Zielone mroofki
Re: Zielone mroofki
Aga Dzięki za miłe słówka.
Alunia No jakoś przeżyję, ale szkoda mi go, bo mógł sobie jeszcze długie miesiące kwitnąć. Na szczęście zostały mu jeszcze jakieś pączki. Ciekawe, jak długo utrzyma mi się ten we flakoniku... Zobaczymy.
			
			
									
						
										
						Alunia No jakoś przeżyję, ale szkoda mi go, bo mógł sobie jeszcze długie miesiące kwitnąć. Na szczęście zostały mu jeszcze jakieś pączki. Ciekawe, jak długo utrzyma mi się ten we flakoniku... Zobaczymy.
- nuta23
- 1000p 
- Posty: 4135
- Od: 17 kwie 2010, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie, Świdnica
Re: Zielone mroofki
Mojej bratowej utrzymały się tak bardzo długo więc i Twoje powinny sporo czasu Ciebie cieszyć przynajmniej z wazoniku.
			
			
									
						
							pozdrowienia dla wszystkich Renata
moje początki
			
						moje początki
Re: Zielone mroofki
No to nie jest tak źle, jak myślałam. Będę mu często wymieniać wodę i dbać o niego. Złamał się, ale za to mam teraz śliczny kwiatuszek cięty  
			
			
									
						
										
						
- 
				wiolla
- 30p - Uzależniam się... 
- Posty: 31
- Od: 3 paź 2010, o 13:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Re: Zielone mroofki
Dobra z Ciebie reanimatorka jak takie cuda po reanimacji Tobie zakwitły-to z wdzięczności za uratowanie im życia. 
			
			
									
						
							
Aby zrozumieć ludzi, trzeba starać się usłyszeć to czego nigdy nie mówią i być może nigdy nie powiedzą.
pozdrawiam Wiolla
			
						pozdrawiam Wiolla
Re: Zielone mroofki
Wiolla Faktycznie, dużo większą satysfakcję sprawia mi doprowadzenie do porządku takiego zdechlaczka, którego inni chcieli już spisać na straty, niż przyniesienie pięknego, wymuskanego kwiatuszka z kwiaciarni. Prowadzę trochę takie domowe hospicjum dla kwiatów  
			
			
									
						
										
						
- agapuszka_83_28
- 500p 
- Posty: 926
- Od: 4 lis 2010, o 17:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zielone mroofki
Prowadzę trochę takie domowe hospicjum dla kwiatów
 
   
 - Zapamiętam jak będzie mi coś padało to podeślę tobie

pozdrawiam Aga Zielone  cuda  w  moim  domu
			
						Re: Zielone mroofki
Aga Nie ma sprawy!   Ale jak już odreanimuję i wypięknię, to nie obiecuję, że oddam
  Ale jak już odreanimuję i wypięknię, to nie obiecuję, że oddam   
   
  
			
			
									
						
										
						 Ale jak już odreanimuję i wypięknię, to nie obiecuję, że oddam
  Ale jak już odreanimuję i wypięknię, to nie obiecuję, że oddam   
   
  
Re: Zielone mroofki
Jak tu dzisiaj ślicznie u Ciebie Kasiu  ;:106 
Storczyk ułamany.. no cóż, we flakonie też bardzo długo postoi 
 
Wielkie ogromne zieloności.. eh, ten skrzydłokwiat
			
			
									
						
							Storczyk ułamany.. no cóż, we flakonie też bardzo długo postoi
 
 Wielkie ogromne zieloności.. eh, ten skrzydłokwiat

wszystko moje jest tu:
zapraszam
			
						zapraszam
Re: Zielone mroofki
Marto, Staszku Dziękuję   
   Właściwie nie od początku ja je pielęgnowałam. Należą do mojej mamy, ale jakieś 2 lata temu przejęłam nad nimi opiekę.
  Właściwie nie od początku ja je pielęgnowałam. Należą do mojej mamy, ale jakieś 2 lata temu przejęłam nad nimi opiekę.
			
			
									
						
										
						 
   Właściwie nie od początku ja je pielęgnowałam. Należą do mojej mamy, ale jakieś 2 lata temu przejęłam nad nimi opiekę.
  Właściwie nie od początku ja je pielęgnowałam. Należą do mojej mamy, ale jakieś 2 lata temu przejęłam nad nimi opiekę.Re: Zielone mroofki
- 
				heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Zielone mroofki
Jak widać na załączonym obrazku, to nie zrobiłaś im krzywdy przez te dwa lata   a może wprost przeciwnie...wypiękniały
  a może wprost przeciwnie...wypiękniały    właśnie weszło zdjęcie juk
 właśnie weszło zdjęcie juk   czy one też są od mamy ?
  czy one też są od mamy ?  
			
			
									
						
										
						 a może wprost przeciwnie...wypiękniały
  a może wprost przeciwnie...wypiękniały    właśnie weszło zdjęcie juk
 właśnie weszło zdjęcie juk   czy one też są od mamy ?
  czy one też są od mamy ?  
Re: Zielone mroofki
nie no jak dalej będziesz dodawać zdjęcia TAKICH PIĘKNYCH kwiatów to chyba w depresje wpadnę   
  
			
			
									
						
							 
  
Moje roślinki
Pozdrawiam Staszek
			
						Pozdrawiam Staszek
Re: Zielone mroofki
Iwonko Tak, też od mamy. Są bardzo stare. Były już raz mocno "odmładzane". Ich "dzieci" mają nawet po 180 cm wysokości (właściwie to i one nadają się już do "odmłodzenia").
Staszku Twoje kwiatki w niczym nie ustępują moim, więc Ci chyba depresja nie grozi
			
			
									
						
										
						Staszku Twoje kwiatki w niczym nie ustępują moim, więc Ci chyba depresja nie grozi












 
 
		
