostałam też pierwszą paczkę z roślinami. Już myślałam, że będę musiała dać list gończy za nadawcą na Forum - ale list wyjaśnił wszystko. Oranio -
A dzisiejszy dzień...to szkoda gadać. Nie dość, że zimno, wieje, to jeszcze jakiś koci podrostek połamał mi młodziutką hortensję Grandiflora. Aż się we mnie zagotowało. Pozbierałam te patyczki ( świeżutkie rany ) i przyniosłam do domu. Spróbuję je ukorzenić.
Monia mam nadzieję, że masz lepsza pogodę niż ja. Prędzej czy później obie zdążymy posprzątać w ogrodach. U mnie też mnóstwo liści dębowych, połamanych gałązek brzozowych i innych "atrakcji" na rabatach.
Ewuś - no to trzeba przyznać, że wszystkie byłyście "biedne". Myślę jednak, że dadzą sobie róże radę. U mnie sadzenie wiosenne lepiej się sprawdza niż jesienne. Już widzę, że będę miała straty w różach. Po raz ostatni w zeszłym roku sadziłam jesienią
Koniec z tym. Najwyższy czas iść po rozum do głowy
A może byś pomyslała w końcu o swoim wątku. Świetnie sobie radzisz na Forum. "Biegasz" po wszystkich sekcjach
Małgosiu - kupiłam - a jakże. Ale chyba po raz ostatni...Na pewno gdzieś trafisz tojad. Różnie popakowane były te kartony i nie wiadomo gdzie się jakie trafiły. Poza tym ten brak miejsca w B. by wszystko dokładnie obejrzeć.
Halinko tak po prawdzie to nie ma czego gratulować...Na gratulacje przyjdzie czas jak coś z tego wyrośnie. Też mam kiepskie doświadczenia z tymi biedronkowymi bylinami. Masz jednak rację - cena czyni cuda
Witaj Danusiu! Bardzo się cieszę
Nie musisz się śpieszyć, bo u mnie zimnica. Mam nadzieję, że do Ciebie ta zima pokazywana na południu kraju nie dotarła. Dziękuję, że się chcesz ze mną podzielić i spełnić moje przylaszczkowe marzenie
Zakupy w Biedronce trudno nazwać zakupowym szaleństwem ( a może to właśnie szaleństwo?!) Grażynko. Jak co roku pewnie coś mi wypadnie po zimie. Poza tym moja działka wciąż nie jest zagospodarowana tak do końca. Więc nie mam większego problemu ze znalezieniem wolnego miejsca. Jeśli już - to ze znalezieniem odpowiedniego miejsca. U mnie największy szał zakupów jest w maju i w czerwcu.
Coś by się przydało na rozgrzewkę - ale co...

Wczoraj miałam fajny dzień pod względem ogródkowym ( oczywiście



Dostałam też pierwszą paczkę z roślinami. Już myślałam, że będę musiała dać list gończy za nadawcą na Forum - ale list wyjaśnił wszystko. Oranio -

A dzisiejszy dzień...to szkoda gadać. Nie dość, że zimno, wieje, to jeszcze jakiś koci podrostek połamał mi młodziutką hortensję Grandiflora. Aż się we mnie zagotowało. Pozbierałam te patyczki ( świeżutkie rany ) i przyniosłam do domu. Spróbuję je ukorzenić.
Monia mam nadzieję, że masz lepsza pogodę niż ja. Prędzej czy później obie zdążymy posprzątać w ogrodach. U mnie też mnóstwo liści dębowych, połamanych gałązek brzozowych i innych "atrakcji" na rabatach.
Ewuś - no to trzeba przyznać, że wszystkie byłyście "biedne". Myślę jednak, że dadzą sobie róże radę. U mnie sadzenie wiosenne lepiej się sprawdza niż jesienne. Już widzę, że będę miała straty w różach. Po raz ostatni w zeszłym roku sadziłam jesienią



Małgosiu - kupiłam - a jakże. Ale chyba po raz ostatni...Na pewno gdzieś trafisz tojad. Różnie popakowane były te kartony i nie wiadomo gdzie się jakie trafiły. Poza tym ten brak miejsca w B. by wszystko dokładnie obejrzeć.
Halinko tak po prawdzie to nie ma czego gratulować...Na gratulacje przyjdzie czas jak coś z tego wyrośnie. Też mam kiepskie doświadczenia z tymi biedronkowymi bylinami. Masz jednak rację - cena czyni cuda

Witaj Danusiu! Bardzo się cieszę


Zakupy w Biedronce trudno nazwać zakupowym szaleństwem ( a może to właśnie szaleństwo?!) Grażynko. Jak co roku pewnie coś mi wypadnie po zimie. Poza tym moja działka wciąż nie jest zagospodarowana tak do końca. Więc nie mam większego problemu ze znalezieniem wolnego miejsca. Jeśli już - to ze znalezieniem odpowiedniego miejsca. U mnie największy szał zakupów jest w maju i w czerwcu.
Coś by się przydało na rozgrzewkę - ale co...

- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4
Izuniu. Hortensją się nie przejmuj, wszystkie tego typu i tak wiosną trzeba nisko przyciąć aby się rozkrzewiły, a w dodatku one kwitną na pędach jednorocznych, więc kotek za Ciebie wykonał tą czynność.
Aż nie chce się wierzyć, że takie skromne zakupy zrobiłaś w sklepie ogrodniczym
. U nas podobna pogoda - zimno, wiatr przenikający do szpiku kości więc można trochę pobuszować po forum. Współczuję jednak ludziom na co dzień pracującym. Tak się czeka na pogodny weekend a tu d..a. Nic nie można zrobić, ale już nie długo dni będą dłuższe, więc i po pracy będzie można podziałać.


Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4
Izo, hortensjom przycinanie sprzyja, więc się nie martw.
Odbije i będzie bardziej gęsta.
Może to nie koty a kuny, bo to one bardzo lubią łamać gałązki i wbijać wszystko w ziemię podczas swoich harców.
U mnie często zostawiają po sobie takie ślady.
Widziałam jak ładnie odbija twój liliowiec.
Będzie pięknie kwitnął latem.
Odbije i będzie bardziej gęsta.
Może to nie koty a kuny, bo to one bardzo lubią łamać gałązki i wbijać wszystko w ziemię podczas swoich harców.
U mnie często zostawiają po sobie takie ślady.
Widziałam jak ładnie odbija twój liliowiec.
Będzie pięknie kwitnął latem.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- asia0809
- 1000p
- Posty: 2279
- Od: 27 lut 2007, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4
Izo, gratuluję udanych zakupów
.
Dlaczego miałaś złe doświadczenia z kapersami z Biedronki?

Dlaczego miałaś złe doświadczenia z kapersami z Biedronki?
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4
Biegam po całym forum, bo wciąż nie mogę się nacieszyć, że tu trafiłam-albo cudne ogrody, albo porady, albo zwierzęta...I w dodatku robię to, co lubię-czytam, a przy okazji uczę się. Własnego wątku nie mogę założyć, bo ... nie mam zdjęć. Przymierzam się do tego, tylko jakoś wiosna nie chce się zacząć. Szkoda robić zdjęcia niebu(bo tylko ono teraz przyzwoicie wygląda). Zazdroszczę, że możesz spotykać inne zakręcone w realu. Mnie trochę brakuje towarzystwa na zakupach.
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4
Witam niedzielnie!
Chyba jednak przyjdzie wiosna. Dzisiaj jest już znacznie cieplej. I do tego wracają ptaki w hurtowych wręcz ilościach. Nawet po późnym wieczorem słychać ich nawoływania. To chyba gęsi.

Krysiu może i trzeba hortensje przycinać, ale chyba nie równo z ziemią
A te złamane badylki z powrotem zaniosłam na działkę i wetknęłam do ziemi. Tam chyba będą miały większe szanse by się ukorzenić. To już była kolejna wizyta w tym sklepie, a poza tym planowałam tylko zakup rękawiczek
Grażynko to na pewno koty. Jest ich całe mnóstwo na RODzie. Kun u nas raczej nie ma. A tego kociego młokosa widziałam nie raz z parku jak u mnie szalał na działce. Chyba kocia mama miała go dość i kazała mu znaleźć własne lokum. Moja działka leży pośrodku między dwoma kocimi rewirami. Czasami chcą ją zamieszkać. Często robią sobie u mnie kuwetę, spiżarnię lub plac zabaw
Dzisiaj zrobiłam dokładniejszy przegląd liliowców i niestety nie wszystkie dobrze rokują
Z Connie Burton chyba nic nie będzie - to zeszłoroczny nabytek od Emila-em.
No cóż Asiu z zakupami z B. jest tak jak z kinderjajkiem - nigdy nie wiadomo co jest w środku. Dwa lata temu kupiłam liliowce. Były tak maleńkie, że do tej pory nie kwitły. Zamiast trytomy wyrosła mi komelina. Z większości kapersów nic nie wyrosło albo szybko padło. Poza tym połowa marca to zbyt wczesny termin w Elblągu na sadzenie bylin. Z cebulami jest znacznie lepiej choć tez zdarzają się pomyłki. Postanowiłam już - jeśli i w tym roku nic mi się nie uda wyhodować z tych kapersów to nigdy ich już nie kupię.
Ewuniu - koniecznie namów swego M na majowy wyjazd do Starego Pola. Może oferta tam nie będzie rewelacyjna, ale będzie okazja poznać się realu
Masz rację - to Forum jest niesamowite! Szkoda, że nie masz zdjęć...Wątek możesz już otwierać - zaczniesz od opisu, a okazji do zdjęć wkrótce będzie mnóstwo. A już planuje kolejny wątek tzn. kolejną część mojego wątku.
- budząca się do życia przylaszczka


Chyba jednak przyjdzie wiosna. Dzisiaj jest już znacznie cieplej. I do tego wracają ptaki w hurtowych wręcz ilościach. Nawet po późnym wieczorem słychać ich nawoływania. To chyba gęsi.

Krysiu może i trzeba hortensje przycinać, ale chyba nie równo z ziemią


Grażynko to na pewno koty. Jest ich całe mnóstwo na RODzie. Kun u nas raczej nie ma. A tego kociego młokosa widziałam nie raz z parku jak u mnie szalał na działce. Chyba kocia mama miała go dość i kazała mu znaleźć własne lokum. Moja działka leży pośrodku między dwoma kocimi rewirami. Czasami chcą ją zamieszkać. Często robią sobie u mnie kuwetę, spiżarnię lub plac zabaw


No cóż Asiu z zakupami z B. jest tak jak z kinderjajkiem - nigdy nie wiadomo co jest w środku. Dwa lata temu kupiłam liliowce. Były tak maleńkie, że do tej pory nie kwitły. Zamiast trytomy wyrosła mi komelina. Z większości kapersów nic nie wyrosło albo szybko padło. Poza tym połowa marca to zbyt wczesny termin w Elblągu na sadzenie bylin. Z cebulami jest znacznie lepiej choć tez zdarzają się pomyłki. Postanowiłam już - jeśli i w tym roku nic mi się nie uda wyhodować z tych kapersów to nigdy ich już nie kupię.
Ewuniu - koniecznie namów swego M na majowy wyjazd do Starego Pola. Może oferta tam nie będzie rewelacyjna, ale będzie okazja poznać się realu



- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4
Izo, pytałam cię kiedyś o amarylis ogrodowy, napisałaś mi,że nie masz. Ja jestem taka mądra, bo chodziło mi wtedy o ismenę.




- AnowiB
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 748
- Od: 19 paź 2010, o 14:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4
Witaj Izo u mnie też było szaleństwo z kluczami przelatujących ptaków...co chwilę pojawiał się jakiś klucz ,za nim następny i następny...czyli chyba wiosna już zagości na dobre... 

- asia0809
- 1000p
- Posty: 2279
- Od: 27 lut 2007, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4
Izuniu, ja dlatego staram się kupować rośliny w fazie wzrostu. Wiadomo wtedy, czy żyją i jak wyglądają.
Oczywiście są wtedy odpowiednio droższe ale chociaż nie ma rozczarowania.
Wyjątek stanowią róże i cebule z wiadomych względów.
U mnie też przelatywały dziś gęsi (a może żurawie?).
Oczywiście są wtedy odpowiednio droższe ale chociaż nie ma rozczarowania.
Wyjątek stanowią róże i cebule z wiadomych względów.
U mnie też przelatywały dziś gęsi (a może żurawie?).
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Moje spełnione marzenie -tu.ja cz.4
A ja słyszałam śpiew słowika w pobliskiej brzezinie...
Idzie, idzie ta wiosna, ale jest bardzo ostrożna i nieśmiała...
.

Idzie, idzie ta wiosna, ale jest bardzo ostrożna i nieśmiała...


