Wandy ogródek pod dębami, część 2
- MalinaG
- 1000p

- Posty: 1387
- Od: 30 sie 2008, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.Mazowieckie
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
To ja powinnam posadzić sobie platan 
Pozdrawiam Ala
Zapraszam do siebie
Zapraszam do siebie
- katik
- 1000p

- Posty: 1167
- Od: 2 sty 2011, o 16:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie ok/Legionowa
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Zapraszam wszystkich Gości "ogródka pod dębami" do głosowania na przemiłą Gospodynię
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 27&start=0
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 27&start=0
- Anya
- Przyjaciel Forum

- Posty: 292
- Od: 5 gru 2006, o 14:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Wandziu, no to Ci się udało z tymi zakupami, tzn. że nie były większe
Strasznie kuszą te kolorowe obrazki :x
Ja poległam na zakupach! A obiecywałam sobie, że nic nie będę kupować, bo gdzie wsadzę? Miejsca brak!
Poszłam do ogrodniczego tylko po maść ogrodniczą i wyszłam z kilkoma "skarbami". Nie dałam rady przejść obok torebek z funkiami o ślicznych, kremowych liściach - "White feather". I zupełnie nie pojmuję, jakim sposobem jedna z nich wskoczyła do mojego koszyka?
A później tylko doskoczyło kilka innych roślin, w tym pełny, różowy, nakrapiany ciemiernik i znów się zastanawiam, gdzie te rośliny upchnąć.
Smakowity chleb upiekłaś
; ja też czasem coś z pieczywa piekę. I przyjemnie, i smacznie, i co najważniejsze ZDROWO!
Śliczne zdjęcia ogrodu w deszczu
Ja poległam na zakupach! A obiecywałam sobie, że nic nie będę kupować, bo gdzie wsadzę? Miejsca brak!
Poszłam do ogrodniczego tylko po maść ogrodniczą i wyszłam z kilkoma "skarbami". Nie dałam rady przejść obok torebek z funkiami o ślicznych, kremowych liściach - "White feather". I zupełnie nie pojmuję, jakim sposobem jedna z nich wskoczyła do mojego koszyka?
Smakowity chleb upiekłaś
Śliczne zdjęcia ogrodu w deszczu
Pozdrawiam, Anna
Wszystko czego potrzebujesz to dom pełen książek i ogród pełen kwiatów.
Wszystko czego potrzebujesz to dom pełen książek i ogród pełen kwiatów.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Dalu wspomniałaś o kolorowym bluszczyku. Co masz na myśli, pisząc "kolorowy"? Ja z chęcią posadziłabym u siebie jakiś inny oprócz zwykłego zielonego oraz variegata. No nic, zobaczę, może jeszcze w Biedronce coś się ostało z tej dostawy.
Małgosiu, z sianiem lawendy nie mam żadnych doświadczeń. KUpuję sadzonki, które zresztą po pewnym czasie i tak wymarzają
Goryczko, czy ty rzeczywiście masz najlepiej? Toż to samam przyjemność taka pokusa
Lubelski, w ogrodniczych trochę taniej, ale niewiele. Przynajmniej u nas. A jak miło jest pochodzić między rozległymi regałami, półkami i stołami
Krysad71, przeczytałam, dziękuję
Malinko, na platan to trzeba mieć sporo miejsca, ale skoro to on jest dla ciebie przeznaczony, musisz go jednak gdzieś wcisnąć
Katik
Anya, ciekawa jestem, jak poradzi sobie u ciebie hosta White Feather. Rozmawialiśmy tu już na FO o tej odmianie i wszyscy mówią, że w końcu albo im ta hosta zmarniała, albo zzieleniała. I że jest to tylko produkt marketingowy. Ale ty, jako kompetentna właścicielka tak cudnego ogrodu, może znasz jakieś sztuczki, które podtrzymają tę hostę w jej pierwotnej formie. A propos, slajdy z twojego ogrodu puszczam sobie co któryś dzień. Takie irysy jak twoje to szczyt moich marzeń.
Małgosiu, z sianiem lawendy nie mam żadnych doświadczeń. KUpuję sadzonki, które zresztą po pewnym czasie i tak wymarzają
Goryczko, czy ty rzeczywiście masz najlepiej? Toż to samam przyjemność taka pokusa
Lubelski, w ogrodniczych trochę taniej, ale niewiele. Przynajmniej u nas. A jak miło jest pochodzić między rozległymi regałami, półkami i stołami
Krysad71, przeczytałam, dziękuję
Malinko, na platan to trzeba mieć sporo miejsca, ale skoro to on jest dla ciebie przeznaczony, musisz go jednak gdzieś wcisnąć
Katik
Anya, ciekawa jestem, jak poradzi sobie u ciebie hosta White Feather. Rozmawialiśmy tu już na FO o tej odmianie i wszyscy mówią, że w końcu albo im ta hosta zmarniała, albo zzieleniała. I że jest to tylko produkt marketingowy. Ale ty, jako kompetentna właścicielka tak cudnego ogrodu, może znasz jakieś sztuczki, które podtrzymają tę hostę w jej pierwotnej formie. A propos, slajdy z twojego ogrodu puszczam sobie co któryś dzień. Takie irysy jak twoje to szczyt moich marzeń.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Kupiłam sama sobie walentynkową różyczkę miniaturkę (mój Walnty nie uznaje tego święta).
Pytam o radę wszystkich, którzy mieli z nią do czynienia. Tara mówi, że ładnie prezentują się na obrzeżach, ale nie wiem, jak sprawa wygląda z przezimowaniem. Aszka radzi posadzić w donicy, bo w sąsiedztwie dużych róż są mało odporne na choroby i niedobór wody. Może jeszcze ktoś coś dorzuci na ten temat?

Pytam o radę wszystkich, którzy mieli z nią do czynienia. Tara mówi, że ładnie prezentują się na obrzeżach, ale nie wiem, jak sprawa wygląda z przezimowaniem. Aszka radzi posadzić w donicy, bo w sąsiedztwie dużych róż są mało odporne na choroby i niedobór wody. Może jeszcze ktoś coś dorzuci na ten temat?

Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Róże miniaturki wysadziłam jesienią w ogrodzie, każda sztukę osobno. Bez okrycia pięknie przezimowały, urosły i obficie kwitły (jest zdjęcie w moim watku). Następnego roku czyli 2010 choroba je zupełnie zniszczyła. Czekam co będzie z nimi wiosną. Róże trzeba kropić, a ja tego nie robiłam.
Pozdrawiam Krystyna
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Niestety Wandziu, z różyczką nic nie podpowiem, ale niejako podłączam się do pytania i chętnie poczytam co i jak z miniaturkami
- katik
- 1000p

- Posty: 1167
- Od: 2 sty 2011, o 16:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie ok/Legionowa
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Wandziu czy u Ciebie w okolicy też wszystkie ogrodnicze zamknięte. Większość osób coś już może kupić w swoich sklepach a ja objeździłam wczoraj kilka i tylko jeden był otwarty a nawet nasionek w nim nie było , i jak tu nie przepłacać w OBI?
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7197
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Wandziu, ale piękny egzemplarz wybrałaś, tyle pączków
Mam podobne pytanko, bo na Walentynki przybyły mi trzy miniaturki
Mam podobne pytanko, bo na Walentynki przybyły mi trzy miniaturki
- Anya
- Przyjaciel Forum

- Posty: 292
- Od: 5 gru 2006, o 14:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Bardzo się cieszę, że mnie odwiedzasz!wanda7 pisze: Anya, ciekawa jestem, jak poradzi sobie u ciebie hosta White Feather. Rozmawialiśmy tu już na FO o tej odmianie i wszyscy mówią, że w końcu albo im ta hosta zmarniała, albo zzieleniała. I że jest to tylko produkt marketingowy. Ale ty, jako kompetentna właścicielka tak cudnego ogrodu, może znasz jakieś sztuczki, które podtrzymają tę hostę w jej pierwotnej formie. A propos, slajdy z twojego ogrodu puszczam sobie co któryś dzień. Takie irysy jak twoje to szczyt moich marzeń.
Liczę na to, że w tym roku będzie lepiej i dorzucę zdjęcia tych odmian, które w zeszłym roku położyły się w wodzie i nie zrobiłam im zdjęć.
Jak masz wolne i bardziej słoneczne miejsce, to na jesieni służę iryskami do posadzenia
Wiesz, też się zastanawiam, jak sobie to "białe piórko" poradzi, bo z koloru liści wynika, że odmiana ma mało chlorofilu, więc światła powinna mieć więcej, aby procesy biologiczne lepiej się toczyły. Z drugiej strony takie liście są strasznie delikatne, więc baaardzo łatwo o ich przypalenie słońcem, czyli trzeba raczej posadzić w dość cienistym miejscu. Jakby nie ująć, to się to wyklucza... Najlepiej by jej było gdzieś tak pośrodku, tylko jak takie warunki dokładniej określić i trafnie wybrać?
No, a z trzeciej strony... (o ile taka jest
Cudna walentynka
Pozdrawiam, Anna
Wszystko czego potrzebujesz to dom pełen książek i ogród pełen kwiatów.
Wszystko czego potrzebujesz to dom pełen książek i ogród pełen kwiatów.
- JolantaG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9573
- Od: 3 lis 2008, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrzeszów,Wielkopolska
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Hosta WHITE FEATHER tylko wiosną jest biała ,później liście stają się zielone lub biało zielone z wyraźnymi zielonymi żyłkami. Musi rosnąć w cieniu ,gdyż jej wrażliwe listki pozbawione chlorofilu ,mogły by się przypalić .Nie może mieć ani za sucho ,ani za mokro .Lubi kaprysić .Ci co ją mają ,to nie są zbyt zachwyceni .
WANDZIU ,piękną różyczkę sobie sprawiłaś .Też mam miniaturki i u mnie rosną na brzegu różanej rabatki .Starsze egzemplarze ,rzeczywiście jakieś marniutkie .Najładniejsze są w drugim roku po posadzeniu ,a później idą w siną dal .

WANDZIU ,piękną różyczkę sobie sprawiłaś .Też mam miniaturki i u mnie rosną na brzegu różanej rabatki .Starsze egzemplarze ,rzeczywiście jakieś marniutkie .Najładniejsze są w drugim roku po posadzeniu ,a później idą w siną dal .
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Wandziu, ja swoją żółtą miniaturkę dopiero jesienią wsadziłam do ziemi i nie wiem jak przetrzyma,ale sąsiadka ma już 2 lata,bo dostała kiedyś na dzień matki i pięknie jej rośnie i zimuje.
Moja białą hosta wystawiłą czubek w doniczce,a ja byłam w miescie i poszlałam trochę.Zdjęcia u mnie.
Moja białą hosta wystawiłą czubek w doniczce,a ja byłam w miescie i poszlałam trochę.Zdjęcia u mnie.
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Wandziu ja również sadziłam miniaturki do ogrodu, kwitły przepięknie, jedne powiększały swoje rozmiary, inne pozostawały malutkie. Niektóre robiły się o wiele piękniejsze niż były w donicach, bo i kwity bardziej sie wybarwiały
Ale zgodzę sie , że po kilku latach zaczynają chorować i jakoś tak pomalutku wypadają
Ale przez kilka lat naprawdę można się nimi cieszyć w ogrodzie, tak, ze naprawdę warto....nic nie jest wieczne.....
Oto jedna z miniaturek chyba 2 lub 3 lata po wysadzeniu w ogrodzie. Wandziu jak już zobaczysz fotki, to usunę.


Oto jedna z miniaturek chyba 2 lub 3 lata po wysadzeniu w ogrodzie. Wandziu jak już zobaczysz fotki, to usunę.


- RomciaW
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5310
- Od: 12 gru 2008, o 20:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Wandy ogródek pod dębami, część 2
Moje doświadczenie z miniaturką jest takie jak Joli
Musisz swoją przetestować, może będzie Ci się dobrze sprawować


