Moja kwitnąca kolekcja

[Tulipan998]

Agnieszko - bardzo dawno nie zaglądałem do Twojego storczykowego wątku . Ale widze , ze Ty tez od dawna nie pokazujesz swoich pupilków . Kiwtnienia z lata cudowne i i obfite , brawo !! Życzę Ci takich przez 365 dni w kazdym roku . Pozdrawiam serdecznie . No i dopiero teraz pogratuluje ci serdeuszka , które jest w pełni zasłużone .

[Wioleta]

Gratuluję ślicznych kolorków

[harpia411]

Pokazałaś istne cuda ;)))))

[Ilona1509]

Witam Agness jestem zauroczona Twoimi skarbami. Jestem nowa na forum i dopiero przeglądam watki, dziś padło na Twój ... Mam w mojej kolekcji dopiero 4 phal i dendrobium berry oda i jeszcze jeden, którego nazwy nie znam...
Jeśli była byś taka uprzejma dać mi kilka rad lub przestrog dotyczących naszych ukochanych kwiatuszków
Dodam jeszcze ze jeden phal zbiera sie do mojego pierwszego w zyciu kwitnienia, ma juz kilka pączuniów jestem z niego strasznie dumna bo mial kilka strasznych przejsc...
pozdrawiam Ilona

[Tulipan998]

Halo ! , Halo !!!

Gdzie Ty się podziewasz , że nie masz czasu na storczykowy ? Hm.. ?
My tu chcemy Twoje cuda oglądać i czekamy... .

Pozdrawiam

[reniazt]

Agnieszko - widzę, że ty masz spooro doświadczenia ze strorczykami.
Powiedz mi co ja zrobiłam u swoich źle, że mają takie nieco przywiędnięte liście i kwiatki jak się rozwijają z pączków też są zwiędnięte. Mam je już kilka sezonów i tak nigdy nie było. Chyba miesiąc temu je z tego powodu przesadziłam do nowego podłoża i podlewam /wstawiając doniczkę do pojemnika z wodą przegotowaną - co drugi raz dodaje nawozu do storczyków/ jak widzę, że na brzegach doniczki nie ma już kropelek wody. Mam ich cztery i dwa z nich tak sie właśnie zachowują, jakby im wody brakowało.
Szkoda mi ich, bo tak je lubię.

[AGNESS]

Witaj Arturku, faktycznie dawno tu nie zaglądałam, ale jestem obrażona na moje storczyki. Od roku walczę z wełnowcem i niestety walkę tę wciąż przegrywam Przyniosłam to paskudztwo w którymś ze storczyków z kwiaciarni i mi błyskawicznie opanował wszystkie pozostałe 40 roślin Od jesieni poprzez zimę i wiosnę wielokrotnie myłam je drinkiem alkoholowym , ale niestety po krótkim czasie znów pełno było tego paskudztwa, wystarczy, że gdzieś w korze, lub pomiędzy korzonkami zostanie kilka jajeczek i zaczyna się wszystko od początku. Teraz już nie mam wyjścia i musiałam sięgnąć do chemii Rośliny już ponad miesiąc stoją pod zadaszeniem na dworze, i już czterokrotnie w tygodniowych odstępach były pryskane, niestety dwa pierwsze pryskania nie zadziałały, zmieniłam preparat i mam nadzieję, że teraz się w końcu uda.....zobaczymy

Reniu , mogą być dwie możliwości. Albo są przesuszone i potrzebują częstszego podlewania, teraz jest gorąco i woda szybciej paruje, więc to może być powodem. Albo problem jest krańcowo różny, może były przelane , pogniły im korzonki i roślina nie ma jak pobierać wody i też więdnie. Chociaż z tego co napisałaś, nie podlewasz często, więc myślę, że powodem może być zbyt mało wody. Jak często je podlewasz ja ze swoich obserwacji wnioskuję, że teraz latem powinno się podlewać je mniej więcej co 7 dni, zimą podlewam dużo rzadziej . Dobrze też je co jakiś czas zamgławiać rano, żeby listeczkami też wchłaniały wilgoć. Najlepsze są spryskiwacze, które dają bardzo drobną mgiełkę. Warto tez przecierać liście wacikiem nasączonym przegotowaną wodą z kilkoma kroplami soku z cytryny.

[reniazt]

Agniesiu dziękuję za podpowiedź - one chyba jeszcze z zimy takie troszkę były przesuszone - a i teraz podlewałam tak raz na dwa tygodnie. JUż od miesiąca stoją na północnym balkonie i faktycznie muszę je czasami zamgławiać - to suszna uwaga - zwłaszcza w te upały.
A ten sok z cytryny do przecierania - to dlaczego? one to lubią?

[AGNESS]

Reniu sok z cytryny zmiękcza wodę i odrobinę ją zakwasza, taką wodą można nawet storczyki podlewać, bo one bardzo to lubią. On świetnie zmywa wszelkie zanieczyszczenia z liści, nawet osad z twardej wody i ma w sobie odrobinę składników odżywczych, nie jest tego wiele, bo wiadomo to tylko kilka kropelek, ale coś tam jest

[gosia79z]

Piękne storczyki, wszystkie bez wyjątku.To takie wdzięczne rośliny.
Miałam 3, teraz został jeden Chyba nie umiem się nimi należycie opiekować.
Akurat zakwitł, ale w styczniu???

[gosia79z]

Witam znów!
Mój ostatni bidula storczyk, który zakwitł, w styczniu, jakby na przekór zimie, właśnie zaczyna zrzucać pączki.Nie ruszam go, nie dotykam, podlewam regularnie, a mimo to...

[maribat]

Agniesiu nie zgadniesz.. właśnie pomyślałam o twoich storczykach /doskonale je pamiętam/ i przyszło mi na myśl..`Czy Ty nie masz swojego tutaj wątku?` No i proszę , znalazłam Cię
Spędzę tu pewnie dłuższą chwilę przy dobrej popołudniowej kawce

[AGNESS]

Gosiu przepraszam , że tak późno Ci odpowiadam, ale jakoś dawno nie zaglądałam
To, że storczyk zakwitł Ci w styczniu to jak najbardziej normalne, u mnie teraz kwitną prawie wszystkie, a kilka już przekwitło .
To, że pąki opadają to też niestety częste, winne temu jest suche i gorące powietrze z centralnego, storczyki bardzo tego nie lubią i mała ilość światła. Mam nadzieję, ze nie podlewasz zbyt często, bo to też częsta przyczyna dla której marnieją i giną storczyki. Ja podlewam co 10 - 14 dni, jak już jest leciutka doniczka i suche korzonki.
Jeszcze odnośnie pąków, mnie na początku, w poprzednich latach, też gubiły, a w tym roku na 40 storczyków opadł tylko jeden pąk, i warunki wcale się nie zmieniły. Myślę, że storczyki po pewnym czasie przystosowują się do warunków w jakich przyszło im żyć.

Kilka obecnych kwitnień - okno w kuchni

[AGNESS]

Witaj Martuś, ze wstydem przyznaję, ze dawno tu nie zaglądałam Bardzo mi miło, że do mnie wstąpiłaś, zapraszam

[maribat]

Witaj Aguś Ja mam na razie tylko chwilkę , ale na tak krótki czas to nakarmię się na resztę dnia fotkami Twoich śliczności.
Sama nie wiem, który piękniejszy , choć ostatnio najbardziej chodzą za mną słoneczne kolory
Edit: jak tak dobrze popatrzę.. to Twoje cudeńka są w fantastycznej formie, wielkie, gęste i takie.. jędrne Tym bardziej zaciekawiona dłuższą wolną chwilę rezerwuję sobie na cały Twój wątek