Jadzia, ja mam to samo 

 chodzę po ogródku i wirtualnie przesadzam róże. Nawet ścieżki robię nowe 

Forsycja u mnie jeszcze głęboko śpi. Pooglądałam ją sobie wczoraj, wygląda jak stara miotła, aż się prosi o sekator.
Nasiona czarnuszki brałyście ode mnie, obydwie z Tosią. Pewnie będziesz je miała w jakimś zakamarku 
 Tosia
 
Tosia przypomnij sobie, zbierałaś u mnie nasiona czarnuszki. Ja nie mam, liczę na to, że rozsiała się sama.
Majka czarnuszka ma tyle wdzięku 

 kiedyś słyszałam jej niemiecką nazwę, pewnie zwyczajową, ale bardzo ładną. W tłumaczeniu było 
welon panny młodej  Bożenko
 
Bożenko jak już Jadzia napisała, to młodziutki perukowiec. Przesadzałam go jesienią pod płot i mam nadzieję, że będzie rósł zdrowo. 
Właściwie ja też nie widziałam na żywo zielonego perukowca, natomiast czerwony ciągle mi w oczy wchodzi. Podobają mi się prowadzone na pniu, jako kolumny i oczywiście w formie naturalnej. 
Nela siałam czarnuszki z mieszanki i wyszły mi trzy kolory 

 nasion nie zbierałam, liczę na samosiejki.
U kogoś na forum widziałam tę dwukolorową szałwię, reklamowaną jako mrozoodporna. Jak będzie w rzeczywistości, zobaczymy. Postaram się zebrać nasiona. Kupowałam u cleome  

 Patens muszę jeszcze wyoglądać 
 
 
Bez stoi u mnie na wysokiej nodze, w kącie między altaną a pomieszczeniem gospodarczym. Nie będzie miał zbyt wiele słońca, ale może sobie poradzi.
Na fotce pod drzwiami, na tle białej ściany
 
 
Był taki Jeden, który też kochał ogrody i kolory 
 
 
