Moje spełnione marzenie Małgocha 1960

[an-ka]

Małgosiu Westerland tak może mieć.Ja też mam gdzieś fotki jak różnie się przebarwiał.
U mnie i Neli wypuścił stosowne długie macki tak,że pnie się.Jedyna wada,że mi przemarza i wtedy trzeba go ciąć prawie do kopczyka.Jak tak będzie w każdym roku to będzie różą krzaczastą a nie pnącą.Pozdrawiam.

[marzena06]

Małgoś ja mam nasionka eukomisu z forum ,najpierw je namoczyłam potem rozłożyłam w pudełeczku wyłożonym wilgotną ligniną,przykryłam odstawiam w ciepłe miejsce,po 14 dniach nasiona zaczęły kiełkować ,a ja wysadziłam je do doniczki z ziemią,wszystkie 10 nasion wzeszło
pokazałaś niezły sprzęcik ,proponuje do zestawu jeszcze ekspres do kawy + filozanka

[Margo2]

Małgosia, widzę, że parapety obstawione.
No i już niektóre roslinki rwą się do zycia. mam nadzieję, że niedługo będzie można je przesadzić juz do ogrodu.

[lora]

...Małgosiu mam pewne obawy do moich wysianych...miłek wiosenny nie pokazał się a robiłam według "prykazów"...
..a reszta pokazała się i padła...jeszcze czekam na słoneczniczka...
..zobaczymy z begoniami...w końcu wszystko skończy się na sadzonkach
..ale co tam trzeba próbować...

[Alionuszka]

nie wiem czy tą lavender lassie nie będę musiała gdzieś przesadzić, bo jest napisane,że ona osiąga 8 m szerokości i nadaje się na ściany i kratki.Na tej pergoli nie ma tyle miejsca.

Małgosiu tej ostatniej nie jestem całkowicie pewna ,czy Lavender Lassie..Jeśli chodzi o te 8m...to nie tak... zazwyczaj te informacje dotyczące wielkości róż są podawane w stopachnp.8',stopa to ok 30 cm,czyli ta róża będzie miała 240cm...ale niekoniecznie
Te wielkości róż podawane w różnych źródłach są uzależnione od klimatu w którym dana róża posadzona ,w krajach o ciepłym klimacie będzie na pewno większa niż u nas,Także w ogóle jej nie przesadzaj,chyba ,że bardzo chcesz...

[malgocha1960]

Niech te róże rosną już sobie spokojnie gdzie rosną.Jak nie będę się pięły,najwyżej do towarzystwa dosadzę im jakąś koleżankę.
W niedzielę podlewam zawsze kwiaty i na jednej fuksji przez ten tydzień wyrosło dużo pąków , nie wiem czy przenieść ją do pokoju czy ma nadal stać w tym chłodnym?pOZA TYM JESIENIĄ NIE USUWAŁAM NA OLEANDRZE kwiatów, bo jak przenosiłam go do pomieszczenia to jeszcze kwitł, czy mam obciąć te gałązki,gdzie były kwiaty czy tak zostawić?





Mam założony zeszyt, w którym notuję sobie jakie mam rośliny, ich wymagania. Czy też to praktykujecie?

[lora]

...hi hi ja też mam taki ale może nie tak elegancko prowadzony....

[malgocha1960]

Koleżanki ze mnie się śmieją i twierdzą,że dostałam bzika na punkcie ogrodu no i naq pewno już niedługo będe połowę wyrzucac.Może to też wina znaku, jestem zodiakalna panna, a to trochę cięzki znak dla kobiety.Musi być wszystko poukładane,jasne itd.

Misiu, ten niekwitnący skrzydłokwiat.

[HalinaK]

Gosiu też mam zeszyt, ale piszę jak leci, nie tak elegancko i alfabetycznie jak Ty
Mój kajecik ciągle wertuje, coś dopisuję, albo skreślam, w związku z czym jest już zniszczony i nie nadaje się do pokazywania

[kasik 69]

Małgosiu,korzystając że akurat jesteś ładnie się przywitam ,zaglądam już jakiś czas do ciebie,Widać i w ogrodzie że spod panny jesteś,wszystko poukładane,poopisywane,nie to co u mnie

[malgocha1960]

Halinko,mój też nie był taki elegancki,ten tydzień temu wyprowadziłam od poczatku, bo poprzedni miał kartki klejone i zeszytem był bardzo krótko.

[lora]

...może troszkę za mało światła ...to jest jakby półcień to wtedy dobrze rośnie ale mało kwitnie...
..musi mieć miejsce dobrze oświetlone... u siebie napisałam jak pielęgnować..

[katik]

Małgosiu na syna nie naciskaj , ja też jedynaczka i mam jedynaka , strasza jestem od twojego chłopaka o 7 wiosen a moje dziecie ma dopiero 3 latka , więc mi też się nie spieszyło, takie czasy

[malgocha1960]

Witam cię Kasiu miło. Pisałam,że ten mój znak jest ciężki dla partnera, bo piekle się z nim o wszystko,co nie jest położone na miejsce. Przy tym lubię pamiatki,dzisiaj przeglądałam swój pamiętnik, który ma około 40 lat. Mam gdzieś nawet/po przeprowadzce nie mogę znależć albo M mi wyrzucił/ opakowania po czekoladach swoich z dzieciństwa,po gumach donalda,ciastkach.Mam zdjęcia kadry Górskiego i pojedyncze, w ogóle same starocie/tak jak ja/,nawet nasze zaproszenie na ślub z 1983 r.

[kasik 69]

Z tym dzieciakami to różnie,moja córa się pospieszyła,ale ile radości z maluszka