No nie to ja chyba dziś też pojadę sobie coś na poprawę nastroju kupic
Martyny ogród w kolorach..
- FRAGOLA
- 1000p

- Posty: 3377
- Od: 4 cze 2010, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Martyny ogród w kolorach..
Ale Cudne zdobycze
Ale drogie pewnie
...
No nie to ja chyba dziś też pojadę sobie coś na poprawę nastroju kupic
No nie to ja chyba dziś też pojadę sobie coś na poprawę nastroju kupic
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4625
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Martyny ogród w kolorach..
Marta błękitka masz zaklepanego, jak tylko zakwitnie to wezwę Cię na oględziny i zostanie zaznaczony.
Re: Martyny ogród w kolorach..
Grażynko a ja śliniłam się na Twojego czerwonego iryska
Ciemierniki.. no tanie nie były, widziałam je wcześniej, ale zakupy trzeba było rozłożyć na raty, bo za jednym zamachem.. sama wiesz
jak kupuję partiami to mi się zdaje, że tyle nie wydaję
Joluś już się cieszę jak dziecko
Taki prawdziwy niebieski marzeniem moim jest. Poczekam, pewnie że poczekam 
Joluś już się cieszę jak dziecko
Taki prawdziwy niebieski marzeniem moim jest. Poczekam, pewnie że poczekam wszystko moje jest tu:
zapraszam
zapraszam
Re: Martyny ogród w kolorach..
widzę, że u Ciebie już sezon wiosenny rozpoczęty
ja raczej nic nie będę kupowała w tym roku. Jedynie - bo moją zmarnowałam
- FRAGOLA
- 1000p

- Posty: 3377
- Od: 4 cze 2010, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Martyny ogród w kolorach..
Martuś kupic dla Ciebie takiego iryska
Moniko gdzie taką silną wolę się zdobywa
Bo moja silna wola jest bardzo słaba...chętnie bym zdobyła jakiś wzmacnicz bo rodzinę
z torbami puszczę
Moniko gdzie taką silną wolę się zdobywa
Bo moja silna wola jest bardzo słaba...chętnie bym zdobyła jakiś wzmacnicz bo rodzinę
z torbami puszczę
Re: Martyny ogród w kolorach..
Monisiu nic tak o tej porze nie rajcuje jak pierwsze wiosenne zakupy
Grażynko za chwilkę pw
Grażynko za chwilkę pw
wszystko moje jest tu:
zapraszam
zapraszam
Re: Martyny ogród w kolorach..
Marto na pewno, ja już się cieszę jak Twoje zakupy oglądam
Grażynko silną wolę zdobywa się przy małych funduszach a mój ogród nie ma nic zrobionego więc 3 kwiatki za dużo nie zmienią.
Dlatego nie robię nic
Grażynko silną wolę zdobywa się przy małych funduszach a mój ogród nie ma nic zrobionego więc 3 kwiatki za dużo nie zmienią.
Dlatego nie robię nic
Re: Martyny ogród w kolorach..
Moniczko ;:78 ja widziałam Twój ogródek , i śmiało mogę powiedzieć, że Twój jest o wiele lepiej już zagospodarowany niż u mnie, tyle, że roślin u mnie zawsze było co nie miara, ale tych mniejszych; Tobie pozazdrościć mogę pięknej wysokiej zieleni, płożących iglaków i ślicznego oczka chociażby 
wszystko moje jest tu:
zapraszam
zapraszam
Re: Martyny ogród w kolorach..
Coś mi przyszło do głowy..
do posadzenia mam kilka cebul hybryd lilii azjatyckiej, a wiadomo, że wymagają pewnej głębokości sadzenia. Nie dysponuję zbyt wysokimi doniczkami może więc warto posadzić do 1,5l butelek z wyciętymi otworami w dnie? A przecież system korzeniowy do wiosennego wysadzania na rabatę nie rozwinie się chyba aż tak bardzo, aby przeżywały ciasnotę..
do posadzenia mam kilka cebul hybryd lilii azjatyckiej, a wiadomo, że wymagają pewnej głębokości sadzenia. Nie dysponuję zbyt wysokimi doniczkami może więc warto posadzić do 1,5l butelek z wyciętymi otworami w dnie? A przecież system korzeniowy do wiosennego wysadzania na rabatę nie rozwinie się chyba aż tak bardzo, aby przeżywały ciasnotę..
wszystko moje jest tu:
zapraszam
zapraszam
Re: Martyny ogród w kolorach..
Martuś
to mnie pocieszyłaś, dziękuję za miłe i ciepłe słowo
to może coś porobię ale nie obiecuję.
w sprawie butelkowych doniczek nie pomogę ale wydaje mi się, że kwiatkom nie powinno być źle, przecież niedługo je posadzisz na dworzu
to może coś porobię ale nie obiecuję.
w sprawie butelkowych doniczek nie pomogę ale wydaje mi się, że kwiatkom nie powinno być źle, przecież niedługo je posadzisz na dworzu
- lora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10593
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Martyny ogród w kolorach..
...byłam podczytałam...ciemierniki śliczne ...te kolorki wszystkie masz... ; 
Re: Martyny ogród w kolorach..
A jak lilie znoszą przesadzanie?
Ja ze względu na nornice -paskudnice posadziłam lilie w doniczkach jesienią do gruntu. I tak zostaną do jesieni. Część posadziłam bez doniczek, porównamy efekt...
Ja ze względu na nornice -paskudnice posadziłam lilie w doniczkach jesienią do gruntu. I tak zostaną do jesieni. Część posadziłam bez doniczek, porównamy efekt...
- FRAGOLA
- 1000p

- Posty: 3377
- Od: 4 cze 2010, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Martyny ogród w kolorach..
Martuś ja myślę że z tymi butelkami to dobry pomysł(gdzieś już kiedyś o tym czytałam)
póżniej masz zamiar razem z tymi butlami do gruntu posadzic...dobrze rozumię
póżniej masz zamiar razem z tymi butlami do gruntu posadzic...dobrze rozumię
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7197
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Martyny ogród w kolorach..
Marta, też mi się tak wydawałomaribat pisze: jak kupuję partiami to mi się zdaje, że tyle nie wydaję![]()
Niestety ostatnio podsumowałam moje przyszłe wydatki, wysyłkowe i
Re: Martyny ogród w kolorach..
Monisiu
Misiu i mnie zauroczyły odmiennością :P
Dagmaro przesadzanie im nie szkodzi, w tak wczesnej fazie rozwoju nie czują różnicy. Przenosiłam ubiegłego roku nawet już z pakami- było ok
Andrzeju, Grażynko- posadziłam do 1,5 litrowych- chodzi tylko o ukorzenienie i pierwsza fazę wzrostu, później plastik rozetnę i -myślę- bez uszczerbku- trafią do gruntu na stałe.
Joluś staram się unikać takich podsumowań, ale nie zawsze mi się to udaje
A tak wyglądają moje zimowe nasadzenia:
............................................
jak nieco ruszą to na słoneczny parapet i do ciepełka, ale to jeszcze trochę..
Wczoraj postarałam się o dodatkowy karmniczek na wierzbie stojącej tuż za oknem..

a dziś ptaszęta zaprosiłam też na parapet; szkoda tylko, że nie mam lepszej jakości zdjęć /telef. i przez szybę/ ale za to ta fotka .. cudaczna

i jeszcze coś , obraz wszelkiego rozleniwienia

Misiu i mnie zauroczyły odmiennością :P
Dagmaro przesadzanie im nie szkodzi, w tak wczesnej fazie rozwoju nie czują różnicy. Przenosiłam ubiegłego roku nawet już z pakami- było ok
Andrzeju, Grażynko- posadziłam do 1,5 litrowych- chodzi tylko o ukorzenienie i pierwsza fazę wzrostu, później plastik rozetnę i -myślę- bez uszczerbku- trafią do gruntu na stałe.
Joluś staram się unikać takich podsumowań, ale nie zawsze mi się to udaje
A tak wyglądają moje zimowe nasadzenia:
............................................

jak nieco ruszą to na słoneczny parapet i do ciepełka, ale to jeszcze trochę..
Wczoraj postarałam się o dodatkowy karmniczek na wierzbie stojącej tuż za oknem..

a dziś ptaszęta zaprosiłam też na parapet; szkoda tylko, że nie mam lepszej jakości zdjęć /telef. i przez szybę/ ale za to ta fotka .. cudaczna

i jeszcze coś , obraz wszelkiego rozleniwienia

wszystko moje jest tu:
zapraszam
zapraszam

