Witam wieczorową porą! Dziękuję za liczne odwiedziny! Rozumiem, że to te moje "pośpieszne" krokusy działają jak magnes
Wiosna poszczuła i znów przymroziło

I przez kilka kolejnych dni ma być zimno i miejscami lodowato brr...
Danusiu - piwonia przecudnej urody, ale niestety nie jest moja

Życzę Ci by zakwitła jak najszybciej - na pewno będzie cudna. Innych przecież nie ma.
Agness kochana u mnie bardzo podobny klimat jak u Ciebie. Zima przychodzi szybko i trwa długo. Ty przynajmniej masz cieplejsze lato. A krokusów się doczekasz i to szybko.
Witaj
Grażynko! Dawno nie zaglądałaś tu. Tym bardziej się cieszę, że znalazłaś mój watek w tym forumowym gąszczu

Masz dobre oko. Te rozetki to jakiś rozchodnik. Moje utrapienie. Rozsiewa się po całej działce jak chwast.
Krysiu ja jesienią posadziłam całe mnóstwo krokusów. Co roku kupuję kilka odmian. Botaniczne są mniejsze, ale i bardziej żywotne. Dość szybko się rozrastają. U mnie na razie tylko te białe
Ard Schenk tak szaleją. W cieniu będą za to dłużej kwitły.
Izuś - zainwestuj w botaniczne odmiany. Są znacznie wcześniejsze od tych większych i ładniejszych.
Dzięki
Zbyszku! Niestety na woreczku nie ma żadnej metryczki. W piątek znów wybieram się do tego sklepu ( z forumkami

) i spróbuje się podpytać skąd mają piwonie. Spróbuję nie kupić kolejnej
Halinko - Ty jak zawsze z komplementami

Dziękuję!
Miło
Jacku, że zajrzałeś. Za 9,50, ale korzonek a nie krzew

Za Twoją trzymam kciuki i będę ja podglądała. Te moje krokusy to tylko jedna kępka. Sadziłam je jesienią 2009r - chyba 10 czy 15 cebulek.
Eluś i u mnie lodowato, a do tego ten okropny wiatr. Też bym wolała szybciej doczekać się kwiatów. Ale kochana nie przesadzaj z ta potomnością

Skoro jeszcze wnuków nie mamy to znaczy, że młode dziewczyny z nas. Też nie mogę się doczekać kwitnienia swoich krokusów. To będzie festiwal barw - tyle różnych ich nasadziłam jesienią. Te białaski to taka przystawka zaostrzająca apetyt
Iwonko - na pewno będziesz zaskoczona w sobotę. Wszystko się budzi do życia. Żeby tylko słonko było. Te krokusy zimę spędziły pod dębowymi liśćmi - może im cieplej było niż innym
A to dowód, że każdy dzień jest niespodzianką. Mimo mroźnej nocy dzisiaj krokusy wyglądały tak:

- aż się wierzyć nie chce, że to ta sama kępka