Moje okna... - Ziel-ona
-
Reposit-09
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1954
- Od: 26 cze 2007, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Oj, przepraszam - najwyraźniej za szybko się wyrwałam... To na pewno jest Faucaria, ale raczej nie tigrina, może... gratiae?
Parę zdjęć do porównania znajdziesz tutaj
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
-
Reposit-09
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1954
- Od: 26 cze 2007, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
-
Mirabilis
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1001
- Od: 27 maja 2006, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Ziel-ona pisze:Dowiedziałam się właśnie, że w Poznaniu na ul. Strzeszyńskiej (chyba) jest sklep firmowy Tomaszewskiego. Powiedzcie mi czy wszyscy mogą w nim kupować kwiaty czy tylko hurtownicy? Może ktoś się orientuje jakie tam są ceny kwiatów?
Sklep istnieje rzeczywiście pod nr 34 (przy skrzyżowaniu z Lechicką). Jest jedna szklarnia dla hurtowników i jedna dla detalistów. Ceny różne zależy od rośliny. Od 1 zł do kilku tysięcy. Rośliny w przecenie nie przekraczają 4-5 zł, sukulenty ostatnio widziałam w granicach 3-6 zł małe. Średnie ceny 10-30 zł.
Dziel się swoją wiedzą. To sposób na osiągnięcie nieśmiertelności.
- Ziel-ona
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2285
- Od: 21 gru 2007, o 21:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Kari i tak Ci dziękuję za dobre chęci
Mi w sumie też trudno rozróżnić te rodzaje, ale ciesze się i tak, bo chociaż wiem, że mam w doniczce faucarię:D
Mirabilis domyślam sie, że już tam byłaś
Ceny w sumie podobne jak w marketach, ale powiedz mi jeszcze w jakim stanie są tam roślinki. Zdrowe, nie przelane, nie zasuszone??
Mirabilis domyślam sie, że już tam byłaś
-
Mirabilis
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1001
- Od: 27 maja 2006, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Rośliny są zdrowe. Dbają tam o nie odpowiednio. Przekwitnięte lub sfatygowane są przecenione do kilku złotych i stoją z tyłu sklepu. Tylko raz trafiłam na oleandry zaatakowane przez jakieś żółte robactwo, ale doniczki stały na zewnątrz i miały obcą metkę.Ziel-ona pisze:Kari i tak Ci dziękuję za dobre chęciMi w sumie też trudno rozróżnić te rodzaje, ale ciesze się i tak, bo chociaż wiem, że mam w doniczce faucarię:D
Mirabilis domyślam się, że już tam byłaśCeny w sumie podobne jak w marketach, ale powiedz mi jeszcze w jakim stanie są tam roślinki. Zdrowe, nie przelane, nie zasuszone??
Dziel się swoją wiedzą. To sposób na osiągnięcie nieśmiertelności.




