U Przemka w ogródku.

[przemekg]

Jolu niestety agawy im ładniejsze=większe tym bardziej kłopotliwe

Jacku to prawda te odrosty powstaja w hurtowych ilościach i niszczą plastikowe doniczki a za ogawę w paski dziękuję, juz mam takową

Dawid palmy to mozna powiedziec rośliny na pokolenia teraz zabrałem sie za uprawę mniej wymagających trschyocarpusów

Gosiu to jabłoń ozdobna karłowa kolumnowa, bardzo obficie kwitnie wiosna a potem ma malusie jabłuszka zółtopomarańczowe


Izo te przedwiosenne zakupy mnie wykończają człowiek chce sobie poprawic zimowy nastrój i zamawia i zamawia...
Szkoda że nie zdołasz się wybrac na majówkę do Pęchcina

Danusiu witam , niestety są rośliny które są dość uciążliwe w pielęgnacji i zimowaniu


Zima nadal trwa, a moje kanny od Janusza szaleją a do maja jeszcze daleko, na szczęście połowa w bardziej adekwatnej do pory roku wielkości.




Durban zachwyca mnie kolorem i wrozem na liściach



Przypadkiem kupiłem sobie kwitnącą kalanchoe o pełnych białych kwiatkach polowałem na nią od dłuzszego czasu, zwylke były o pojedyńczych kwiatach.

[kogra]

kanny już tak wielgachne...????
Przemku biją wszystkie rekordy.
Durbanka rzeczywiście ma piękne liście, jak urośnie to będzie na co popatrzeć.
Moje kalanchoe dopiero w pąkach, ale mam czerwone i różowe.
Białego nie widziałam nawet u nas, a to pełne....

[dawidbanan]

Kanny jakie duże.
Mi padły tej zimy, zostało jedne małe kłącze.

[pamelka]

i jeszcze w roli głownej Durban przepiękna ozdobna z liści canna.
Przemku będziesz cieszył się ich pięknem, bo od Janusza zawsze są zdrowe i piękne roślinki Tylko moze niech nieco przystopują

[cherryberry321]

Teraz tylko czekać na ciepełko i szybciutko wysadzać do gruntu te wszystkie piękne rosliny.
Pewnie dużo szybciej zakwitną po takim "podpędzeniu" w domu. Kanna Durban jest prześliczna !
Warto ją mieć chociażby ze względu na piękne liście.

[drozd]

Witaj Przemku.
Zdumiony jestem szybkością rozkwitu Twojego wątku. Niedawno byłem jako pierwszy z odwiedzających a dziś jestem przed przewidywanym zamknięciem. Z braku czasu nie jestem w stanie dokładnie prześledzić poszczególne strony ale wyrywkowo to co zobaczyłem było miłe dla oka. Masz "chłopie" wyobraźnie i rękę do roślin. Kanny nie szaleją tylko Twoja niecierpliwość ale jak na warunki domowe Durban ślicznie się wybarwiła. Teraz tylko ciepła i na dwór- tyle,że z tym to gorzej

[e-genia]

Przemku u Ciebie już takie duże kanny ,a moje jeszcze w piwnicy , nie wiem czy nie zgniły po zalaniu .

[adamian]

Przemek
Powinieneś opatentować sposób na przesadzanie agaw, w życiu nie wpadłbym na to by na tarasowce zamierzać się z ciężkim sprzętem.
Kanny rewelka, dorodne, szerokie liście, doświetlasz je sztucznie ?

[katik]

Przemku przeczytałam że masz kierat ,to dopóki pogoda jeszcze nie ogrodnicza możesz zająć się jego odrestaurowaniem, bo ten u Joli to chyba jest tak ciekawie pomalowany , Ty masz duży ogród i u Ciebie też można znaleźć fajne miejsce żeby go wyeksponować

[przemekg]

Grażynko chyba faktycznie z nimi się trochę pośpieszyłem, teraz włączyłem im hamulce aby tak nie pędziły. Kalanchoe pełne widzę dość często w biedronce, w lidlu na białą pełną trafiłem pierwszy raz była w kauflandzie.

Dawid myślę że główną przyczyną utraty kann w zimie jest nadmiar wilgoci przy niskich temperaturach one dość łatwo gniją.

Jolu ważne że wyrosły, wolę je przystopować, niż martwić się ciągle o to czy wyrosną.

Lidko bardzo mnie sie spodobały te kanny o ozdobnych liściach, mam już Stuttgart, teraz Durban a czekam jeszcze na przesyłkę Pink Sobrust ciekawe tylko czy aby trafię i będzie to ta co powinna, ta odmiana ma mieć ozdobne liście i piękne kwiaty co rzadko idzie w parze.

Janusz dziękuję, to prawda moj pierwszy wątekdobiega końca, w ogrodzie przez ten rok głównie pod wpływem forum zaszło dużo zmian i przybyło mnóstwo roślin i to jeszcze nie koniec, jestem raczej w środku ogrodowej modernizacji.

Geniu mam nadzieję że coś się uratuje z Twoich kann, u mnie obiecana dla Ciebie sadzonka też juz rozwija pierwsze listki.

Adam kann nie podświetlam, były w ciepłej piwnicy przy piecu po posadzeniu do doniczek jak pojawiły sie pierwsze liscie, zabrałem do domu a na dzień dodatkowo wystawiam je teraz do bardzo widnego ganku, na noc zabieram bo tam nie mam ogrzewania.
A do agaw użyłem tego co miałem pod ręką i było dużo łatwiej przeprowadzic tą operację.

Kasiu właśnie przyszło mi na myśl aby ten kierat użyć gdzieś w ogrodzie, tylko teraz on przymarznięty i przykryty złomem, latem się do niego dokopię i odrestauruję.

[e-genia]

Przemku ja posadziłam wczoraj tylko Durban , rewelacyjne nie wyglądały kłącza , ale mam nadzieję że jednak coś z nich będzie , resztę posadzę w maju od razu do ziemi , nie mam ,w przedpokoju sto i wózek Amelki i nie ma gdzie postawić doniczek z kannami .

Wnusia ważniejsza od kann
Cieszę się że mogę liczyć na obiecaną kannę od Ciebie , dzięki

Genia

[przemekg]

Geniu ja jakoś wyjątkowo w tym roku tak je posadziłem wcześnie, ale to ta mroźna zima i nie tylko ona tak mnie przygnebiła że jakoś trzeba było się pocieszyć. A Twój Stuttgart, rośnie i ma się dobrze, będzie czekał na Ciebie jak przyjedziesz to będzie go już pełna doniczka

[JacekP]

Kanny rewelacyjne, jak na tę porę roku! Oby nie zakwitły, zanim będzie ich czas do gruntu Moje chyba mają za zimno, dlatego nie wychodzą. Ale większość karp musi poczekać na posadzenie wprost do gruntu.

[Margo2]

Całe szczęście, że ja jestem odporna na kanny. Przynajmniej na to moge patrzeć ze spokojem
Powiadasz, że to jabłoń taka wysmukła?
Ja myslałam, że to jakaś wiśnia.

[przemekg]

Gosiu to jabłoń jeszcze wiszą na niej małe jabłuszka A z kannami to pewnie tylko kwestia czasu mnie ten Durban bardzo się podoba


Stuttgart też przez zimę nie stracił białych pasków



pozostałym sadzonkom słonka nie brakuje.


Jacku z kannami troszkę się pośpieszyłem, a mogą sobie i zakwitnąć, tylko pewnie jeszcze raz je muszę przesadzić w większe doniczki bo do maja jeszcze daleko.

Dziś pierwszy tak przyjemny dzień tego roku, na szczęście już śniegu nie ma, jednak bezpośrednio po roztopach ogród wygląda jeszcze kiepsko, ale za mokro jeszcze na wiosenne porządki i grabienie wszelkich zbędnych pozostałości z ubiegłego roku.



"złoty" szmaragd ma przyjemny ciepły kolorek


żurawki jakoś uratowałem, przd ostatnimi mrozami i palącym słońcem














I pierwszy niespodziewany krokusik :P