Ogród Aleksandra - Łódź

[FRAGOLA]

Bardzo,bardzo się cieszę że u żony lepiej i że Ty Aleksandrze pomału do nas wracasz...
bo powiem Ci że bardzo Cię tu brakowało...Twoich fotek,wpisów i pozytywnej energi
A rutewką mam ale o białym kwiecie...podobno się bardzo rozsiewa...zobaczymy wiosną,bo nie ścinałam
przekwitłych kwiatostanów i chyba nasionka dojżały

[aleksanderk]

Witam .
Dzięki za wpisy ,są dla mnie jak miodek --jak się okazuje mam wielu życzliwych przyjaciół !!

Rutewka jest śliczna ,lecz nie ustępuje niestety ekspansją mleczom ,silny samosiew ,trzeba wycinać nasienniki . Wysiew wiosną ,siewki podobne do siewek orlików ,z tego powodu nazwa orlikolistna .
Wyrywanie niechcianych siewek trudne ,długi korzeń -urwany odbija .Graziu Życzę sukcesów przy odchwaszczaniu z rutewki ,może to tylko u mnie jest taka wredna .
Wybaczcie moje chaotyczne wpisy --to wina moich leków ,a na dodatek rzuciłem palenie ,dwie paczki dziennie --to dla mojej żony ,może się nie rozpadnę na kawałki .

Jak zwykle do miłego ,mam dużo czasu bo nie mogę podjąć pracy -opieka nad zoną .
A jeszcze coś miłego dla oka

[skorpion811-51]

Bardzo miłe dla oka pokaż więcej takich śliczności.Pozdrawiam
pochwalam rzucenie nałogu

[AAleksandra]

A miłe dla oka, miłe Aleksandrze dużo zdrówka dla żony a dla Ciebie również dużo siły do wytrwania w postanowieniu rzucenia palenia

[aleksanderk]

Witam.
Stasiu
Olu Pora na rzucenie palenia ,nie najlepsza -choroba żony i związany z tym stres nie ułatwiają .Poszedłem jednak na całość i mam nadzieję że wytrwam ,ciężko bardzo,po dwóch paczkach dziennie a teraz ani jednego od 10 dni ,wspomagam się papierosem elektronicznym .Tylko nałogowiec to zrozumie .
Jeszcze poszukam w zapasach coś miłego dla oka .



Akant w lipcu

Do miłego .

[obserwator]

Witaj Aleksandrze.Piękna ta naparstnica.Też je mam i bardzo lubię.Gratuluję rzucania palenia i życzę wytrwałości w postanowieniu.Zdrówka dla żony.Powodzenia

[e-genia]

Aleksander podziwiam , mój M jakoś nie chce rzucić palenia , nie mogę go namówić .

Genia

[renatka]

Witaj Aleksandrze milo mi poznac takiego męrzczyznę ktory kocha kwiaty i postanowil żucić palenie przyklad dobry dla mojego męża ktory żuca papierosy ale ze stolu na stolik i śmierdzi tymi papierochami .Zycczę wytrwania i przyjemnego oddechu dla żony , będzie jej milo dac ci buzi jak wyzdrowieje piękny masz ogród i te kwiaty aż dech zapiera . Zyczę zdrowia

[krzysztof01]

Milutki akancik

[FRAGOLA]

Aleksandrze trzymam mocno kciuki żeby Ci się udało rzucic palenie...wiem jakie to trudne(ja nie palę ponad rok)
Naparstnica i akant bardzo miłe dla oka

[skorpion811-51]

Aleksandrze dziękuję za pokazanie akantu ,ja nie pale już z 20 lat i jest dobrze
staraj się walczyć z nałogiem na pewno się uda

[krzysztof01]

...ciężko bardzo,po dwóch paczkach dziennie a teraz ani jednego od 10 dni ,wspomagam się papierosem elektronicznym .Tylko nałogowiec to zrozumie .

Ja również trzymam za Ciebie kciuki. Rozumiem Cię bardzo dobrze gdyż sam paliłem przez 30 lat. Za tydzień minie rok od zapalenia przeze mnie ostatniego papierosa.
Jedno co mogę Ci radzić to to byś nie korzystał z e-papierosa ponieważ tylko sobie utrudniasz.

[aleksanderk]

Witam .

Do rzucenia palenia nikt nikogo nie namówi .Palący musi mieć bardzo silną motywację ,a najlepiej nóż na gardle ,ja miałem dwa ;Żona stwierdziła w swojej chorobie że rzuciła palenie a paliła przed chorobą paczkę dziennie i nie mógłbym przy niej palić w domu .Nóż drugi to finanse , doszedłem do wniosku ,że najnormalniej na świecie nie stać mnie na papierosy .

Dlatego uważam Panie Miłe Moje ,że nie mogę być przykładem dla waszych M. Nie życzę nikomu nawet połowy tego co jak przeżyłem .
Było przeszło jest lepiej i z tego się cieszę ,byle do WIOSNY .
Przepraszam za te ponurości .
Do miłego.

Kwiat tojadu

[ZbigniewG]

widocznie moja gleba(czyli piasek) jest zabójcza dla rutewki orlikolistnej bo od paru lat zero samosiejek jeżeli chodzi o rzucanie palenia to mam spore doświadczenie pierwszy raz rzuciłem papierosy w przedszkolu drugi raz w 7klasie, potem było jeszcze parę rozstań a ostatniego papierosa zapaliłem w grudniu (w ubiegłym wieku) na środku Wisły w bardzo dramatycznych okolicznościach i to było definitywne rozstanie

[FRAGOLA]

Masz rację nikt nikogo nie namówi do rzucenia palenia...silna wola jest najważniejsza...i żadne półsirodki ani wspomagacze tu nic nie dadzą gdy silnej woli brak.Ja podchodziłam do rzucania kilka razy,próbowałam ograniczac(że niby coraz mniej w końcu wcale)próbowałam gum,plastrów...tylko silna wola była za słaba i nie udawało się...dopiero gdy się tak na prawdę zawziełam...to przestałam i jak na razie ponad rok nie palę.
Ładny ten tojad...mam biały i niebieski...biało-niebieskiego nie(ale szwagierka ma )