A wracajac do innych szkółek czy sklepów z roślinami, to bardzo polecam PUDiZ, ale w tygodniu, i tylko wtedy, kiedy est tam szefowa...
Jeśli szefowej nie ma, to nie ma nikogo (chociaż ludzi tam pracuje sporo), kto nazwałby rośliny ich nazwą odmianową, co więcej, nawet o gatunki trudno się dowiedzieć, np. gdzie co można znaleźć na placu...
Ale można też tam znaleźć prawdziwe cudeńka

jednostkowe, zagubione skarby
Przeszukałam też inne sklepy i szkółki na trasie Olsztyn - Morąg (plus okolice) i niespecjalnie jestem zbudowana tym, co oferują... Albo mało, albo drogo, albo chore, hm, dziwne to...
Za to warto wybrać się do Arboretum w Kudypach (szczególnie jesienią, kiedy całe mnóstwo nasion rozwiewa tam wiatr...), no i koniecznie odwiedzić stronę, a potem autentyczny park w Dębianach. Ten ostatni jest tu: -
http://pracownicy.uwm.edu.pl/kalinow/debiany/index.html. Warto pooglądać pałac, potem okolicę, opisy roślin, potem zobaczyć adresy sklepów i szkółek (gł. na pn i wsch. od Olsztyna), a na koniec zerknąć na stronkę, gdzie są wymienione nadwyżki. A do tego to kolejny szalony ogrodnik

, z którym genialnie się pisze, rozmawia, a i spotkać się można osobiście, jeśli tak się złoży
Jeździłam jeszcze do Olkwiatu pod Olsztyn, ale zawiodłam się... Może dlatego najlepsze wspomnienia mam od
Szmitów pod Ciechanowem... Daleko? Ale zapewniam, że to się opłaca... Nie przez ceny, choć bardzo drogo tam nie jest, ale przez ogromny wybór zdrowych, wyrośniętych i doskonale oznakowanych roślin. Najpierw zrobiłam sobie listę na podstawie katalogu na ich stronach, a potem wysłałam tę listę mail;em do nich. Dwa dni później rośliny stały w ordynku na podjeździe, a ja chodziłam spacerkiem między innymi roślinami i sprawdzałam, czy o czymś nie zapomniałam... No i oczywiście chciałabym je mieć wszystkie
