Brak kwiatów

[magda2003]

Witam. Mój problem jest trochę dziwny. Mam wiele róznych roślin w ogrodzie , ale niestety prawie nic nie kwitnie. Podam przykłady. Kamelia, zakupiona i posadzona jeszcze w listopadzie zrzuciłą prawie wszystkie pąki, zakwitło naprawdę niewiele. Mimoza kupiona miesiać temu, ma masę pączków ale nic nie zakwitło, powychodziły mi żonkile, pączki są ale dziś zobaczyłam że pierwszy kwiat się złamał. Czy to wina pogoda? Pada od wielu dni, ziemia jest gliniasta. Czy może brak nawozu? Mój ogród znajduje się w centralnych Włoszech. Wszystkie rośliny były kupione tutaj.

[selli7]

Poczytaj o wymaganiach roślin, które sadzisz.Gliniasta gleba jest zwięzła, jej struktura nie jest odpowiednia np.dla camelii i także wielu innych roślin( w tym cebulowych), które wymagają gleb przepuszczalnych.

[magda2003]

No to może to jest problemem, dzięki za super szybką odpowiedź!

[warsawyak]

Odnośnie kamelii: "Podstawową zasadą w pielęgnowaniu kamelii jest umiarkowanie we wszystkim. Każda zmiana miejsca i temperatury, każdy przeskok od wilgotnego do suchego powietrza, każda nieregularność w podlewaniu naraża na szwank pąki kwiatowe. Stąd częste rozczarowania, gdy kwitnącą roślinę z wieloma pąkami przenosi się z kwiaciarni do ciepłego pokoju o suchej atmosferze - pąki i liście zaraz opadają." (Schubert, Herwig. Mieszkamy wśród kwiatów wyd. V., s. 153, PWRiL 1991) Z tego, co napisano w cytowanej książce, wynika, że kamelia jest rośliną wrażliwą na zmiany warunków, w których rośnie, i to może być przyczyną zrzucenia pąków.

Odnośnie "mimozy": akacja srebrzysta (Acacia dealbata), którą posiadasz w ogrodzie, nie potrzebuje nawożenia (przynajmniej nie azotem), gdyż asymiluje azot z powietrza dzięki symbiozie z bakteriami brodawkowymi. Preferuje ona ubogie gleby o odczynie neutralnym lub kwaśnym. Toleruje zarazem suszę i obfitość wilgoci w podłożu. Jest rośliną wybitnie światłolubną.

Generalnie Twoje rośliny muszą się zadomowić w ogrodzie (odpowiednio ukorzenić) oraz potrzebują ciepła i słońca (przynajmniej niektóre).

[magda2003]

jeśli chodzi o mimoze to podsypalam jej nawozu... z azotem. Kamelia wiem ze jest bardzo delikata i wiedzialam ze przechoruje nowe miejsce. Ale np zonkile wydawalo mi sie ze rosna wszedzie. A u mnie jakies takie marne.

[Nalewka]

Po pierwsze daj im się dobrze ukorzenić!!!

One są dopiero co wetknięte do ziemi, ledwie udało im się (prawdopodobnie) wypuścić nowe korzonki, młode i delikatne, a tym je już dziś potraktowałaś chemią (nawozem). Spalić je chcesz?

Szybciej nie będzie, jeśli chcesz mieć kwiaty już, natychmiast, kup w donicach gotowe kompozycje, a tym roślinom w ziemi daj się trochę.zadomowić... Inaczej je zagłaszczesz na śmierć...

[magda2003]

Kurcze to mam nadzieję że im nie zaszkodziłam. Tak, nawozy są dobre ale trzeba je stosować z umiarem. Czyli ogród nauczy mnie chyba cierpliwości... Oj najwyższy czas