Dzięki wszystkim za miłe słowa.Jest mi bardzo przyjemnie czytać Wasze komentarze.
Lubię swój ogród.
Pracy z prawdziwego zdarzenia jest w nim coraz mniej
'Dżungla' jak napisała Lila ma swoje dobre strony,nie widać w niej chwastów, bo jest ich niewiele,a jak są, to, jestem w stanie szybko je 'załatwić'.
Największy problem miałam zawsze z pieleniem żywopłotu z berberysa wzdłuż siatki,ale od 2 lat jest 'zasypywany'na bieżąco koszoną trawą i mam spokój.
Reszta to wielka przyjemność i realizacja moich ogrodniczych 'wizji'.
Wasze ogrody są również piękne,różnią się tylko tym,że są młode i takie świeże,ale i one za parę lat nabiorą 'charakteru'.Dzisiaj je urządzacie,a za lat powiedzmy 6, będziecie je pielęgnować,a to jest różnica nie tylko w teorii...
Bobi,krzaczek nazywa się Rdestowiec ostrokończysty
Pozdrawiam Was serdecznie