Witam jestem dziś padnięta zrobiłam wielkie polowanie na targu..a wyjaśniam
w mojej dzielnicy jest co poniedziałek targ hi hi wielkie wydarzenie dla mieszkanców starej części mojego miasteczka...na którym można kupić wszystko jak to się mówi mazidło i powidło...
..oczywiście nasiona, cebulki ,rośliny a nawet żywego karpia i kolucha też...
...a ja przyniosłam farbę do malowania płotu...

tak się skończyła moja wyprawa po cebulki...
... jeszcze babcie nie wyruszyły z swoimi skarbami...
Iga

to się cieszę jak masz te dostojne damy...dobrze że nie było na targu...
Agnieszko

muszę spróbowac a co tam świat należy do odważnych...
Małgosiu

to robimy eksperymenty...ciekawe jakie będziesz miała tulipanki...
Alu

tak naprawdę to ja mam przez przypadek nowe cebulki od mojegoM bo brzęczałam w domu że na pewno zębate stwory zjędzą przez zimę moje nasadzenia...