Z tą kwarantanną nie chodzi mi o cieniowanie(przez pewien czas pada na nią bezpośrednio słońce, a samo pomieszczenie jest widne po prostu nie stoi na parapecie, może mało precyzyjnie się wyraziłam) tylko o to, że na stancji mam jeden południowy parapet i dwa północne, i to w kuchni. Nie chciałam po prostu dołączać jej do pozostałych roślin póki nie przekonam się, że nie wychodzą z niej żadne robale. Kwiaty nie są w tym momencie priorytetem, chociaż czekam na nie tak samo jak na wszystkie(echinopsis-ów, notokaktusów, mamilarii czy adromischus-ów). Na razie siedzi w suchym (pseudo)substracie i myślę, że nie ma powodu się wyciągać w końcu słońca powinno być coraz więcej a nie spędzi tam nie wiadomo ile czasu.
hen_s pisze:Rebucje to dzieci słońca
Bardzo podoba mi się to określenie. Będę pamiętała żeby zawsze trzymać ją po bardziej słonecznej stronie parapetu
darekcn42 pisze: Jak coś to możesz jej jeszcze substrat zmienić, bo pewnie rośnie w jakimś torfie, albo w innym wynalazku...
Pewnie jeszcze w tym tygodniu będę jej "gmerała w majtkach"

Natomiast przesadzę ją razem z pozostałymi sukulentami, w tym roku szykują mi się wielkie porządki w doniczkach. Póki co jestem w lesie, nie mam nic oprócz roślin i dobrych chęci. Należy mi się lanie
Dziękuję wszystkim za odwiedziny i dobre chęci
