Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
- asia0809
- 1000p

- Posty: 2279
- Od: 27 lut 2007, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Fajnie wygląda ostrogowiec z dzwonkiem.
Nietuzinkowe połączenie kolorystyczne, przykuwające uwagę.
Może moja sadzoneczka z czeskiej ziemi rozsiała nasionka i też będę się cieszyć taką ilością kwiecia.
Chociaż wydaje mi się, że mój ostrogowiec jest dużo bledszy.
Nietuzinkowe połączenie kolorystyczne, przykuwające uwagę.
Może moja sadzoneczka z czeskiej ziemi rozsiała nasionka i też będę się cieszyć taką ilością kwiecia.
Chociaż wydaje mi się, że mój ostrogowiec jest dużo bledszy.
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Witaj Ewuniu,
Dotarłam do końca obu części Twojego ogrodu i jestem nim zachwycona. Tyle rozmaitych kwiatów i krzewów i drzewek a na dodatek jeszcze winogrona kupiłaś. Wprost niesamowity ogród. A teraz będziesz się przeprowadzać i przenosić wszystko co się da, oj czeka Cię niezłe wyzwanie żeby to prawie wszystko wykopać i żeby jeszcze się zadomowiło w nowym miejscu. Życzę Ci powodzenia z całego serca.
Córka też zakładała ogród od początku ale bała się brać dużych okazów, robiła sadzonki i je tam wysadzała. I powolutku ogród nabiera właściwego kształtu i klimatu. To jest bardzo ekscytujące wszystko zaczynać od nowa z wielką wiedzą już nabytą.
Dotarłam do końca obu części Twojego ogrodu i jestem nim zachwycona. Tyle rozmaitych kwiatów i krzewów i drzewek a na dodatek jeszcze winogrona kupiłaś. Wprost niesamowity ogród. A teraz będziesz się przeprowadzać i przenosić wszystko co się da, oj czeka Cię niezłe wyzwanie żeby to prawie wszystko wykopać i żeby jeszcze się zadomowiło w nowym miejscu. Życzę Ci powodzenia z całego serca.
Córka też zakładała ogród od początku ale bała się brać dużych okazów, robiła sadzonki i je tam wysadzała. I powolutku ogród nabiera właściwego kształtu i klimatu. To jest bardzo ekscytujące wszystko zaczynać od nowa z wielką wiedzą już nabytą.
- Gencjana
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3031
- Od: 27 sty 2010, o 22:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Ewo, jak by nie cały ostrogowiec się przeprowadzał, to..
O liliach u mnie. Dzięki, skorzystałam i żyję. 
-
gloriadei
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Witajcie kochani
Ewcia, Jadzia, Piterek, Tara, Bożenka, Asia, Majka, Adrianna
chyba ostrogowiec ma siłę przyciągania
tyle znakomitości mnie odwiedziło
ale do rzeczy...ostrogowca odkryłam kiedyś przypadkiem, po prostu skusiła mnie nieznana roslinka o dziwnej nazwie,
kupiłam malutkie siewki i odtąd zadomowił się pięknie w ogrodzie,
już nie pamiętam gdzie posadziłam pierwszą siewkę, potem rozsiał się w różnych miejscach, gdzie mu pasowało.
Zauważyłam, że starsze kępy zamierają po paru latach, a może podmarzają przy braku śniegu,
ale zawsze wyrastają nowe z nasion, w niespodziewanych miejscach, nawet w szczelinach w chodniku.
Latem oczywiście służę nasionkami, przypomnijcie kto chętny
Bożenko, jeśli miałabyś nasionka z białego to chętnie się wymienię na cos innego, jeśli można
taka biała kkępa musi wspaniale wyglądać!
Ten różowy ma taki kolor, jak na zdjęciu. Ale zdarzają się jasne siewki, jak to siewki.
A kwitnienie ma chyba najdłuższe z bylin, do listopada.
tu mam zdjęcie z końca października (ostrogowiec w prawym rogu) i tak kwitł do mrozów.. dla Piterka ;)

Ewciu podzielimy przy najbliższym spotkaniu!
Jadziu, młode siewki lepiej okryć od przymrozków choćby suchymi liśćmi, jest delikatny,
Taruś, mnie też kręcą te trąbkowe
co do zamawiania to trzeba by się chyba posilić tłumaczem google.
Kiedyś pisałam do nich (po angielsku) i zero odpowiedzi, a może i dobrze , przynajmniej kasa na swoim miejscu
Popatrzec warto na nowe odmiany, a zamówię z czasem w Lilypolu .
Asiu,
dzięki, wiesz, u mnie dzwonki same "chodzą" po ogrodzie i tak jeden skumał się z ostrogowcem ;)
ingeruję dopiero, kiedy cos bardzo gryzie sie kolorystycznie.
Trzymam kciuki za sadzonkę!
Gdyby coś, to mrugnij po nasionka !
Dodatek potasu wiosną pomoże przyciemnić kolor!
Majko, podziwiam, że przebrnęłaś przez oba wątki!
jest tego trochę!
I bardzo dziękuję za słowa uznania ogrodu!
Bardzo mi miło.
Jestem pełna optymizmu co do przenosin! I z wielkimi planami podchodzę do zmian, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Podobnie do córki robię trochę sadzonek, bo przeciez nie wszystko uda się wykopać.
I kilka lat odczekam na podrośnięcie tych maluchów, ale przecież w tym cała frajda, odchować od małego
Adrianko, mówisz i masz
niech tylko mróz odpuści!
Widzę ładnego wyboru dokonałaś - 40! Będę podziwiać!
Ewcia, Jadzia, Piterek, Tara, Bożenka, Asia, Majka, Adrianna
chyba ostrogowiec ma siłę przyciągania
tyle znakomitości mnie odwiedziło
ale do rzeczy...ostrogowca odkryłam kiedyś przypadkiem, po prostu skusiła mnie nieznana roslinka o dziwnej nazwie,
kupiłam malutkie siewki i odtąd zadomowił się pięknie w ogrodzie,
już nie pamiętam gdzie posadziłam pierwszą siewkę, potem rozsiał się w różnych miejscach, gdzie mu pasowało.
Zauważyłam, że starsze kępy zamierają po paru latach, a może podmarzają przy braku śniegu,
ale zawsze wyrastają nowe z nasion, w niespodziewanych miejscach, nawet w szczelinach w chodniku.
Latem oczywiście służę nasionkami, przypomnijcie kto chętny
Bożenko, jeśli miałabyś nasionka z białego to chętnie się wymienię na cos innego, jeśli można
taka biała kkępa musi wspaniale wyglądać!
Ten różowy ma taki kolor, jak na zdjęciu. Ale zdarzają się jasne siewki, jak to siewki.
A kwitnienie ma chyba najdłuższe z bylin, do listopada.
tu mam zdjęcie z końca października (ostrogowiec w prawym rogu) i tak kwitł do mrozów.. dla Piterka ;)

Ewciu podzielimy przy najbliższym spotkaniu!
Jadziu, młode siewki lepiej okryć od przymrozków choćby suchymi liśćmi, jest delikatny,
Taruś, mnie też kręcą te trąbkowe
co do zamawiania to trzeba by się chyba posilić tłumaczem google.
Kiedyś pisałam do nich (po angielsku) i zero odpowiedzi, a może i dobrze , przynajmniej kasa na swoim miejscu
Popatrzec warto na nowe odmiany, a zamówię z czasem w Lilypolu .
Asiu,
dzięki, wiesz, u mnie dzwonki same "chodzą" po ogrodzie i tak jeden skumał się z ostrogowcem ;)
ingeruję dopiero, kiedy cos bardzo gryzie sie kolorystycznie.
Trzymam kciuki za sadzonkę!
Dodatek potasu wiosną pomoże przyciemnić kolor!
Majko, podziwiam, że przebrnęłaś przez oba wątki!
I bardzo dziękuję za słowa uznania ogrodu!
Jestem pełna optymizmu co do przenosin! I z wielkimi planami podchodzę do zmian, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Podobnie do córki robię trochę sadzonek, bo przeciez nie wszystko uda się wykopać.
I kilka lat odczekam na podrośnięcie tych maluchów, ale przecież w tym cała frajda, odchować od małego
Adrianko, mówisz i masz
Widzę ładnego wyboru dokonałaś - 40! Będę podziwiać!
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Ewuś, gdybyś potrzebowała pomocy przy tej przeprowadzce, to daj znać. Mam sporo dużych doniczek, chętnie Ci pomogę przy doniczkowaniu 
- Magda M
- 100p

- Posty: 107
- Od: 6 sty 2011, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Hej
Ja też mam ostrogowca, okazuje się! Tylko jakoś ta nazwa dla mnie jest zawsze ulotna. Bardzo miła bylinka, naturalistyczna, bezobsługowa. I sieje się, sieje się, sieje się ... . Zdrowa na dodatek. Nie to, co te wysokie floksy
na przykład.
Pozdrawiam,
Ja też mam ostrogowca, okazuje się! Tylko jakoś ta nazwa dla mnie jest zawsze ulotna. Bardzo miła bylinka, naturalistyczna, bezobsługowa. I sieje się, sieje się, sieje się ... . Zdrowa na dodatek. Nie to, co te wysokie floksy
Pozdrawiam,
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13362
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Qrczę !
Ja też zaczęłam chorować na ostrogowca
Ja też zaczęłam chorować na ostrogowca
- Grzesiu
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3678
- Od: 25 gru 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
A ja dwa swoje wywaliłem....poleciały biegusiem w stronę kompostownika....
a to za jedną wadę....rozsiewają się jak chwasty....
oczywiście jeśli pozwoli im się na to
ja pozwoliłem
ale chyba jakieś siewki Comcia znajdę wiosną...
a to za jedną wadę....rozsiewają się jak chwasty....
oczywiście jeśli pozwoli im się na to
ja pozwoliłem
ale chyba jakieś siewki Comcia znajdę wiosną...
- Gencjana
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3031
- Od: 27 sty 2010, o 22:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Ewo,
powiem to jeszcze raz: jesteś kochana.
Z liliami nieporozumienie. Chciałabym 40 kupić. Rzeczywistość skrzeczy,
bo nie będzie nawet jednej. Nawet nie umiałabym tam zamówić. Inne rośliny też mają piękne. Dlatego ciągle nie mogę zrozumieć,
dlaczego ogród botaniczny w Pradze tak ubogi? Bardzo byłam rozczarowana.
bo nie będzie nawet jednej. Nawet nie umiałabym tam zamówić. Inne rośliny też mają piękne. Dlatego ciągle nie mogę zrozumieć,
dlaczego ogród botaniczny w Pradze tak ubogi? Bardzo byłam rozczarowana.
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13362
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
To ja już nie chcę ostrogowca choć taki niewymagający i tak długo kwitnie.
Już zwalczam kosmosy, firletki, niezapominajki i .... jak mi się przypomni to jeszcze dopiszę :P
Siebie znam, jak się rozsiewa to będę miała go wszędzie
Chociaż.... chwasty też rosną a nie są takie ładne
Muszę pomyśleć.
Już zwalczam kosmosy, firletki, niezapominajki i .... jak mi się przypomni to jeszcze dopiszę :P
Siebie znam, jak się rozsiewa to będę miała go wszędzie
Chociaż.... chwasty też rosną a nie są takie ładne
Muszę pomyśleć.
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Ja ostatnio wywalam na kompost odętkę i floksy , z dwojga złego wolę jak się rozsiewa bo siewki łatwiej wyrwać niż rozłazi się rozłogami bo tego dziadostwa wyrwać a raczej wykarczować to jest wielki problem. 
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
MAJKA jak można wywalić takie piękne i pachnące kwiaty . Część moich dałam za płot i tam będa upiększać
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Jeszcze mi troszkę zostało, mogę komuś podarować 
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Ewuniu - dziękuję za super zdjęcie, chyba przepadłem i nabędę tą roślinkę
Sianie niestety nie dla mnie bo na wsi bywam co 2-3 tygodnie (a bywa że i rzadziej) i nie mam jak dopilnować siewek...
Już ogromne ilości nasionek zmarnowałem w ten sposób niestety, muszę po prostu kupić sadzonkę
Sianie niestety nie dla mnie bo na wsi bywam co 2-3 tygodnie (a bywa że i rzadziej) i nie mam jak dopilnować siewek...
Już ogromne ilości nasionek zmarnowałem w ten sposób niestety, muszę po prostu kupić sadzonkę
-
gloriadei
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Daguniu,
kochana jesteś, dziękuję!
Takie największe doniczki chętnie przygarnę, małych mam sporo, powinno wystarczyć.
Szczegóły napiszę na pw.
Magda, Comcia, Grzesiu,
dla jasności, ostrogowiec się i zasiewa ale nie jest inwazyjny, to nie!
Wschodzi dużo siewek ale jakoś nie widzę nadmiaru tych kwiatów,
zawsze większośc ginie, chyba od cienia i przeżywają tylko siewki w najlepszych dla nich miejscach.
Comuś, sadź spokojnie, u ciebie drzewa dają też cień, nie opanuje ci działki ;)
Będzie na wypełniacz luk ... :P
Nasionka się znajdą!
Grzesiu, jak mogłeś pozbyć się takiego skarbu
Adrianko,
wybacz, w pośpiechu nie doczytałam
40 do zamówienia,na przyszłość ;)
U mnie też cos koło tego
dziwne z tym praskim botanikiem skoro tyle u nich dobrych szkółek! Czyżby przysłowie z szewcem się sprawdzało... ;)
Maju, Jadziu racja, siewki to pikuś, gorzej z rozłogami ...
co mi się rozpanoszy podrzucam sąsiadkom, i obie strony zadowolone
Piterek
już cię wpisałam do kajeciku ,podrzuć tylko adres
Ostatnio robiłam segregację zdjęć więc dzisiaj kilka powojników: Abundance-włoski, Haku Ookan- wczesny, powtarza, Multi Blue- zawsze pełne kwiaty, Blue Angel/Błękitny Anioł- włoski, Purpurea Plena Elegans-włoski pełny, Jan Paweł II- wczesny powtarza do mrozów, Praecox, Lasurstern.








Takie największe doniczki chętnie przygarnę, małych mam sporo, powinno wystarczyć.
Szczegóły napiszę na pw.
Magda, Comcia, Grzesiu,
dla jasności, ostrogowiec się i zasiewa ale nie jest inwazyjny, to nie!
Wschodzi dużo siewek ale jakoś nie widzę nadmiaru tych kwiatów,
zawsze większośc ginie, chyba od cienia i przeżywają tylko siewki w najlepszych dla nich miejscach.
Comuś, sadź spokojnie, u ciebie drzewa dają też cień, nie opanuje ci działki ;)
Będzie na wypełniacz luk ... :P
Nasionka się znajdą!
Grzesiu, jak mogłeś pozbyć się takiego skarbu
Adrianko,
wybacz, w pośpiechu nie doczytałam
U mnie też cos koło tego
dziwne z tym praskim botanikiem skoro tyle u nich dobrych szkółek! Czyżby przysłowie z szewcem się sprawdzało... ;)
Maju, Jadziu racja, siewki to pikuś, gorzej z rozłogami ...
co mi się rozpanoszy podrzucam sąsiadkom, i obie strony zadowolone
Piterek
już cię wpisałam do kajeciku ,podrzuć tylko adres
Ostatnio robiłam segregację zdjęć więc dzisiaj kilka powojników: Abundance-włoski, Haku Ookan- wczesny, powtarza, Multi Blue- zawsze pełne kwiaty, Blue Angel/Błękitny Anioł- włoski, Purpurea Plena Elegans-włoski pełny, Jan Paweł II- wczesny powtarza do mrozów, Praecox, Lasurstern.



