 
  
Zapraszam do mnie


Łukasz, wcale nie taka duża, w porównaniu z kolekcjami Henryka (hen_s), Artura (Artur89), Tomka (blabla) czy choćby Darka (darekcn42)Forum14 pisze:Witaj,Spora kolekcja.
 ... Mógłbym tak wymieniać i wymieniać ;)
... Mógłbym tak wymieniać i wymieniać ;)
 
   
   
  
   
   .
 .


Jeśli dobrze przeprowadzisz cięcie przy zachowaniu sterylności to nie powinno być problemu. Sypniesz węglem czy cynamonem, odstawisz do zabliźnienia rany i ukorzenisz w żwirze. Przecież już ci kwitł także nic nowego. Cięcie o, którym ci mówie nie ma na celu pozyskania odrostów, to sprawa marginalna - chodzi o sam pokrój rośliny bez tych przewężeń. Chyba, że lubisz takie pokraczne to spoko.moritius pisze:dosłownie minutę temu pomyślałem to samo z okazji czytania książki "Kaktusy" Z. Fleischera i B. Schütza
. Po pierwsze boję się trochę tego zabiegu
. Po drugie, mam nadzieję, że zakwitnie, i dlatego na razie go nie przycinałem. A po trzecie - bez cięcia i tak tworzy dużo odrostów ;)

 . Ta 'nóżka' na dole to stąd, że jako odrost wykształcił się z pąka
. Ta 'nóżka' na dole to stąd, że jako odrost wykształcił się z pąka  . Przewężenie pokazuje przyrost z dwóch sezonów wegetacyjnych. Ogólnie to mi nie przeszkadza. A 'nóżkę' przy przesadzaniu po prostu zakopię i po problemie
. Przewężenie pokazuje przyrost z dwóch sezonów wegetacyjnych. Ogólnie to mi nie przeszkadza. A 'nóżkę' przy przesadzaniu po prostu zakopię i po problemie 





 .
. . Dobrze, że w porę zauważyłem i zacząłem działać - tylko jedna siewka została zaatakowana. A oprócz tego na krawędziach naczynia (w tym wypadku podstawka pod doniczkę) pojawiły się glony. Ale z nimi nie ma problemu - zasypałem węglem drzewnym i jest spokój ;)
 . Dobrze, że w porę zauważyłem i zacząłem działać - tylko jedna siewka została zaatakowana. A oprócz tego na krawędziach naczynia (w tym wypadku podstawka pod doniczkę) pojawiły się glony. Ale z nimi nie ma problemu - zasypałem węglem drzewnym i jest spokój ;)








 
   
   .
 .
 
   
  