Agnieszko, drutowiec jest cienki jak nomen-omen drut, a między cebulami był normalny tunel, jaki drążą gryzonie. Obok rosną sobie nietknięte tulipany
A co do skalniaka, to nie zapomnę jak w ub. sezonie nornica przeryła część skalniaka, który zbudowany jest na bazie gruzu Tego było już za wiele i dopiero karbid pomógł.
Halinko, ja do tej pory nie używałem koszyków, a już na pewno nie do narcyzów ale jak to się będzie powtarzać, to kto wie
Jacku ja od momentu, jak nornice zjadły mi wszystkie zakupione lilie stosuje koszyczki.
Do koszyczków sadzę: lilie, tulipany i hiacynty.
Narcyzom, to trzeba przygotować specjalne duże koszyki, czyli duże podziurawione wiaderka bo one bardzo się rozrastają
Halinko, w Twoim przypadku też bym sadził do koszyczków ale w moim nowym ogrodzie nie miałem jak dotąd dużych strat cebul spowodowanych przez nornice. Problem mam z zagniwaniem. Trzeba będzie obserwować, czy to się nie powtórzy.
Dziś dalszy ciąg porządków. Z zadowoleniem zobaczyłem wychodzące pustynniki, pozostałe narcyzy i inne cebulowe. Na pierwszy rzut oka w dobrym stanie są piwonia drzewiasta, trytoma, alstroemeria czy pierwiosnek Viala, o które się obawiałem. Ale to dopiero początki.
Dziś było pochmurno i kwiatki nie chciały się otwierać ale dołączyły do kwitnących śnieżyce:
Jacku, wspaniałe te wiosenne kwiatuszki u Ciebie, oglądając te ślicznoty widzę że powinienem założyć u siebie też podobne stadka, z tymi roślinami wczesnowiosennymi zawsze byłem na bakier, pod wpływem forum to się zmieni. Też robię porządki i nie tylko, posadziłem już cztery róże i magnolię, nie chce mi się już dłużej czekać, ileż zresztą można
Zastanawiam się dlaczego wciąż nie mam śnieżycy...Ani wiosennej, ani letniej. Szczerze mówiąc chyba trudno ją spotkać w sprzedaży...Inaczej przecież już by u mnie rosła
Jacku czy Ty zostawiasz alstromerię na zimę w gruncie? Zawsze myślałam, że to ciepłolubna roślina...
Tomku, już sadzisz Ja bym jeszcze nie ryzykował. Zresztą ziemia nie całkiem rozmarznięta.
Powoli przybywa u mnie wczesnowiosennych kwiatów i na pewno u Ciebie też się pojawią
Olibabko, śnieżyca jest trująca dla ludzi. Jak wiele cebulowych.
Iza, poczytałem sobie o śnieżycach. Szybko wysychają cebulki, to może dlatego rzadziej pojawia się w handlu. Trzeba ją zaraz posadzić po wykopaniu. Tak jak piszesz - jest także śnieżyca letnia a nawet śnieżyca jesienna
Alstroemerii nie wykopuję jedynie okrywam. Ale jak na razie nie mam dużych sukcesów w jej uprawie. Najczęściej zagniwa, a raz zjadły ją nornice.
Dziękuję Madziu, ale to Ty jesteś mistrzynią w fotografowaniu
Śnieżyca mogłaby być lepiej wykadrowana, a przy rannikach "uciekła" ostrość. Było jednak zimno i zabrakło mi cierpliwości.
Jacek ale u Ciebie już wiosennie , u mnie bardziej zimowo, nawet porządki za bardzo nie idą bo miejscami jeszcze zimowe okrycia poprzymarzane do ziemi, trzeba jeszcze poczekać. To pustynniki już się same zanalazły i obeszło się bez grzebania
Przemek, ja dziś przystopowałem z tymi porządkami, bo zimny wiatr hulał na całego. U innych widzę całe łany wiosennych kwiatków. U mnie tylko małe kępki. Stokrotki i bratki też chciałyby zakwitnąć ale nie przy takiej pogodzie
Jacku prześliczne fotki wiosennych kwiatuszków. Muszę i ja koniecznie zaopatrzyć sie w te maleństwa, zawsze wiosną mi ich bardzo brak, a później jesienią zapominam Mam jedynie ranniki , a jeszcze do niedawna krokusy były pierwszymi zwiastunami wiosny w moim ogrodzie.