Tunel jaki kupić

[rys68]

Bogdan51-właśnie taki tunel chcę zrobić,jest A beczka na wodę to 200l?Dobra robota,na pewno posłuży Ci długo.Pozdrawiam

[bogdan51]

Jeżeli ktoś potrzebuje porad przy budowie takiego tunelu (moja żona nazywa go autobusem ) to chętnie służę radą i kolejnymi zdjęciami, w/g życzeń. A beczka ma 125litrów jeszcze jej nie używałem. Do tej pory podlewałem bezpośrednią pompą, oczywiście deszczówką, ale było za duże ciśnienie i musiałem wymyślić coś takiego. Myślę ,że ta wysokość beczki wystarczy mi, aby uzyskać odpowiednie ciśnienie do podlewania. Wodę do niej będę przepompowywał z innych beczek do których leci woda z rynny.Pozdrawiam serdecznie Bogdan

[Esmeralda]

Jak najbardziej daj zdjęcia! Prosimy

[*aga*]

Sciągnięcie konstrukcji namiotu wojskowego z Pomorza wcale nie jest takie kosztowne- wiem, bo w zeszłym roku zakupiłam na alle właśnie na Pomorzu (chyba w Kołobrzegu) na 2szt. Przesyłka wyniosła za dwa ok 140zł. A cena konstrukcji ok 280 za szt. Można też na alle kupic tanio folię. Ostatecznie za 1 foliak cena wychodzi ok 500zł. Ale jest on duży- 4,7 na 5m. Konstrukcja jest solidna, na lata. Ja jestem bardzo zadowolona i polecam takie rozwiązanie.

[Damroka]

Aga z nieba mi spadłaś! mogłabyś wkleić zdjęcia? z boku, to nawet domyślam się, jak to może wyglądać ale przód, tył, wnętrze, bardzo chętnie bym obejrzała. Zastanawiam się, jakie (i jak) zrobić wejście? - pewnie lepiej dwa czy dodatkowo go jeszcze jakoś wzmocnić? zabezpieczyć jakoś ten stelaż? po prostu wbiłaś te łuki w ziemię? ile folii na to potrzeba?
no i zastanawiam się też ile pomidorków tam się zmieści bo gdy patrzę na zdjęcia, to wydaje mi się, że po brzegach sporo miejsca mi zostanie - na pomidorki za nisko, a do bazylii, papryczki, czy czegokolwiek niższego i tak nie przecisnę się pomiędzy pomidorami. Hmmm, to może od razu dwa...

[NITKA]

Mój sąsiad przerobił na foliaka stary barakowóz. Rozebrał go do szkieletu, pomalował czymś od rdzy, założył folię i tunel jak ta lala

[*aga*]

Damroka, zdjęć muszę poszukać i je wkleję. Chętnie udzielę pomocy, bo ja właściwie sama obmyśliłam co dalej zrobić z ta kupą żelastwa, którą przywiózł kurier i tymi ręcami wszystko zrobiłam. Tylko muszę znaleźć notatki, ile mi wyszło folii i jak cięłam. Folię zgrzewałam żelazkiem. Największy problem był ze zrobieniem drzwi-tu musiałam się odwołać do mężczyzny, który kupił rurki i zawiasy i dał sąsiadowi do zespawania. Postaram się opisać wszystko po kolei.
Znalazłam zdjęcia:






A jutro postaram się opisać wszystko szczegółowo.

[Damroka]

Bardzo proszę o wszelkie wskazówki. Też będę musiała sama tym się zająć, na pomoc męża raczej nie mam co liczyć. Przez rok obiecywał, że będę miała ten swój wymarzony tunel i on wkrótce tym się zajmie, ale na obietnicach się skończyło. Nie chcę tracić kolejnego sezonu i sama muszę jakoś ten tunelik wykombinować. Dlatego odpadają wszystkie projekty, w których trzeba stalowe pręty ciąć, wyginać, podobnie jak nie dla mnie budowa konstrukcji z drewna, lub okien. Może i udałoby mi się wybudować taki foliak (młotek w ręku, a wzrok na monitorze laptopa, by doczytać Wasze wskazówki ), ale nie wiem, czy w najlepszym przypadku zdążyłabym przed następną zimą A taki już prawie gotowiec, to zupełnie inna sprawa.

[Pelasia]

wiesz co Damorka,tak sobie myślę, że taki szkielet namiotu woskowego, rozwiązał by nasze potrzeby tunelowe (też mam męża opornego na dzialkę)>Sama muszę sobie radzić
Pozdrawaim
Joanna

[Damroka]

Powiem szczerze: od ponad roku rozważałam różne możliwości i uważam, że w moim przypadku to najlepsze rozwiązanie. Oczywiście, gdy brak wsparcia małżonka "złotej rączki", a gotowce są za drogie i za słabe na takie "wygwizdowo", jak u mnie. Inna sprawa, że tego cudu jeszcze na żywo nie widziałam, naoglądałam się tylko zdjęć i poczytałam opisy. Ale wystarczy spojrzeć choćby na fotki wstawione przez Agę - dokładnie czegoś takiego potrzebuję. Rurki na wejścia da się kupić, a kogoś, kto mi to pospawa też pewnie w okolicy znajdę. Teraz tylko trzeba to wszystko mądrze zaplanować i poskładać, a ja o foliakach nie mam bladego pojęcia. Wstyd się przyznać, ale po raz pierwszy w życiu wewnątrz foliaka byłam dwa lata temu u sąsiadki. Z tym, że to był taki właśnie gotowy z pcv. No i rozpadł się na pojedyncze elementy, zanim na pomidorach pojawiły się kwiatki W ubiegłym roku sąsiadka poprzewiercała te plastikowe rurki i poskręcała na wszystkich połączeniach. Łączenia nie puściły, za to powyginały się i połamały rurki.

Pelasiu, to jak? ze wsparciem Forumowiczów złożymy swoje foliaki i zawstydzimy małżonków?

[bogdan51]

Na cały "autobus" (tak nazywa moją szklarnię żona) wyszło mi 30 okien.Tutaj zakopałem beczkę z wyciętym dnem w (autobusie) i warzywa przeżyły Super jak widać na zdjęciu z dnia 11.02 2011.Jeżeli coś nie wyraźnie to służę pomocą bardziej dokładną.Pozdrawiam

[NITKA]

Bogdanie czy mógłbyś napisać coś więcej o tej beczce na warzywa.

[*aga*]

Jeśli będziecie kupowały na alleg, to z moich zeszłorocznych doświadczeń wynika, ze należy to zrobić już- im bliżej wiosny tym ceny były wyższe (chyba do 350zł za szt. urosły). Poza tym po otrzymaniu przesyłki należy przeliczyć rurki, bo mnie zdarzyło się , że nie dostałam kompletu ( ale problemu z dosłaniem nie robiono, tylko, że to trwa i nie mogłam ruszyć dalej z robotą). Mam dwa namioty i można je ustawić oddzielnie, ale jeśli jest miejsce, to można też zestawić je razem w jeden długi - wtedy robimy 2 a nie 4 szt. drzwi, co trochę obniża koszty i ilość pracy.
Następnie trzeba kupić rurki w jakim składzie i dać cały łuk do zespawania z poprzeczką oraz zespawać drzwi ( jak -to można zobaczyć na zdjęciach, choć pewnie inaczej też może być- ważne aby łuk był sztywny i było do czego przyspawać zawiasy). Drzwi można też zbić z drewnianych kantówek, choć pewnie jeśli już mamy mężczyznę co nam zespawa łuk, to zrobi i drzwi.
Ja potem wzięłam się za zgrzewanie folii na drzwiach- wycinałam prostokąt większy o ok 30 cm z każdej strony od obrysu drzwi i zgrzewałam żelazkiem. O zgrzewaniu folii były na naszym forum fajne topiki i tam można zajrzeć po szczegółowe wskazówki.
Ja zrobiłam sobie deskę obłożoną wykładziną dywanową, którą owinęłam papierem do pieczenia i taki przydaś podkładałam pod folię. Prasowałam od góry też przez papier do pieczenia.
Potem wzięłam się za łuki. Tu była trudność większa, bo zgrzewałam już na dworze, tam gdzie docelowo miały stać namioty. Wycięłam półkole tez większe w obrysie z każdej strony o ok 30 cm od łuku i najpierw zgrzałam łuk- czasami trzeba było naciąć folię ze względu na przyspawane rurki i trzeba to robić ostrożnie, aby nie ciachnąć za dużo. Potem zgrzewałam dół łuku- trzeba folię naciągać,dlatego trzeba mieć pomocnika. Potem wycięłam otwór na drzwi mniejszy o ok. 30 cm i zgrzałam folię,nacinając wcześniej w rogach.
Kurczę, niełatwo to tłumaczyć
Wieczorkiem dopiszę dalej.

[x-suzana]

Ja próbowałam zgrzewać żelazkiem folię przez papier ale nie wychodziło: albo nie zgrzewało folii albo wypalało dziurę na wylot. Dalam sobie spokój. Jakoś inaczej żeśmy to pomocowali.

[*aga*]

U mnie nie było kłopotu ze zgrzewaniem - żelazko nie było ustawione na maxa i prasowałam przez podwójnie złożony papier do pieczenia, żelazko przytrzymywałam chwilę miejsce obok miejsca. Najlepiej zrobić próby wcześniej i wprawić się.