 
   
   , sadzić do szklarni i na owoce czekać, piękna sadzonka, jak widać  trochę ochłody już podrośniętym pomidorom nie zaszkodzi
 , sadzić do szklarni i na owoce czekać, piękna sadzonka, jak widać  trochę ochłody już podrośniętym pomidorom nie zaszkodzi   
   . A do większej doniczki, ależ oczywiście, nie musi być zbyt głęboka, byle by szersza była, oczywiście jeżeli jeszcze masz miejsca przy widnym oknie dla większych doniczek
 . A do większej doniczki, ależ oczywiście, nie musi być zbyt głęboka, byle by szersza była, oczywiście jeżeli jeszcze masz miejsca przy widnym oknie dla większych doniczek   
   .
 . Ja takie, około 25 marca wywożę na działkę do ocieplonej ,lecz nieogrzewanej małej szklarenki ( za grzejnik robią dwie dwustu litrowe beczki z wodą), gdzie się hartują przed wysadzeniem na miejsce stałe.









 Dodatkowo, jak to się mówi, tak dla spokojności przykrywam ją włókniną
  Dodatkowo, jak to się mówi, tak dla spokojności przykrywam ją włókniną  



 
 



 . Co do temperatury, to raczej taka ok. 18 st. ze spadkami do 16. Tak "na oko". Czekam na te ich pierwsze listki, żeby móc je przepikować w końcu, niektóre już jakieś wypuszczają.
 . Co do temperatury, to raczej taka ok. 18 st. ze spadkami do 16. Tak "na oko". Czekam na te ich pierwsze listki, żeby móc je przepikować w końcu, niektóre już jakieś wypuszczają.
 
 
		
