Mam i ja :D
Re: Mam i ja :D
Arleta jesteś uzależniona od forum
Ja jak bym tak wstała to już bym nie usnęła
Jakiś dziwoląg ze mnie 
- agapuszka_83_28
- 500p

- Posty: 926
- Od: 4 lis 2010, o 17:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- arlet3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8013
- Od: 5 maja 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Mam i ja :D
Moniko no ja myślałam, że tu sami uzależnieni
Re: Mam i ja :D
Dziękujęagapuszka_83_28 pisze:agapuszka_83_28
Jasne, że uzależniona, jak każdy tutajdiament pisze:Arleta jesteś uzależniona od forumJa jak bym tak wstała to już bym nie usnęła. Jakiś dziwoląg ze mnie
Hej Arletkoarlet3 pisze:Kasiu nocną porą
![]()
Moniko no ja myślałam, że tu sami uzależnienija też nie mogłam już zasnąć dlatego tu zajrzałam, a dziś właśnie wróciliśmy od siostry
Mi to forum jakoś dziwnie zagina czasoprzestrzeń, posty podpisaną mają albo godzinę naprzód albo godzinę wstecz w stosunku do tej, która jest rzeczywiście
Też nie mogę ostatnio zasnąć - dzień już mi się wiosennie wydłużył
7000 postów właśnie u Ciebie dojrzałam
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Nie mam siły do tej mojej multiflory
- arlet3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8013
- Od: 5 maja 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Mam i ja :D
Kasiu u mnie też komputer chodzi prawie cały czas, tylko nas jest dwoje do niego
(dobrze, że już nie troje
) i też najlepiej mi się w nocy nadrabia zaległości
A z tą równą liczbą postów to nawet nie zauważyłam ale potem prześledziłam swoje wpisy i u AgiZ był ten 7000
Przykro mi, że multiflorze żółknie listek
mówisz, że ona raczej łatwa w uprawie? Mam dostać kawałek i już się martwię czy dam radę z ukorzenieniem? Jak ukorzeniałaś swoją?
A z tą równą liczbą postów to nawet nie zauważyłam ale potem prześledziłam swoje wpisy i u AgiZ był ten 7000
Przykro mi, że multiflorze żółknie listek
Re: Mam i ja :D
Bardzo dziękujęalunia pisze:Mix kaktusików super wygląda![]()
Miałaś świetny pomysł z tym
Wg mnie (tak zawsze myślałam) ona jest łatwa w uprawie. Dlaczego tak myślałam? Bo ona lubi dużo pić. Dopóki otoczenie ma ponad 20 stopni to zawsze może być jej lekko wilgotno i kocha zraszanie. Dlatego odchodzi tutaj niebezpieczeństwo zalania. Poniżej 20st lepiej przesuszać. Jak widać ja jeszcze nie zgrałam się ze swoją i nie wpadłam z nią w taki sam rytm ale walczę.arlet3 pisze:Kasiu u mnie też komputer chodzi prawie cały czas, tylko nas jest dwoje do niego(dobrze, że już nie troje
) i też najlepiej mi się w nocy nadrabia zaległości
![]()
A z tą równą liczbą postów to nawet nie zauważyłam ale potem prześledziłam swoje wpisy i u AgiZ był ten 7000![]()
Przykro mi, że multiflorze żółknie listekmówisz, że ona raczej łatwa w uprawie? Mam dostać kawałek i już się martwię czy dam radę z ukorzenieniem? Jak ukorzeniałaś swoją?
Jeżeli chodzi o ukorzenianie to był koszmar
Tutaj jakiś temat o multiflorze: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... multiflora
Ja ukorzeniam hoje, fiołki i hibiskusy bardzo dziwnie i raczej tego nie polecałabym nikomu, bo zdaje się to działać tylko u mnie.
Mianowicie, po likwidacji akwarium zostało mi mnóstwo drobnych kamyków. Wrzucam je do pojemnika z dziurkami i stawiam na dużej podstawce w wodzie. Kamyki są zawsze stale wilgotne ale nie stoją w wodzie. No i roślina do ukorzeniacza i do tych kamyków.
Całość stoi w akwarium, które mam przykryte a w pokrywce jest lampa. Nie daje ona wystarczająco dużo światła, ale daje ciepło. Dzięki temu mam tak ok 27st i wilgoć. No i to tyle chyba... To wszystko bardzo dziwne, ale u mnie się sprawdza, w dodatku nie mam zbytnio innej możliwości do ukorzeniania - te kamyki to taka alternatywa sphagnum.
Myślę, że jak wsadzisz do sphagnum i do jakiegoś akwarium albo słoika to będzie dobrze.

- arlet3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8013
- Od: 5 maja 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Mam i ja :D
Re: Mam i ja :D
Arletko, trzymam kciuki za Twoją multiflorę
Dzisiaj może pokażę kilka zwykłych roślinek, które w zimę podupadły trochę
Pamiętacie bananowca mojego? W lato wyglądał tak:

Po zimie wygląda teraz tak:

Ale na szczęście wypuszcza już nowe liście od kiedy słoneczko świeci mocniej
Tak wyglądało na początku jesieni sundaville przytargane do mnie przez moją mamę:

Przez zimę wyłysiało kompletnie, zostały same zdrewniałe pędy. Tydzień temu wszystko co suche poprzycinałam, podlałam i czekałam na to co się okaże. Czy do wyrzucenia, czy coś z tego będzie... Po kilku dniach zaczęło się puszczać jak szalone
Wypuszcza coraz więcej nowych pędów a te wypuszczone rosną ok 10cm na dobę
Będzie z tego wielki kwiacior

Pędy czepiają się wszystkiego dookoła, czego tylko mogą - muszę cały czas opędzać od nich fikusa, który obok stoi - sam się nie obroni
No i na koniec może pierwszy kwiatek skrzydłokwiata, który się WRESZCIE rozwinął

A tutaj cała roślina:

Wiem, że skrzydłokwiaty są powszechne i często kwitną, ale to mój pierwszy kwiat, w dodatku się go w ogóle nie spodziewałam, bo roślina dość mała i młoda. Strasznie się z niego cieszę
Pozdrawiam ciepło
Dzisiaj może pokażę kilka zwykłych roślinek, które w zimę podupadły trochę
Pamiętacie bananowca mojego? W lato wyglądał tak:

Po zimie wygląda teraz tak:

Ale na szczęście wypuszcza już nowe liście od kiedy słoneczko świeci mocniej
Tak wyglądało na początku jesieni sundaville przytargane do mnie przez moją mamę:

Przez zimę wyłysiało kompletnie, zostały same zdrewniałe pędy. Tydzień temu wszystko co suche poprzycinałam, podlałam i czekałam na to co się okaże. Czy do wyrzucenia, czy coś z tego będzie... Po kilku dniach zaczęło się puszczać jak szalone

Pędy czepiają się wszystkiego dookoła, czego tylko mogą - muszę cały czas opędzać od nich fikusa, który obok stoi - sam się nie obroni
No i na koniec może pierwszy kwiatek skrzydłokwiata, który się WRESZCIE rozwinął

A tutaj cała roślina:

Wiem, że skrzydłokwiaty są powszechne i często kwitną, ale to mój pierwszy kwiat, w dodatku się go w ogóle nie spodziewałam, bo roślina dość mała i młoda. Strasznie się z niego cieszę
Pozdrawiam ciepło
- Anetta
- 1000p

- Posty: 4142
- Od: 17 sie 2009, o 16:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rypin kuj-pomorskie
Re: Mam i ja :D
jej cudo ten skrzydłuś
z sundavilki tez bądź dumna bo nie wszystkim udało się ją przezimować, czyli mnie np. miałam tez różową i dupa z tego wyszła.
a bananek na pewno da radę jak go znów na dwór wystawisz
z sundavilki tez bądź dumna bo nie wszystkim udało się ją przezimować, czyli mnie np. miałam tez różową i dupa z tego wyszła.
a bananek na pewno da radę jak go znów na dwór wystawisz
Re: Mam i ja :D
Dziękuję, nie patrzyłam na to w ten sposóbanetta pisze:jej cudo ten skrzydłuś![]()
z sundavilki też bądź dumna bo nie wszystkim udało się ją przezimować, czyli mnie np. miałam też różową i dupa z tego wyszła.
a bananek na pewno da radę jak go znów na dwór wystawisz
z bananem mogę miec problem, bo już nie mam balkonu
Wiem kochana, niestety nie ma żadnego przyrostualunia pisze:Ten skrzydłus podbił moje serce![]()
Re: Mam i ja :D
Storczykowych obaw ciąg dalszy...
Obecnie jego korzenie wyglądają tak jak na zdjęciach. Robią się coraz bardziej srebrne. Bardzo nie podoba mi się to podłoże, w którym jest. Wiem, że póki kwitnie lepiej go nie ruszać, ale przez to, że nie wiem co tam jest w środku bardzo się denerwuję.
Rozłożył kolejnego dużego pąka, kilka malutkich uschło, ale przypuszczam, że to jeszcze wskutek szoku po przyniesieniu do domu - inne rosną i chyba jest wszystko dobrze. Stoi na podstawce z keramzytem. Nie wiem czym mu umyć liście, nie wiem też której dokładne części nie moczyć - gdzie jest dokładnie ten mityczny stożek wzrostu powiedzcie mi proszę. Wiem, że pewnie się przejmuję za bardzo, ale nie chcę go zmarnować.
Czy normalne, że ma takie małe kwiatki? do 5cm.
Stwierdzam, iż nie lubię kwiatów, których nie mam od małego, bo to taka loteria z jego przystosowaniem się i moim trafieniem w preferencje...






Obecnie jego korzenie wyglądają tak jak na zdjęciach. Robią się coraz bardziej srebrne. Bardzo nie podoba mi się to podłoże, w którym jest. Wiem, że póki kwitnie lepiej go nie ruszać, ale przez to, że nie wiem co tam jest w środku bardzo się denerwuję.
Rozłożył kolejnego dużego pąka, kilka malutkich uschło, ale przypuszczam, że to jeszcze wskutek szoku po przyniesieniu do domu - inne rosną i chyba jest wszystko dobrze. Stoi na podstawce z keramzytem. Nie wiem czym mu umyć liście, nie wiem też której dokładne części nie moczyć - gdzie jest dokładnie ten mityczny stożek wzrostu powiedzcie mi proszę. Wiem, że pewnie się przejmuję za bardzo, ale nie chcę go zmarnować.
Czy normalne, że ma takie małe kwiatki? do 5cm.
Stwierdzam, iż nie lubię kwiatów, których nie mam od małego, bo to taka loteria z jego przystosowaniem się i moim trafieniem w preferencje...






- fiołek afrykański
- 100p

- Posty: 164
- Od: 22 wrz 2008, o 10:53
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Mam i ja :D
mam takie samo zdanie jak Ty, że wolę mieć roślinkę od małej szczepki, ale ona przynajmniej się przyzwyczai do warunków panujących u mnie w mieszkaniu ;)
mam 3 przygarnięte storczyki, jeden miał już takie wielkie kulki-pączki i co?? ...zrzucił je wszystkie, a teraz zaczyna mu wyrastać liść ze środka rozety, a pęd jak był zielony tak jest...nie wiem co to ma znaczyć czy coś wyrośnie czy nie,
początkowo zamzczałam raz w tyg. mniej więcej w misce z wodą i tak sobie rosły, a raczej stały w miejscu...
a moja "teściowa" podlewa normalnie sobie konewką do doniczki i się specjalnie nie przejmuje jednym storczykiem, ani nie dba aby miał jakoś specjalnie dużo światła stoi sobie na segmencie u niej i to w takim raczej ciemniejszym miejscu, a jej podlewanie polega raczej na przelananiu niż podlaniu,
i teraz nie wiem czy może jednak ten pierwszy storczyk zrzucił pąki bo miał za mało wody i się wysuszyły...??
dodam, że teściówce 3 raz kwitnął tamten jej storczyk.
mój drugi storczyk wypuścił w tym samym czasie 2 pędy co tamten pierwszy , ale w pewnym momencie stanęły w miejscu, tamten pierwszy przegonił te dwa i jest wyższy od nich bo jest dwa razy taki,
a teraz na tym jednymz pędów coś zaczyna się dziać i chyba też będą pączki,
trzeci stoi jak zaklęty i od czasu jak się u mnie zjawił dosłownie nic się z nim nie stało...
mam 3 przygarnięte storczyki, jeden miał już takie wielkie kulki-pączki i co?? ...zrzucił je wszystkie, a teraz zaczyna mu wyrastać liść ze środka rozety, a pęd jak był zielony tak jest...nie wiem co to ma znaczyć czy coś wyrośnie czy nie,
początkowo zamzczałam raz w tyg. mniej więcej w misce z wodą i tak sobie rosły, a raczej stały w miejscu...
a moja "teściowa" podlewa normalnie sobie konewką do doniczki i się specjalnie nie przejmuje jednym storczykiem, ani nie dba aby miał jakoś specjalnie dużo światła stoi sobie na segmencie u niej i to w takim raczej ciemniejszym miejscu, a jej podlewanie polega raczej na przelananiu niż podlaniu,
i teraz nie wiem czy może jednak ten pierwszy storczyk zrzucił pąki bo miał za mało wody i się wysuszyły...??
dodam, że teściówce 3 raz kwitnął tamten jej storczyk.
mój drugi storczyk wypuścił w tym samym czasie 2 pędy co tamten pierwszy , ale w pewnym momencie stanęły w miejscu, tamten pierwszy przegonił te dwa i jest wyższy od nich bo jest dwa razy taki,
a teraz na tym jednymz pędów coś zaczyna się dziać i chyba też będą pączki,
trzeci stoi jak zaklęty i od czasu jak się u mnie zjawił dosłownie nic się z nim nie stało...
- arlet3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8013
- Od: 5 maja 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Mam i ja :D
Kasiu Twój storczyk ma faktycznie kilka martwych korzonków, ale nie ma co panikować to się wytnie
Jak robią się srebrnawe to podlej delikatnie i zostaw w wodzie na 15-20 min. Liście możesz przetrzeć wodą z kropelką soku z cytryny. Stożek wzrostu to jest miejsce z którego wychodzi najmłodszy listek i na nie trzeba uważać, bo czasami może od tego gnić roślinka. Kwiatki są różnej wielkości zależy to od chyba od rodzaju hybrydy. To, że zgubił kilka pąków to też nic złego to mogły być skutki aklimatyzacji u Ciebie. Moje też czasem gubią kilka pąków mimo iż są u mnie już jakiś czas
Gdybyś miała jeszcze jakieś wątpliwości pytaj śmiało
Gdybyś miała jeszcze jakieś wątpliwości pytaj śmiało


