Zdjęcia siewek i rozsad - sezon 2011

[NITKA]

Świetnie, dziękuję

[smonika]

Oj Rafik, zwaliłeś mnie z nóg tą rozsadą
Zachwycać się nie będę żeby uroków nie rzucić, ale

[tadeusz48]

Dziękuję
A ty też do gruntu?
A liczę że w pierwszym tygodniu kwietnia uda się wysadzić w pole i okryć włókniną.

RAFIK, jak zapewne wiesz kapusta jest odporna na wiosenne przymrozki, pod warunkiem że ją wcześniej zahartujesz, a to że sadzonki są zahartowane, to właśnie widać po tych kolorach które tu wcześniej omawialiśmy, odcienie czerwonego,czy fioletowego koloru.

Ja zawsze na targu kupuję sadzonki kapusty w tych kolorach i spokojnie je sadzę na warzywniaku, nie obawiając się nagłych nocnych przymrozków.

[rafik_ptp]

Ja zaczynam hartować tak około 7 dni przed wysadzeniem w pole, wystawiam rozsadę rano na zewnątrz a wieczorem chowam na noc pod folie. Pozwalam też jej się trochę przesuszyć ograniczając podlewanie.

Jak ważne jest hartowanie miałem okazje się kiedyś przekonać zostawiając przez nieuwagę na noc wielodoniczki z kalafiorem(już zahartowanym) i kapustą (dopiero miała być hartowana) pod chmurka, w nocy przyszedł przymrozek dość znaczny i zahartowanemu kalafiorowi nic nie było a nie zahartowana kapusta (choć wydaje mi się że jest ona odporniejsza od kalafiora) bardzo oberwała, nie tylko zrobiła się fioletowa ale wręcz dostała białych-siwych liści
Ale w końcu najwięcej doświadczenia nabieramy ucząc się na błędach

[Agdula]

A ja wczoraj dopiero posiała porki i selera, dobrze że w ostatniej chwili doczytałam, że porek nieznosi pikowania, na selerze nic takiego nie umieścili, więc wrzuciałam na razie do malutkich po 3 nasionka, zdjęcia mam okropne w wątku i moich zakupów nasionkowych, to ja chyba też sałatę wysieję w domu i będę wcinać domową?

A we wtorek dopiero większość pomidorków i paprykę, a Wy już macie takie dorodne

Jak miło, że jeszcze ktoś wysiewa w marcu, tak jak ja Bo już myslałam, że jestemk odosobniona w marcowych wysiewach

[Lilu]

Witam
Ponawiam pytanie i wklejam zdjęcie mojego pomidora:
Liście zrobiły się jaśniutko zielone, a dolne liście żółte. Wszystkie, które były posadzone w ziemi do siewu. Myślałam, że ziemia ta będzie idealna, a tu klops. Te, które posadziłam w torfie z piaskiem mają się świetnie. Może im czegoś brakuje? Może jakaś choroba już sie przyplątała? Nasiona były zaprawiane. Bardzo proszę o odpowiedź, bo mi szkoda, żeby sie zniszczyły.

[Anna29]

Lilu nie pomogę Ci w Twoim kłopocie. amatorka ze mnie.
Może ta stronka Ci pomoże w zdiagnozowaniu problemu:
http://www.inwarz.skierniewice.pl/klucz/index.php?d=sg

[sebapila]

aaale pomidor ..moje jeszcze z ziemi nie wystają

[x-p-o]

Lilu czy ta ziemia do siewu byla zakupiona tego roku ?.

Pozdrawiam

[ida74]

Lilu nasz piękne pomidorki tzn sadzonki .Czy nie lejesz w nie za dużo wody
Liście ,które odpadają to liścienie ,tak już jest więc się nie martw ,że jest z nimi coś nie tak .
Jeżeli po przepikowaniu minęło ok 8-10 dni sadzonki pomidora podlej florowitem oczywiście rozcieńczonym z wodą .
Pomidor to twarda bestia i nie trzeba o niego tak się trząść.
Pozdrawiam i życzę udanych plonów

[tadeusz48]

Witaj KASIU, nic mu nie jest, tylko że w tych warunkach czuje się jak kanarek w złotej klatce.
Ta sadzonka jest już duża i tak na dobrą sprawę można go już sadzić na miejsce stałe, a ale do tego momentu trzeba czekać jeszcze ponad miesiąc.

Najlepszym wyjściem jest by go przenieść do pomieszczenia gdzie jest dużo niższa temperatura niż w mieszkaniu, tak głośno myślę że około 15 stopni, a nocą nie niższa niż 10 stopni. W tak chłodnym pomieszczeniu najpierw by lekko sczerwieniał,czy nabrał trochę fioletów na chwilę by zatrzymał wzrost by później nabrać ciemnozielony kolor i rozpocząć wzrost do góry.

Ja mam takie pomieszczenie , malutką ,dobrze ocieploną szklarenkę z podwójnymi oknami i na dodatek z dwoma beczkami wody po 200 l w każdej beczce które robią za ogrzewanie nocą ( oddając ciepło z wody podgrzanej w dzień), do tej szklarenki w okolicach 25 marca corocznie przenoszę swoje pomidory, by po miesiącu posadzić na miejsce stałe w dużej nieogrzewanej szklarni.

Najważniejsze co widać na zdjęciu że liście tworzące stożek wzrostu jest zdrowy, niezbyt ciemna zieleń może wskazywać że chyba ma trochę czasami za mokro, no i koniecznie obniżyć mu temperaturę w jakiej przebywa.

Jeżeli uważasz, to już taką sadzonkę można dożywić jakimś nawozem w płynie, na pewno delikatnie zmieni kolor na bardziej zielony ( a zwłaszcza liście stożka wzrostu).

Taka jest moja opinia, pewnie zaraz ktoś potwierdzi, albo zaprzeczy, opierając się na swojej praktyce.

[x-p-o]

Trzeba zaczekać co powie Lilu, bo jak widac, na razie Jej nie ma.

Sadząc po kolorze łodygi i nawet nerwu głównego w liściach, na nadmiar ciepła ten pomidor chyba nie cierpiał. A jezeli był trzymany w cieple, odczyn podłoża jest nieodpowiedni - niedobór fosforu i manganu.

Pozdrawiam

[Lilu]

Tak, ziemia była kupiona w tym roku. Ziemia Kronen. Podlewam nie za często, tzn. jak mają sucho. Sprawdzam paluszkiem Często otwieram okno, więc myślałam że może od zimna. Ale inne sadzonki mają się świetnie, tylko te w tej ziemi... mam możliwość przeniesienia do pokoju, w którym właśnie jest ok. 15 st. ale to okno jest od wschodu, więc nie wiem, czy wystarczajaco światła będą miały.

[x-suzana]

forumowicz, co przemawia-jakie objawy za niedoborem fosforu?

[tadeusz48]

KASIU, każde okno z szybą jest dobre dla roślin, roślina potrzebuje światła nie koniecznie słońca, okno od wschodu jest tak samo dobre jak to od zachodu, czy południa, ważne że jeszcze masz wolne miejsce przy oknie.