Zarybienie oczka
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 1539
- Od: 24 sty 2007, o 11:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Pytanko dotyczące zarybienie oczka
Na początek moja prośba. Na tym Forum piszemy poprawnie po polsku i używamy w związku z tym klawiszy Ctrl i Alt.
Wracając do Twego oczka, to podaj jego parametry, takie jak: długość, szerokość, głębokość i ew pojemność, jeśli ją oczywiście znasz, wtedy łatwiej jest coś doradzać.
Wracając do Twego oczka, to podaj jego parametry, takie jak: długość, szerokość, głębokość i ew pojemność, jeśli ją oczywiście znasz, wtedy łatwiej jest coś doradzać.
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 1539
- Od: 24 sty 2007, o 11:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Pytanko dotyczące zarybienie oczka
I jest jedną z przyczyn powstawiania przyduchy w okresie zimowym. Bo to właśnie w mule (osadach dennych) odbywają się beztlenowe procesy gnilne, których produktem jest siarkowodór.Han95 pisze:Ja nie polecam odmulania na jesień, bo ryby muszą mieć jakieś kryjówki, często to właśnie muł jest ich kryjówką, a poza tym muł lepiej utrzymuje ciepło.![]()
A to bardzo ciekawe jest co piszesz, że śnieg na lodzie jest przyczyną przyduchy. Podstawową przyczyną przyduchy jest nadprodukcja siarkowodoru w osadach dennych pod całkowicie zamarzniętą taflą wody. Aby temu zapobiec w zupełności wystarczy w miarę wydajny napowietrzacz (400-500 l/h) i np. dwie kostki napowietrzające zawieszone ok 30 cm nad dnem oczka, oczywiście jeśli chodzi o małe oczka takie do 15000 - 20000 litrów.A na zimę polecam sztuczny przerębel, albo regularne odśnieżanie oczka, bowiem jak jest sam lód, to ryby potrafią z niego czerpać powietrze, ale jeśli spada na lód śnieg, to powstaje tzw. przyducha, i brakuje tlenu w wodzie. tyle ode mnie
Zaraz, zaraz jaki ma związek lód bez śniegu do pobierania z niego powietrza przez ryby. Wytłumacz mi w jaki sposób ryby pobierają powietrze z lodu, jeśli na nim nie ma śniegu i dlaczego nie pobierają jeśli na nim leży śnieg. Bardzo mnie to intryguje.
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
- AurorA
- 200p
- Posty: 318
- Od: 30 sty 2007, o 19:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Brwinów k/Wa-wy
- Kontakt:
Re: Pytanko dotyczące zarybienie oczka
Dobre, uśmiałem się po pachy.Han95 pisze: karasie potrafią czerpać tlen także z lodu. 4 lata praktyki. Tyle
Śnieg to doskonały izolator, taka pierzynka na oczko. Oczko nie odśnieżane ma znacznie cieńszy lód a co za tym idzie jest więcej wody = tlenu.Han95 pisze:Odśnieżanie lodu to dobre rozwiązanie
Dyskusyjne jest to tylko nad dużymi kępami roślin wodnych, które jak mają światło mogą produkować także tlen. Ale zimą będą to ilości śladowe.
Paweł ma racje, przed zimą powinno się usunąć jak najwięcej odumarłej materii organicznej, ma to też znaczenie dla wiosennego zakwitu glonów. Rozkład mułu daje dużą ilość fosforanów, które gdy temperatura wzrośnie ponad 4 stopnie zostaną uniesione do góry.Han95 pisze:Ja nie polecam odmulania na jesień, bo ryby muszą mieć jakieś kryjówki
Pozdrawiam Arek.
Oczko wodne żaden problem
Oczko wodne żaden problem
- ania1590
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 754
- Od: 3 kwie 2009, o 08:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Kontakt:
Re: Pytanko dotyczące zarybienie oczka
Witam, pisałam do Pawła Woynowskiego, ale chyba nie doczytał, więc wracam na forum do tego tematu. Chodzi mi o siarczan potasu- stosują go akwaryści , mówią że z dobrym skutkiem, czy temat wart jest podjęcia? Chodzi mi o to jak go stosować, czy rybom nie zaszkodzi, czy rośliny w oczku będą lepiej rosły?pozdrawiam- ania
ania1590
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 526
- Od: 10 kwie 2010, o 08:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Pytanko dotyczące zarybienie oczka
Teraz to odpuść sobie jakiekolwiek nawożenie. Oczka w których są ryby raczej nie wymagają nawożenia, chociaż potas jest akurat tym pierwiastkiem, który w akwarystyce się dodaje. W sklepach akwarystycznych dostaniesz test na jego zawartość w wodzie. Jak rośliny w oczku będą w trakcie najintensywniejszego rozwoju, sprawdź i w przypadku niedoboru można dodać. Ale koniecznie sprawdź najpierw wodę. Poza tym, jeśli rośliny zdrowo rosną najlepiej nie kombinować, po co psuć.
Pół hektara perzu , w końcu mam stałą pracę 
Mój poligon doświadczalny Popieram : http://www.zanimnapiszesz.info/" onclick="window.open(this.href);return false;

Mój poligon doświadczalny Popieram : http://www.zanimnapiszesz.info/" onclick="window.open(this.href);return false;
- ania1590
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 754
- Od: 3 kwie 2009, o 08:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Kontakt:
Re: Pytanko dotyczące zarybienie oczka
Witaj Piotrze, dzięki za dobrą radę, ja nie zamierzam teraz nic robić i nawozić w oczku, ale pytam na przyszłość. Największą moją bolączką jest zielona woda w oczku, a jak wyczytałam u akwarystów siarczan potasu poprawia jakość wody i nie pozwala glonom się dobrze czuć. Ale akwaryści stosują siarczan potasu w akwariach roślinnych i nie mówią nic o rybach. Dodam jeszcze, że choć ryb mam o wiele za dużo ( rozmnożyły się u mnie i nie mam serca żeby się ich pozbyć), to rośliny wcale nie rosną bujnie.pozdrawiam Cię- ania
ania1590
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 1539
- Od: 24 sty 2007, o 11:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Pytanko dotyczące zarybienie oczka
Aniu, glony to objaw dużej zawartości azotanów w wodzie. Brak konkurencji pokarmowej ze strony roślin, masz ich za mało, powoduje zakwity glonów, które jako rośliny proste, również pobierają azotany jako składnik pokarmowy.
Dodać do tego trzeba jeszcze nadprodukcję amoniaku (odchody ryb, przerybione oczko) i brak efektywnej filtracji biologicznej (mało roślin, a w związku z tym mało i bakterii nitryfikacyjnych, które to zamieniają amoniak na azotyny, to ta nadprodukcja może powodować zakłócenia w rozwoju roślin.
Moja propozycja.
Po pierwsze, zredukować trochę ilość ryb, a następnie ograniczyć do minimum karmienie pozostałych. Bez obawy, znajdą sobie w oczku wystarczającą ilość pokarmu, pomagając przy okazji w czyszczeniu oczka z glonów nitkowatych porastających np. folię czy kamienie. Nawiasem mówiąc, swoje ryby od ponad 15 lat karmię jedynie wtedy, kiedy chcę je policzyć lub sprawdzić ich kondycję.
Oczywiście wypadało by dołożyć też trochę roślin wodnych, (pływających np. pistia, hiacynt i strefy płytkiej tatarak, oczeret jeziorny itp.)
A nawóz w postaci siarczanu potasu odpuść sobie, nie stosujemy w oczkach w zasadzie żadnych nawozów, w zupełności wystarczy roślinom to co występuje w oczku. Akwaryści stosują różne wynalazki, aby móc stworzyć wrażenie uzyskania równowagi biologicznej w swoich zbiornikach, w oczku natomiast, za tę równowagę odpowiada natura, my jej jedynie stwórzmy na początek odpowiednie warunki (na początek odpowiednia ilość roślin, a dopiero po kilku miesiącach wprowadzamy ryby), a później jej nie przeszkadzajmy, ona działa powoli lecz bardzo skutecznie.
Dodać do tego trzeba jeszcze nadprodukcję amoniaku (odchody ryb, przerybione oczko) i brak efektywnej filtracji biologicznej (mało roślin, a w związku z tym mało i bakterii nitryfikacyjnych, które to zamieniają amoniak na azotyny, to ta nadprodukcja może powodować zakłócenia w rozwoju roślin.
Moja propozycja.
Po pierwsze, zredukować trochę ilość ryb, a następnie ograniczyć do minimum karmienie pozostałych. Bez obawy, znajdą sobie w oczku wystarczającą ilość pokarmu, pomagając przy okazji w czyszczeniu oczka z glonów nitkowatych porastających np. folię czy kamienie. Nawiasem mówiąc, swoje ryby od ponad 15 lat karmię jedynie wtedy, kiedy chcę je policzyć lub sprawdzić ich kondycję.
Oczywiście wypadało by dołożyć też trochę roślin wodnych, (pływających np. pistia, hiacynt i strefy płytkiej tatarak, oczeret jeziorny itp.)
A nawóz w postaci siarczanu potasu odpuść sobie, nie stosujemy w oczkach w zasadzie żadnych nawozów, w zupełności wystarczy roślinom to co występuje w oczku. Akwaryści stosują różne wynalazki, aby móc stworzyć wrażenie uzyskania równowagi biologicznej w swoich zbiornikach, w oczku natomiast, za tę równowagę odpowiada natura, my jej jedynie stwórzmy na początek odpowiednie warunki (na początek odpowiednia ilość roślin, a dopiero po kilku miesiącach wprowadzamy ryby), a później jej nie przeszkadzajmy, ona działa powoli lecz bardzo skutecznie.
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
- sylwana85
- 500p
- Posty: 734
- Od: 21 lut 2011, o 10:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowa Dęba
Re: Pytanko dotyczące zarybienie oczka
Witam od dawna czytam posty na tym forum jednak dopiero odważyłam się zalogować
i coś się odezwać
. Zeszłego roku założyłam oczko wodne, od wiosny 2010 zdążyło się rozrosnąć
mam piękne lilie z naturalnego stawu od taty, i inne roślinki a także ryby, karasie ozdobne, welonkowate, 13 sztuk wielkość ok 15 cm zdążyłam je dokarmić aż tak urosły a kupione były małe, oraz złote orfy 3 sztuki i kilka karasi szarych zwykłych. Rybki zdążyły się rozmnożyć, obecnie w akwarium zimuję 2 sztuki karasia kolorowego i 3 złote orfy jescze się nie wybarwiły ale śmigają po akwarium szybko. Reszta rybek niestety została albo i stety w oczku wodnym, gdyż nie mam takich akwariów ani pojemników abym je mogła przezimować, co dwa trzy dni robię przeręble siekierą, jak były większe mrozy wrzuciłam na kilka godzin grzałkę taką zwykłą akwariową. jakieś dwa tygodnie temu jak zrobiło się cieplej prawie poczułam wiosnę i lód na oczku topniał pojawiły się rybki, śmignęły mi przed oczami trzy krasie kolorowe chyba poczuły wiosnę. Także przeżyły. Oczko ma wymiary ok 4 metry na 4, natomiast głębokość to tylko ok 80 cm. W tym roku mam zamiar je zmienić, inny rozstaw pułek i ciutkę głębiej. Oczko to super sprawa, ja się zakochałam !!! Pewnie na wiosnę będę musiała odłowić trochę rybek, bo sądząc po tych które pływały wczesną jesienią po górze i dziobały pokarm jest ich za dużo, mówię o tych które się rozmnożyły. Nie wiem ile ich jest nie spuszczałam wody, a bardzo dobrze uciekały mi jak próbowałam je wyławiać siatką
także najlepiej ograniczyć ilość ryb, wpuścić tyle ile przypada na 1m2 i tak się rozmnożą i wtedy gorszy problem z wyławianiem, sprzedawaniem jeśli jest taka możliwość.




- ania1590
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 754
- Od: 3 kwie 2009, o 08:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Kontakt:
Re: Pytanko dotyczące zarybienie oczka
Pytanie do Pawła Woynowskiego. Witam Cię Pawle. W sprawie eksperymentów- czy oglądałaś ostatni odcinek "Maja w ogrodzie?. W tym programie dr Maciej...ichtiolog, propaguje EM do odmulania i oczyszczania wody w oczkach wodnych. Jeśli nie oglądałeś to przeczytaj na Mai stronie i wypowiedz się, bardzo Cię proszę. z pozdrowieniami ania
ania1590
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 1539
- Od: 24 sty 2007, o 11:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Pytanko dotyczące zarybienie oczka
Tak się składa, że dyskusja nad tym preparatem trwa również i na innym forum, podzielę się wypowiedzią jednego z użytkowników, ponieważ osobiście nie stosowałem tych preparatów. Pozwolisz że zacytuję wypowiedź znajomego, który miał z nim do czynienia na większą skalę w arboretum w Bolestraszycach. Stosuje ten preparat w formie oprysków na drzewa w sadzie pomologicznym.
Na moje stwierdzenie że:
"Moim zdaniem, to następny "cudowny lek" na wszystko w oczku i "wyciągacz kasy" z portfeli naiwnych."
Mariusz odpowiedział cyt:
"Oczywiście nie jest to lek cudowny, po wielu konsultacjach zrezygnowałem z zastosowania tej metody w stawach. Po pierwsze jest to metoda kosztowna, po drugie trudno przewidzieć końcowe efekty. Zastosowanie jej w oczkach, nie wiąże się z żadnym ryzykiem, najwyżej stracimy kilka roślinek, koszty też są małe gdyż zabieg możemy zrobić sami. Natomiast w stawach po licznych konsultacjach z osobami które nałogowo stosują tą metodę, okazuje się że ustępuje wiele roślin( pałka, rogatek, rośliny pływające) oraz rośliny delikatne na nagłe zmiany środowiskowe(Marsylia). Tutaj klamka zapadła na nie, bo coś co ma plusy ma i potężne minusy.
Często wraz z zastosowaniem tej metody wprowadza się tołpygę białą i pstrą, zjadają detrytus który uległ już częściowej destrukcji.
Moje zdanie jest jasne, dla potrzeb sadowniczych i warzywniczych jak najbardziej, do stawów jestem przeciwny."
Na moje stwierdzenie że:
"Moim zdaniem, to następny "cudowny lek" na wszystko w oczku i "wyciągacz kasy" z portfeli naiwnych."
Mariusz odpowiedział cyt:
"Oczywiście nie jest to lek cudowny, po wielu konsultacjach zrezygnowałem z zastosowania tej metody w stawach. Po pierwsze jest to metoda kosztowna, po drugie trudno przewidzieć końcowe efekty. Zastosowanie jej w oczkach, nie wiąże się z żadnym ryzykiem, najwyżej stracimy kilka roślinek, koszty też są małe gdyż zabieg możemy zrobić sami. Natomiast w stawach po licznych konsultacjach z osobami które nałogowo stosują tą metodę, okazuje się że ustępuje wiele roślin( pałka, rogatek, rośliny pływające) oraz rośliny delikatne na nagłe zmiany środowiskowe(Marsylia). Tutaj klamka zapadła na nie, bo coś co ma plusy ma i potężne minusy.
Często wraz z zastosowaniem tej metody wprowadza się tołpygę białą i pstrą, zjadają detrytus który uległ już częściowej destrukcji.
Moje zdanie jest jasne, dla potrzeb sadowniczych i warzywniczych jak najbardziej, do stawów jestem przeciwny."
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
-
- 500p
- Posty: 865
- Od: 6 sty 2008, o 07:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Władysławowo
Re: Pytanko dotyczące zarybienie oczka
zadajmy sobie proste pytanie
kto odmula naturalne stawy?
nie mówię o dużych zbiornikach
w każdej wiosce z reguły są małe stawiki, które bez ingerencji człowieka spokojnie egzystują od pokoleń
a firm, które oferują cudowne środki jest od liku
począwszy od zaszczepiania oczka cudownymi bakteriami, walkę z glonami itd
a wystarczy podejrzeć naturę
kto odmula naturalne stawy?
nie mówię o dużych zbiornikach
w każdej wiosce z reguły są małe stawiki, które bez ingerencji człowieka spokojnie egzystują od pokoleń
a firm, które oferują cudowne środki jest od liku
począwszy od zaszczepiania oczka cudownymi bakteriami, walkę z glonami itd
a wystarczy podejrzeć naturę

pozdrawiam
Jacek
Jacek
Re: Pytanko dotyczące zarybienie oczka
Tylko o jednym zapomniałeś...w tych małych stawikach egzystujących, jak piszesz, od pokoleń nie ma żadnej folii na dnie.
Taka niewielka, acz zasadnicza różnica...
Taka niewielka, acz zasadnicza różnica...
-
- 500p
- Posty: 865
- Od: 6 sty 2008, o 07:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Władysławowo
Re: Pytanko dotyczące zarybienie oczka
jasne, taka mała różnica, a tak komplikuje problem
a nieprzepuszczalny grunt to coś innego?
dodać mogę, że Paweł cytował mojego kolegę, który w Arboretum w Bolestraszycach prowadzi kolekcję roślin wodnych, z jednostką tą współpracuję
a nieprzepuszczalny grunt to coś innego?
dodać mogę, że Paweł cytował mojego kolegę, który w Arboretum w Bolestraszycach prowadzi kolekcję roślin wodnych, z jednostką tą współpracuję
pozdrawiam
Jacek
Jacek